reklama
cinamon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2010
- Postów
- 896
bo u nich w szpitalu jest tak że do ostatniego momentu można siedzieć ale na sam poród trzeba wyjść co dla mnie jest zupełną abstrakcją .Też tego nie rozumiem bo dla dziecka poród do wody jest znacznie łatwiejszy.Tam wanna to tylko metoda łagodzenia bólu.Znieczuleń żadnych nie dają w jej szpitalu.
Doris:-)
Moderatorka Mama super Czwórki :-)
Cinamon...dzięki za wiadomości na temat cc. Jestem juz na wiele rzeczy przygotowana psychicznie ale jak to będzie po cc to się okaże. Ja mam cc planowane więc nie będzie pewnie żadnego pośpiechu, jak ze znieczuleniem nie wiem. Okaże się pewnie w trakcie.
Zastanawia mnie tylko jeszcze ten ból głowy po znieczuleniu. No i leki przeciwbólowe, które podają po. Można normalnie karmić??? W szpitalu powiedzieli mi, że Małą dostanę od razu i będę z nią jak tylko przewiozą mnie do sali.
Zastanawia mnie tylko jeszcze ten ból głowy po znieczuleniu. No i leki przeciwbólowe, które podają po. Można normalnie karmić??? W szpitalu powiedzieli mi, że Małą dostanę od razu i będę z nią jak tylko przewiozą mnie do sali.
dobre i to ;-)
) i komp dziala. Nawet nie probuje nadrabiac, moze uda mi sie znalezc posty "streszczaczek". Super ze mamy kolejna dziewczynke :-)
hej mamuśki.
No więc jestem :/ chyba znów fałszywy alarm. O 17 zaczęły się meeeega skurcze, bolące, no ale godzine temu niecałą miałam ostatni taki strzał, a teraz tylko taki spięty, skrępowany jakby brzuch, no i krzyż to zaraz mi bokiem wyjdzie... kulały się kulały te skurcze cały dzień no ale teraz ustąpiły... No trudno, next time
Byłam u mamy z mężem i tam największe skurcze miałam, i moja mama miała ze mnie beke, że pierwszy raz widzi kogos kto cieszy sie ze boli i ze skurcze ma takie, że zgina w pół... jęczałam z bólu ale z uśmiechem na twarzy hahahahah no radoche ze mnie rodzinka miała
Dziękuję Wam za kciuki :*
No więc jestem :/ chyba znów fałszywy alarm. O 17 zaczęły się meeeega skurcze, bolące, no ale godzine temu niecałą miałam ostatni taki strzał, a teraz tylko taki spięty, skrępowany jakby brzuch, no i krzyż to zaraz mi bokiem wyjdzie... kulały się kulały te skurcze cały dzień no ale teraz ustąpiły... No trudno, next time
Byłam u mamy z mężem i tam największe skurcze miałam, i moja mama miała ze mnie beke, że pierwszy raz widzi kogos kto cieszy sie ze boli
i ze skurcze ma takie, że zgina w pół... jęczałam z bólu ale z uśmiechem na twarzy hahahahah no radoche ze mnie rodzinka miała Dziękuję Wam za kciuki :*
reklama
mamusia czerwcowa 2011
Mamusia Tymusia
Ironia - przykro mi z powodu takich fachowców jakich macie, człowiek chce być w porządku kasę płaci no i wtedy się zaczyna...ale Wy chociaż mieszkacie u siebie a my u moich teściów i tylko czekamy aż się remont skończy by synek od razu na swoje przyszedł a tu kurcze końca nie widać no ale co zrobić...
