jaaaaaaaaaaaa ;-)
p.s. dostałaś za ostatni tydz marca kasę z zusu?
We wtorek przyszlo za 01-21.04.2011 :-) Za marzec os tydz dostalam jakos na poczatku kwietnia
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
jaaaaaaaaaaaa ;-)
p.s. dostałaś za ostatni tydz marca kasę z zusu?
No niestety, chyba u większości z nas ten dyskomfort będzie się już do końca utrzymywał. A Ty leż spokojnie i trzymaj się jak najdłużej. Będzie dobrze :-)Noc jak wszystkie ostatnie; spać nie moge, brzuch boli, nogi jak balony, paluchy u rak sztywne, opuchniete, Juz drugi dzień mam nudnosci; ale na spokojnie, wszystko mam przygotowane w razie alarmu; wiec leze i równo oddycham.
Oj, skąd ja znam te nieprzespane noce...juz od dawna nie mogę się wyspać jak należy. A przekręcanie się z boku na bok jest koszmarne. A co do ruchów, to te nasze dzieciaki powinny nas wyśmiać porządnie - jedna panikuje, że za słabo się ruszają, druga panikuje że za mocno Ech...gdyby nasze maluchy mogły już mówić...Po coraz gorzej przespanej nocy przyszedł nowy dzień.Młody mój od wczoraj niesamowicie szaleje,nawet zaczynam sie zastanawiać czy wszystko z nim wporządku,bo takiej aktywności u niego dawno nie czułam.
same miłe rzeczy :-) mnie pranie i prasowanie sprawiało dużo radości - no może poza pełnymi pajacykami, bo te prasowały się tak sobie; ale ułożone w komodzie śliczne ubranka wyglądają teraz cudnie :-)wieczorkiem wyprałam pierwsze rzeczy dla maluszka i dziś kolejne a potem prasowanko :-)
Ale dziś jeszcze do fryzjera!!!!!!!!!!! :-)
teraz to już chyba każda myśli, żeby być z dzidzią w domu, bo myśl o porodzie sprawia, że ma się dość wszystkiego - no i jeszcze ten brzuchol utrudniający życie! ale już niedługo babeczki! damy radę!pisalyscie na innym watku ze juz macie dosc tego stanu....no to chyba normalne, zobaczcie ile przeszlysmy, jak sobie przypomne to ciesze sie ze to juz prawie za mna chociaz wieczory sa najgorsze bo w zasadzie nie moge sie ruszyc tak mnie wszytsko boli...
Ej, spokojnie, czkawki są normalne - dzidzia ćwiczy płucka i oddychanie poprzez połykanie wód, więc to pożyteczne zjawisko :-) Ale rozumiem Cię, bo tez bym chciała, żeby juz było po wszystkim[/QUOTE]U mnie noc średnio przespana...obudziłam się dwa razy.Raz na siusiu a drugi raz obudziła mnie treść pokarmowa która była już praktycznie w moim gardle+zgaga...masakra.A mała miała czkawkę w nocy i pozniej z samego rana znowu.Nie mam pojęcia od czego tak często ma czkawkę ale zaczyna mnie to martwić.Może robię coś zle albo jem coś nie właściwego...Chciałabym już żeby była z nami bo dosyć mam tego stanu jak większość z Was z resztą
Justynka kciuki za wizytę i czekamy na relację!!!a dziś nowy dzień-jadę po południu na wizytkę do gina:-)
Pozdrowienia dla wszystkich warszawianek - bawcie się dobrze i opowiedzcie jak było!!Dobra, ja zmykam. Zaraz to nasze warszawskie spotkanko.
Buziaki i miłego dnia :-)
Też to znam - przejdę do sklepu i dyszę jak mops. No cóż-już chyba taki urok ostatnich tygodni. Trzymaj się, powodzenia na wizycie i daj znać jak było!!Dzisiaj już lepiej u mnie, psychicznie... ale za to fizycznie nie wydalam :-( Przeszłam się z rana do sklepu na zakupy, to już myślałam,że w sklepie zemdleję :-( A później dłuuuuga droga do domu, mimo,że do sklepu mam bardzo blisko. Masakra Jeszcze dzisiaj ciśnienie takie niskie mam - 110/59 (!). A jeszcze dzisiaj czeka mnie wizyta u gin.
Miłego dnia życzę wszystkim!!!!
Z tego co czytałam, to do tej pory był w inkubatorze. To chyba fajnie, że już będzie na oddziale, bo to oznacza, że sam oddycha! Przynajmniej tak mi się wydaje - chyba że ktoś wie coś więcej to mówcie!Powiedzcie mi czy to jest dobrze, że Adaś od Andariel będzie przeniesiony na patologię, widziałam uśmieszek na końcu wiadomości i trochę się zdezorientowałam