Witajcie po weekendzie
Nawet udało mi się nadrobić co tam naklikałyście od soboty - faktycznie weekendy na forum spokojniejsze
Zeberko, Aestima przesyłam Wam wirtualnie siły i trzymam kciuki za wytrwałość, już niedługo te szpitalne perypetie będą za Wami i będziecie cieszyć się w domu pełnią szczęścia rodzinnego, tego Wam życzę z całego serducha
Misialinka &&&&& za szybkie i bezproblemowe rozwiązanie
Ironia jeśli chodzi o szczepienia to chyba najlepiej porozmawiać na ten temat z pediatrą - ja ostatnio poruszałam właśnie ten temat z ciocią która jest pediatrą i będzie lekarzem Majeczki i co prawda o ceny nie pytałam ale co najważniejsze - musisz zdecydować się na konkretny plan szczepień - pierwsza opcja: lecisz wg kalendarza szczepień, druga: decydujesz się na szczepienia dodatkowe. Jeśli wybierzesz drugą to standardowy kalendarz Cie nie obowiązuje, bo będziesz mieć szczepienia łączone czyli standardowe+dodatkowe a one maję trochę inny harmonogram. Idąc na pierwsze szczepienie z dzieckiem do przychodni dobrze jest już być zdecydowanym na konkretne rozwiązanie dlatego warto podjąć decyzję i zasięgnąć opinii lekarza na spokojnie przed porodem.
Jeśli chodzi o ceny szczepionek to na stronie "rodzić po ludzku" widziałam kiedys taki wykaz, jaka szczepionka w jakim wieku i ile to kosztuje ale teraz nie mogę tego odszukać, to była tam na jakiejś liście z wyprawką. Chyba też
cinamon wklejała kiedyś listę i cennik szczepień jakie podawała swojemu Jasiowi o ile dobrze pamiętam, ale nie wiem w którym wątku.
Dziewczyny powiedzcie mi coś więcej o tej
kolce nerkowej - to jak taki stały mocny ucisk w nerkach? bo mnie to już złapało kilka razy w ciąży, najgorszy atak miałam wczoraj rano, taki ostry ból który całkowicie mnie sparaliżował, byłam sztywna jakbym kij połknęła, koszmarne to było, wzięłam nospę i apap i po jakimś czasie puściło - czy to była ta kolka? czy czymś to grozi? muszę iść z tym do lekarza czy jeśli domowe metody uśmierzania bólu pomagaja to mogę to tak zostawić?
Ja dziś siedzę cały dzień sama (no z psem) bo T pojechał do Łodzi na spotkanie z szefostwem, miał jechać do Wawy a oni sobie jednak Łódź wymyślili gdzie ma o wiele dalej, wróci pewnie późno w nocy
W sobotę mieliśmy oberwanie chmury, pozalewało całe osiedla, garaże pod blokami miały po metr wody, samochody potopione, dosłownie kataklizm, nawet telewizja przyjechała i podobno wczoraj w Panoramie pokazywali - rozdmuchali aferę a tak na prawdę to przy każdej burzy tak się dzieje - kanalizacja jest niedrożna i w ogóle źle skonstruowana bo studzienki przy najmniejszym deszczu wybijają do góry wodę, ale odpowiednie władze i zarządcy spółdzielni i wspólnot przypominają sobie o tym zawsze dopiero po fakcie a ludziom pozostaje tylko straty liczyć co ulewę, paranoja jakaś, bo nikt nic z tym nie robi...
Byliśmy też na "Piratach", film fajny (chociaż mi najbardziej podobają się pierwsze dwie części) ale ledwo co wysiedziałam w kinie, to już nie na moje warunki gabarytowe
O nie, ja nie pocieszam
Sama sobie wmawiam, że tak będzie
haha bo Tymon to w tej kwestii "żyć nie daje" ;-) Wszędzie Go czuję i zawsze Go pełno... Więc odczuwam przerażenie, że jak wyjdzie, to będzie taki sam...
Asinka ja mam takie same obawy bo Maja już teraz daje mi popalić ostro więc boje się co będzie jak wyjdzie
Larvuniu, AgatkoR, Mysiu - zdrówka dla Waszych chłopaków