reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

A ja sobie zjadłam kisiel, włączyłam Narnię na TVP1 i też pewnie długo nie posiedzę. Nie wyspałam się jak mąż do pracy wstawał, więc teraz siedzę i ziewam.
Dziecko trzeba było przypilnować, bo byliśmy u stomatologa - nie chciałam, żeby znowu pogryzł sobie policzek. Teraz już śpi, a rano znieczulenia nie będzie, więc powinno być ok :-)
Może uda mi się Was troszkę poczytać jak chłopaki pojadą na basen po południu :-)
Miłego weekendu brzuszki.
 
reklama
No wreszcie dzien sie konczy i mozna odpoczac. U mnie bylo dzisiaj aktywnie, wysprzatalam cala kuchnie - zawartosc wszystkich polek posegregowana, plytki lsnia. Chyba wziely mnie wiosenne porzadki, w sumie ok bo dom trzeba wysprzatac, ale z drugiej strony powinnam sie oszczedzac bo brzuch ciagle sie stawia. Odwiedzilismy dzisiaj kolezanke w szpitalu, lezala po operacji na ginekologii. Przy okazji naogladalam sie "swiezutkich" bejbusiow, slyszac placz niemowlecia czulam mrowienie w piersiach (normalnie jakby mleko mialo naplywac).
Za to na obiad mialam rarytasy - ziemniaczki z koperkiem, biale szparagi i sos holenderski, a na deser swieze truskawki ze smietanka. Slubny kupil mi takie pysznosci, a co trzeba ciezarnej zonce dogadzac.
 
ale smarujecie postow hehehe, nie nadazam ;-)
tez mowie juz DOBRANOC :tak: i milego weekendu...

edit:
ja tez lednow zyje laski, okna pomylam i firanki zawiesilam a czuje sie jakbym caly dzien w kopalni tyrala :baffled:
 
Jak ja zgrzeszyłam !! Wkręciłam sobie, że na okazję Zmierzchu w TV dogodzę sobie jak mam patrzec na tą ogromną miłośc głównych bohaterów,a moja miłośc w pracy do 23 jest ( ;-( )... więc ja cretinaaa, zrobiłam sobie galaretkę truskawkową 9zapowiada się zdrowo) ale ze śnieżką, a co mam ochotę na chemiczną bitą śmietanę :p no i zjadłam caaaałą michę galaretki, nie salaterkę, oj nie nie... MICHĘ i prawie całą snieżkę !! Teraz oczywiście umieram z przeżarcia... bo to już nie jest objedzenie, przejedzenie, to jest bezczelne przeżarcie !!
Oczywiście wiedziałam, że skończy się to dla mnie zgagą ale głupota zawsze wygrywa, jeżeli pyszotki wchodzą w grę cholerka :-D :p
 
widzę,że ja pierwsza:-)
no tak przyzwyczajona codziennie rannym wstawaniem nawet w sobotę nie mogę dłużej pospać:-p
śniło mi się,że urodziłam dziecko,gdzieś na mojej starej działce w domku,otuliłam ją moim szlafrokiem i szukałam samochodu,żeby zawieźć nas do szpitala,bo nie mogłam się do D.dodzwonić.i nic mnie nie bolało,wstalam jakby nigdy nic i szlam:szok:.a dziewczynka była cała ruda i piegowata,aż do tego stopnia,że w niektórych miejscach piegi nachodziły na siebie tworząc brązowe plamy:szok::no:.idę sprawdzić w senniku co to może oznaczać.w kazdym bądź razie była zdrowa.
u nas dziś zapowiadali 11 stopni,muszę dzieci na spacer wyprowadzić:tak:
 
jestem i ja..
ja to spioch jestem i jeszcze bym garowala w wyrku, tylko synek juz jesc wola wiec trza bylo wstac :sorry:
kurde jakies dziwne sny mialam dzis... nozem ciachalam zlych ludzi co mnie gonili, masakra jakas.. obudzilam sie na siku, zasnelam i z nowu ten sam sen.. Z kad to sie bierze masakra :baffled:

edit:
milej soboty kochane ;-) Piekny dzionek sie zapowiada ;-)
 
Ostatnia edycja:
dzien dobry ja tez juz na nogach od 6...robi sie wiosennie i nie ma co długo spać :) lecę troszke popracować potem na uczelnie, do leroy merlin po zlew baterie lampe i dywany :) uwieeelbiam zakupy remontowe :)
 
To i ja witam się tym sobotnim porankiem.
Najpierw zaległości :p

Ironia cieszę się, że konflikt zażegnany. Musisz jednak kochana więcej słuchać relaksacyjnej muzyki i spróbować wyciszyć emocje, bo inaczej synuś może być strasznym nerwuskiem i płaczkiem, a wtedy może dać Wam popalić. Liczę, że wiosna pozytywnie wpłynie na Twój nastrój.

