reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

hehe po tatusiu pewnie taki wysoki :)

Zbieram się zaraz po Jaśka do przedszkola i na wizytę.A na wizycie mam omawiać z lekarzem metody przyśpieszenia porodu hehe ....zobaczymy ...podziele się z Wami tymi cudami z pewnością :)
 
reklama
cinamon olejek własnie zaczyna działac... ale lekarka mówiła mi, że czasem dopiero po 6h się może zaczynac jak nie więcej... a mnie zaczęło czyścic po 4h :p no i od razu zacczeły się skurcze.. ale tak jak mówiłam jakoś nie wierze w jego moce w przyspieszeniu porodu, ale spróbowac nigdy nie zaszkodzi :D
 
Ale upał... bleeee
Położyłam się na chwilę, bo tak mnie muliło i normalnie ze mnie ciekło.
Przepraszam, ale mam etap marudzenia. Jest mi źle, gorąco, nie mam się w co ubrać i chce mi się ryczeć. Wczoraj jak kretynka do nocy prałam, zmywałam, torbę dopakowywałam i guzik :((( I zazdroszczę rozpakowanym mamusiom.

Madzioolka, trzymam kciuki za wizytę, obyś usłyszała same dobre dla Ciebie wieści.

Doggi, ja też nie wiem ile mój szkodnik waży. Niby cały czas mała, mała, a pewnie Jaśka dogoni. Do tego moja ginka mi nigdy wagi nie podaje :/

Ciekawe jak tam Katamisz?

Agatko, doczytałam, że Twój Antek nogami się zapiera i nie chce wychodzić. Moja mała pewnie z tego powodu, że jeszcze bezimienna ;)
 
Blusia ja też zazdroszczę rozpakowanym mamusiom :( jak widzę kolejne foty maluszków, aż mi się płakac chce, że jeszcze nie moja kolej :(

U nas wczoraj burzy nie było, za to przed chwilą przeszła... wreszcie się zrobiło sensowniej na dworze, jednak taka burza to dobra rzecz...
 
Cinamon, powodzenia na wizycie.

Doggi, może byś już urodziła, co?! Ale z drugiej strony, kto nas będzie tu zabawiał jak pojedziesz do szpitala;)))

Ja spadam, mąż wraca i musimy na pocztę podjechać, a potem do teściówki po zupkę - w sumie nie przepradam za teściową, ale przyznam, że jej zupki są teraz zbawieniem. Ja nie daje rady stać przy kuchni... upał, nogi bolą, uderzenia gorąca...

Zajrzę wieczorkiem! Paaa
 
No właśnie, ani Katamisz ani Ivona nie odezwały się do nikogo od czasu jak trafiły na ip ze skurczami... macie do nich kontakt jakiś???
 
Doggi, u nas wczoraj burza była raptem 5 minut, pogrzmiało, pogrzmiało i tyle, nawet kropelka nie spadła. Jest tak wściekle gorąco, że żyć się nie da. A jeszcze z nadprogramowymi kilogramami to w ogóle masakra ;)
 
reklama
Tak właśnie patrzę po wątku sms-owym... Ivona pisała do Larvuni, a Katamisz do Zołzy więc teraz ciężko będzie nam się cokolwiek dowiedzieć...
 
Do góry