Witam ponownie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Jejku ale jestem wykończona. Chyba za dużo dziś na świeżym powietrzu. Najpierw maraton dwugodzinny po parku z Jasiem. Potem jeszcze skoczyliśmy do teściowej z życzeniami. Młody w ogrodzie ganiał, później sąsiadka mnie wyczaiła z córcią w wieku Jasia więc jeszcze godzinę plotkowałyśmy. Młody dobranockę oglądał a mi oko poleciało. Teraz nietomna jestem.
Nadrobiłam dzisiejszy dzień, ale wszystkim nie odpiszę
Larvunia, cudne fotki
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Widać, że Dzień Mamy był udany
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mi łezki poleciały mimo, że moje dziecko z przejęcia chyba niewiele śpiewało i mówiło
Tusen, super że u Ciebie wsio ok i że to jednak nie były wody
Ironia, gratuluję podwyżka dla M. kasa zawsze się przyda
Anapi, Doggi, a Wy nadal w dwupaku ?
Doris, jeśli mogę to wtrącę jeszcze swoje słówko na temat cc
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
U nas pionizacja była po 8 godzinach. Nie powiem ciężko było, bo podobnie jak
Dzastina miałam obawy, że mi wszystko puści
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ale nie puściło. Wstawałam powoli, 2 godziny mi zajęło żeby wstać z tego mega wysokiego łóżka do akwarium z Jasiem (a dodam, że wysoka nie jestem, raptem 157cm)
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ale jak już wstałam to było z górki. Wiadomo, że na początku zgięta chodziłam, ale położne bardzo pilnowały żeby się prostować. A Jaś od razu po przywiezieniu na salę był dostawiony do piersi. Tylko zanim wstałam i znieczulenie całkowicie puściło to siostry go podawały (u nas na oddział położniczy nikt nie ma wstępu). Co do bólu głowy. Chodzi Ci pewnie o zespół popunkcyjny. Generalnie jest tak, że już nawet jak wstaniesz i chodzisz to jednak kłaść się trzeba na płasko. Czyli zagłówek nie może być podniesiony, żadnych dodatkowych poduszek pod głową, całkiem płasko. To pozwala uniknąć tego zespołu. U nas położne bardzo tego pilnowały. I na szczęście mnie ominął. A co do rany. To niczym nie smarowałam, przemywałam szarym mydłem. No to się rozpisałam
A wiecie, jestem jakaś taka spokojniejsza po tej wizycie dzisiejszej, mimo że trochę się martwię wielkością córci. Ale cieszę się, że ta ginka jednak się przejmuje, że nie zostawia czegoś co ją niepokoi. Jedynie czego żałuję to to, że nie pracuje w żadnym szpitalu. No nic, mam nadzieję, że mała jeszcze trochę nadgoni i do tego 16.06 już będzie z nami
A tak w ogóle to pozdrawiam wszystkie mamuśki i życzę Wam wszystkiego najlepszego w Dniu Naszego Święta
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)