reklama
Witajcie dziewczyny
ja już na pełnych obrotach, po śniadaniu kuchnia wysprzątana, pranie wstawione teraz firanki ściagam żeby okna umyć, mam nadzieję, ze mąż pomoze :-)
Zołza miłego wypadu
wszystkim brzuszkom miłego weekendu
ale u nas dziś pięknie
ja już na pełnych obrotach, po śniadaniu kuchnia wysprzątana, pranie wstawione teraz firanki ściagam żeby okna umyć, mam nadzieję, ze mąż pomoze :-)
Zołza miłego wypadu
wszystkim brzuszkom miłego weekendu
ale u nas dziś pięknie
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Cześć kochane,
ja tylko na chwileczkę- mąż na zakupach a jak wróci bierzemy się za sprzątanie, gotowanie i magisterkę moją (sama ze statystyką nie daję rady). Wpadnę pewnie po poludniu jeszcze, bo M. ma w planach myjnię.
Pogoda zrobiła się ohydna i chyba dzisiaj nie ruszam się z domku.
Miłej sobotki Wam życzę
ja tylko na chwileczkę- mąż na zakupach a jak wróci bierzemy się za sprzątanie, gotowanie i magisterkę moją (sama ze statystyką nie daję rady). Wpadnę pewnie po poludniu jeszcze, bo M. ma w planach myjnię.
Pogoda zrobiła się ohydna i chyba dzisiaj nie ruszam się z domku.
Miłej sobotki Wam życzę
zebrra
Potrójna mama :)
Agata, dziękuję Kochana, na razie dam szasę tej poradni, jeśli coś wzbudzi moj niepokój, wtedy będę szukać dalej...
Katamisz, jeśli Cię nie boli, to ja bym poczekała... U mnie sytuacja wyglądała tak, że połowa ósemki mi się odłamała, została jedna ścianka i duża dziura w dziąśle... potem dziąsło spuchło i właściwie nie mogłam jeść.. dlatego zdecydowałam się na usunięcie.
Nie zrobiłabym też rtg w ciąży.. Teraz pewnie zdecydowałabym się nawet na antybiotyk, byle dotrwać do porodu bez rtg i znieczulenia..
Katamisz, jeśli Cię nie boli, to ja bym poczekała... U mnie sytuacja wyglądała tak, że połowa ósemki mi się odłamała, została jedna ścianka i duża dziura w dziąśle... potem dziąsło spuchło i właściwie nie mogłam jeść.. dlatego zdecydowałam się na usunięcie.
Nie zrobiłabym też rtg w ciąży.. Teraz pewnie zdecydowałabym się nawet na antybiotyk, byle dotrwać do porodu bez rtg i znieczulenia..
Mrsmoon - wszelkie faktury do rozliczenia rocznego zawsze trzymasz w domku, nie przekazujesz do US. Pamiętaj, że takie faktury musimy chomikować przez 5 lat :-( To mi przypomina, aby zasiąść i PIT wypełnić i oddać.. Mąż ma do zapłaty, ja do zwrotu, ciekawe jak będzie za rok, bo wtedy pewnie będziemy rozliczać się już razem :-)
Doczytałam posty, ale powiem Wam szczerze, że jest taka dziwna pogoda dzisiaj, że ja czuję się senna i do tego ćmi mnie w głowie. Chyba pójdę zrobić kawę, bo czuję się jakbym pół nocy nie spała :-(
Doczytałam posty, ale powiem Wam szczerze, że jest taka dziwna pogoda dzisiaj, że ja czuję się senna i do tego ćmi mnie w głowie. Chyba pójdę zrobić kawę, bo czuję się jakbym pół nocy nie spała :-(
Witam wyjatkowo slonecznie i cieplo dzisiaj. Az chcialoby sie wyjsc do ogrodu, no ale wole nie ryzykowac bo nasza kicia ma ruje. Slubny jest w pracy, a mloda na urodzinach do 15, mam wiec troche czasu dla siebie i na sprzatanie w spokoju (chociaz duzo tego nie ma bo wczoraj wiekszosc porobilam). Milego dnia!
traschka
Mama Marysi
Myślałam, że już się jakos uspokoiłam emocjonalnie ale widzę, że nic z tego. Przez całą ciążę nie miałam specjalnych huśtawek nastrojów, mąż nie musiał dzielnie znosić moich wybuchów złości i szalejących hormonów, bo po prostu mnie to ominęło. I chyba teraz nadszedł mój czas. Mieliśmy rano jechać do teściów na kawkę i spacerek, podeszliśmy do mojego autka i okzało się, że wczoraj przy wysiadaniu pasy mi się nie wciągnęły do końca i przez to nie domknęłam drzwi do auta. Przez całą noc świeciła się lampka i zupełnie rozładował się akumulator. W sumie miło, że nikt mi nie ukradł samochodu. W każdym razie M. powiedział, że trzeba spróbować naładować ten akumulator ale nie wie czy da radę, bo ten akumulator jest jakiś inny i dziwny. SPytałam ile ksoztuje nowy i jak usłyszałam, że 300 zł to wpadłam w histerię. Po prostu rozryczałąm się na środku ulicy i nie mogłam się opanować. Jak totalna kretynka( M. pojechał po klemy do teściów, ja wróciłam do domu i rzuciłam się w wir sprzątania. Przemeblowałam pokój dla dziecka, odkurzyłam za szafami, wyprałam ubranka, wbiłam gwoździe na obrazki, umyłam cały balkon (długość - 12 metrów), umyłam okna i wypastowałam podłogi. Teraz tak mnie boli kręgosłup że nie mogę się ruszać. le przynajmniej się uspokoiłam. CIekawe czy uda im się naładować ten (cenzura) akumulator.
zołza miłego wyjazdu, jedź i wracaj bezpiecznie!
katamisz biedna jesteś z tym ząbkiem Akurat teraz... Niestety nic ci nie doradzę, bo po pierwsze mam fobię dentystyczną a po drugie w życiu nie miałam znieczulenia, żadnego na nic. Oby się to jakoś dało załatwić!
zołza miłego wyjazdu, jedź i wracaj bezpiecznie!
katamisz biedna jesteś z tym ząbkiem Akurat teraz... Niestety nic ci nie doradzę, bo po pierwsze mam fobię dentystyczną a po drugie w życiu nie miałam znieczulenia, żadnego na nic. Oby się to jakoś dało załatwić!
traschka wspolczuje Ci tej akcji z autem, u mnie nerwy tez ostatnio sa w strzepkach. Czesto jakies drobnostki wyprowadzaja z rownowagi. Dobrze ze sprzatanie Cie rozladowalo, ale nie przesadzaj bo sie mozesz przeciazyc. Dobrze, ze slubny sie nie czepial. 3maj sie cieplo i spokojnie.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 100 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: