reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

marta24...no to babcia pojechała z tekstem...ludzie nie mają wyobraźni...i najpierw coś powiedzą a potem pomyślą...mam nadzieje że wytłumaczycie sobie z mamą żeby takie teksty sobie darowała...a jak upieką się bułeczki daj znać czy wyszły i czy smakowały
 
reklama
marta24 moja też wkurza mnie czasami.Twierdzi że Aleksander jest materialistą i podpuszczała go ostatatnio że chce odkupić nienarodzonego brata i jaka cene daje.
Niby to miały być żarty ale takie pokazujące jaki Aleksander jest, z tym że jego można zmanipulować ale i swój rozum ma i wie gdzie są granice.
Później przepraszała ,ale wiem że myślała co innego.
Moja jest zazdrosna troche żeAleksander ma lepszy kontakt z teściową niż z nią,ona jest tą surową babcią dziecku nie wolno biegać,kzyczeć a ni daj bóg nakruszyć u niej na dywan:angry::angry::angry:Aleksander nie przepada za nią i okazuje to, a winna jestm ja bo jak ja dziecko wychowałam .
 
ja już po spacerku :-) miło było nawet sie nie zdyszałam ;-) moje nowe buty zdały test i czuje sie super :-) ide odgrzać gulasz :-)
 
ciekaw jestem jaka babcią bedzie moja mama :)) ale widze ze nie łatwo jest z babciami :-)

ale sobie maraton zrobiłam 2 godziny prasowania uff....
 
Ja wróciłam ze spacerku z psem - ślicznie jest! :-) Teraz idę robić naleśniki. Nie mogę się zdecydować na farsz, więc będą dwa - twarogowo-szpinakowy i twarogowo-pomarańczowy :-)
 
Witam się przed wieczorkiem....

U nas pogoda przepiękna, 15 stopni, słoneczko, lekki wietrzyk...pranko na dworze wysuszyło sie w mig...

Nie miałam kiedy zajrzeć..dzien mam dziś całkiem dobry, wiec i ze zdwojoną siła ruszyłam do porządków domowych...do tego poszperałam na allegro, za czymś do biegania po domu i za płaszczykiem....

Ale napisałyście, ze hoho...wybaczcie ale nie dam rady odpisać każdej, gdzieś mam myśli poplątane..

No ale co z tego, spacerku nie zaliczyłam...bo z Filipem nie ma mowy..

Wyspałam się jak nigdy, mąż zabrał małego na dół, zamknął drzwi i godzinkę snu twardego jak kamień mi podarował - normalnie jakbym dwie noce przespała...:tak:
 
No to i ja się z wami witam.Tak jak mysia napisała u nas pogoda piękna.W południe wybrałam się na spacerek.Aż grzech nie skorzystać z tak pięknej pogody.Dziś rano M znowu zrobił mi niespodziankę i dostałam lody z dostawą do łóżka.Zaskakuje mnie coraz bardziej.Może dlatego że jutro jedzie w swoje rodzinne strony a to jest 450 km od i wróci dopiero w niedzielę w nocy:-(
Dziś w nocy podobnie jak zolza nie mogłam spać.Strasznie zmęczona teraz jestem.Zmykam się położyc na troszkę.Może uda mi sie choć godzinkę przespać.
 
cześć dziewczyny.
przepraszam,że tak z doskoku,ale od wczoraj mam tę chole... migrenę i jak tylko jakis ruch wykonam to mam podwójny puls w skroniach:no:

ja na obiad tez ziemniaczki i kotlecik,a chłopaki spaghetti mieli.
teraz wróciłam ze sklepu,bo mi język uciekał i zapodałam sobie Karmi malinowe,pepsi w puszce,kinder bueno,loda Romero i 2 żelki:-D

miałam też dziś nieprzyjemne spotkanie ze znajomą(bo nie koleżanką):też jest w ciąży ma na 26 maja, i gada mi dzis z dumą,że ona to popala papierosy i piwo też walnie a co!na początku nie mogła palić bo wymiotowała,ale teraz juz jest ok:baffled:,jej koleżanki tez paliły i piły i dzieci zdrowe miały...
zapytana przeze mnie czym się kieruje:koleżankami czy własnym rozumem skwitowała na cały głos ,że jej nie przegadam,że ja to jednak jestem kłótliwa i ludzie jak mi dupę obrabiaja to mają rację!
zaczęłam się śmiać z jej głupoty i powiedziałam Nara i odeszłam.:szok:
 
reklama
no a ja spałam przez 2 godziny jak mops :szok:
ale jestem prze szczęśliwa :-) i mam teraz dużo wigoru, przeczytałam w jednej książce dla ciężarnych, że ponoć żeby zasnąć i smacznie spać całą noc (obiektywnie) to przed spaniem mały spacer - hmmm mam nadzieję że mój M. będzie chciał ze mną dziś pójść

Ironia ja też prasowałam ale tak z godzinkę i nasze zeczy które sie nazbierały, a teraz idę dalej prasować :biggrin2:

edit:

Justynka ale idiotka z tej twojej znajomej,:baffled: brak słów też bym po takim haśle poszła, dobrze zrobiłaś
 
Do góry