Traschka jak Twoja noga? Wrzuciłaś niższy bieg? Weeknd mamy więc lenić się proszę na całego :)
O juz jestem
testy zrobione, wyszło, zę moje dziecko na nic nie uczulone, a po kakao go wysypywało kiedyś, teraz widocznie spokój mamy...za to nadal nie wiemy skąd kaszel, dostaliśmy skierowanie do laryngologa i do poradni na sprawdzenie płuc - aczkolwiek podobno osłuchowo wszystko oki, ale teraz takie dziwne te choroby i pani wolała na zimne dmuchać...zobaczymy
Mysia dobrze, że synek nie jest alergikiem. W dzisiejszym świecie to rzadkość. W mojej rodzinie nie ma alergików do mojego pokolenia, dopiero córa mojego brata i dzieciaki kuzynostwa mają alergie. Niestety mój mąz jest alergikiem.
A co do pani doktor to lepiej, że woli dmuchac na zimne niż z rutyny coś przeoczyć..

Słuchajcie dziewczyny... Mam pewien dylemat.. problem... czy jakkolwiek to nazwac...
Ile może miec tygodni dzieciaczek, żebym mogła go spakowac i sie wyprowadzic? Rodzę 10 czerwca, a na poczatku lipca MUSIMY z mężem byc w Zgorzelcu, myślicie że mała się już będzie nadawac na 3,5h podróż autem? Bo serio, spędza mi to sen z powiek :(
Wiesz ja myślę, że jak madrze tą podróż zaplanujecie to nie powinno być problemu. Trzeba wybrać odpowiednią porę i robić przerwy w czasie podrózy. Wszystko da się zaplanować więc nie martw się tym już teraz. A tak z innej beczki - termin masz na 10 czerwca, a Twój suwaczek pokazuje dziś 26 tc 1 d, ja i Doris mamy termin na 9 czerwca i nasze suwaczki pokazują 27tc 1 d. Dziwna sprawa...

Kuma a Twoje wyniki badań kiedy będą?

Hej dziewczyny, mi wszystko się wali na głowę- z magisterką i w domu (same awarie)m. in nie mieliśmy internetu od przedwczoraj... Oprócz tego nie czułam się dobrze fiz., psych. zresztą też nienajlepiej
Aestima dobrze, że jesteś. Mnie nie było pare dni na forum, a jak wróciłam to zauważyłam, że zniknęłaś no i zaczęłam się zastanawiać co jest.

Dzisiejszy dzień zapowiada sie u mnie raczej poza domkiem i dobrze, bo muszę zajac myśli i czas. Teraz zrobię śniadanko niespodziankę dla mojego kochania, co jeszcze śpi, potem pakujemy futra i wieziemy na trening. Obawiam się, że to może być ostatni a w najlepszym wypadku przedostatni w tym sezonie, bo temperatura rosnie nieprzyzwoicie :p Dziś we Wrocku ma być 14 stopni. Masakra, ja w żadną wiosenną kurtkę przeciez nie wejdę... No nic bedę się gotować w zimowej.
Potem jedziemy zrobić rozeznanie po sklepach . Musimy skończyć sypialnie robić, bo przeciez czas najwyższy zabrać się za pokoik maluszka w którym aktualnie mamy straszną graciarnie, wręcz pokój traktowany jest jak magazyn... A wieczorem kino :) Mam nadzieję na miły wieczór, zwłaszcza że futra odbieramy jutro :D

Życzę Wam kochane miłej soboty:*
 
reklama
Dzień dobry :)

Aestima, wracaj do nas szybko!

Larvunia, ja bym wzięła wiecej tej firanki...

Ironia, dobrze, że u Was już ok!

A co u nas? Olaf wczoraj odebrał Jasia z przedszkola, jakiś za ciepły mi się wydawał.. 38,4... potem zaczął nam wymiotować, a koło 23 znowu 39,1 i dłuuugo czekałam, żeby zaczęło spadać... Poszłam spać po 1, było wtedy 38,4...
Dzisiaj z rana nie ma gorączki, ale zachrypnięty jest mocno, muszę mu włączyć inhalację, inaczej za kilka godzin będzie zapalenie płuc... Masakra...
Po tej nocy nie mogłam się podnieść, a jak na złość Olaf dzisiaj pojechał pierwszy dzień do pracy (po zwolnieniu)...

Miłego dnia dla Was Kochane!
 
Do góry