Dziewczyny, co do słońca to powiem Wam, że odkąd się pojawiło, to ja korzystam ile mogę - siedzę bardzo długo z książką na balkoniku, na ławeczce w parku. Opaliłam sobie ładnie buzię, ręce i dekolt, nie sądzę żeby mi szkodziło. Małej też nie - zresztą brzuszek zawsze mam zakryty. Nie mam żadnych przebarwień, ani nic złego się nie dzieje.
Wszystko zależy od Waszej karnacji i od tego, jak do tej pory traktowałyście słońce - jak się jest "zahartowanym", to nie sądzę żeby coś złego mogło się stać. Przeciwnie - ja zawsze jestem bardzo pozytywnie naładowana po dawce promieni słonecznych, a dobry nastrój mamy to dobry nastrój dzidzi ;-)
Trasiu nie martw się ruchami - moja Lena też osłabła, czasem tylko coś tam pogmera nóżką, ale są dni, kiedy ruchów praktycznie nie odczuwam, a wszystko jest ok, bo wczoraj byłam na usg! Tak już będzie, bo naprawdę miejsca nie mają zbyt dużo.
A co do wód, to na pewno nie mają zapachu - tak mi powiedział gin. Więc to u Ciebie to raczej nie wody, a może jakaś infekcja? Czasem jak zaczyna rozwijać się grzybica, to zwiększa się śluz i ma dziwny zapach.
Wszystko zależy od Waszej karnacji i od tego, jak do tej pory traktowałyście słońce - jak się jest "zahartowanym", to nie sądzę żeby coś złego mogło się stać. Przeciwnie - ja zawsze jestem bardzo pozytywnie naładowana po dawce promieni słonecznych, a dobry nastrój mamy to dobry nastrój dzidzi ;-)
Trasiu nie martw się ruchami - moja Lena też osłabła, czasem tylko coś tam pogmera nóżką, ale są dni, kiedy ruchów praktycznie nie odczuwam, a wszystko jest ok, bo wczoraj byłam na usg! Tak już będzie, bo naprawdę miejsca nie mają zbyt dużo.
A co do wód, to na pewno nie mają zapachu - tak mi powiedział gin. Więc to u Ciebie to raczej nie wody, a może jakaś infekcja? Czasem jak zaczyna rozwijać się grzybica, to zwiększa się śluz i ma dziwny zapach.
Ostatnia edycja: