reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

reklama
Witam :)
Jaki ładny dzień dzisiaj - aż chciałoby sie wyjść :) Ja jeszcze siedze w domu z Krystiankiem, ale jest juz lepiej. Do piatku miał gorączkę 40 stopni (przez 4 dni sie utrzymywała, zawsze w nocy). Teraz już jest lepiej i mam nadzieje, ze w środe wróci do żłobka.

Michałek 2 dni adoptował się w żłobku - trochę marudził czasami, nie chciał też być odkładany, ale ogólnie bez większych problemów. Dzisiaj pojechał na cały dzień - mam nadzieje, że będzie ok :)

Jeszcze nie mam odpowiedzi z tej pracy, w której byłam dwa tyg. temu na rozmowie - denerwuje sie strasznie :/ No, ale trzymałyście kciuki, to musi być dobrze :)

Miłego dnia :):):)
 
Witam!

Łuki w żłobku, ja kupiłam świeże bułeczki i jem śniadanko.

asencja- trzymam kcuki bardzo mocno nadal. Kiedy mają dać Ci odpowiedź?? Ja boję się tego, ze jak wrócę do pracy to więcej będę na zwolnieniu przy dwójce dzieci- jedno w przedszkolu drugie w żłobku- niż w pracy przez te choroby:baffled:
 
Witam!

Łuki w żłobku, ja kupiłam świeże bułeczki i jem śniadanko.

asencja- trzymam kcuki bardzo mocno nadal. Kiedy mają dać Ci odpowiedź?? Ja boję się tego, ze jak wrócę do pracy to więcej będę na zwolnieniu przy dwójce dzieci- jedno w przedszkolu drugie w żłobku- niż w pracy przez te choroby:baffled:

My wlasnie sporo myślelismy na ten temat i na razie mąż powiedział, że bedzie brał zwolnienie. Nie mamy za bardzo innej opcji, wiec jakoś bedziemy musieli sobie poradzić...
Mieli mi dać odpowiedz w przeciągu dwóch tygodni, które mijają jutro (odp. i na tak i na nie).

Zapomniałam sie jeszcze pochwalic :) Krystianek w końcu zaczął mówić "mama" :) jeeee :)
 
brawo dla Krystianka! Mój mąż niestety nie może brać zwolnienia na dziecko, pracuje w wojsku i tam na takie zwolnienie trzeba mieć najpierw zgodę komendanta, paranoja jakaś. Ja na szczęście mam umowę na stałe więc nie mogą mnie za to zwolnić ale i tak beznadziejnie jak się non stop na zwolnieniu jest.
 
asencja- powiedz mi jeszcze proszę jak sobie radzisz z dwójką maluchów sama, jak mąż jest w pracy?? strasznie się tego boję, że nie będę ogarniać wszystkiego

gosiu- ja się czujesz? co słychać u Majeczki?
 
Ostatnia edycja:
asencja- powiedz mi jeszcze proszę jak sobie radzisz z dwójką maluchów sama, jak mąż jest w pracy?? strasznie się tego boję, że nie będę ogarniać wszystkiego

Wszystko zależy od ich humorków. Czasami było tak (bardzo rzadko), że Michałek chciał byc cały czas noszony i przytulany i wtedy troche ciężej wszystko ogarnąć. Czasami Krystianek jest w złym humorze, marudny, rozrabia więcej (co zdarza się dosyć często) i wtedy da się ogarnąć, ale psychicznie jestem wypompowana po kilku godz. Tylko mój starszy szkrab w ogóle jest dosyć trudny do ogarnięcia sam w sobie, to mam trochę inną perspektywe :)
Ogólnie dasz sobie rade :) Trzeba tylko nauczyć się jak ogarnąć dwójke na raz - bawić się ze starszym, a młodszego trzymać na kolanach, karmić jednego i drugiego jednocześnie zabawiać (np. jak są obydwoje na raz głodni, to starszemu daje parówke na szybko i mam czas na karmienie małego).
Poza tym, uważam, że teraz jest łatwiej, bo Krystianek jest kumaty i można mu coś wytłumaczyć. Będzie troszke ciężej na początku, ale już zdarzają się chwile, że się razem bawią, a widok jest bezcenny (np. Krystianek biega naokoło Michałka, który leży na brzuszku i co chwile udaje, że sie przewraca, co wywołuje salwy śmiechu u Michałka) :)
 
hej
gosiu- ja się czujesz? co słychać u Majeczki?

u nas nastały ciężkie dni:-( ciężko mi sobie poradzić z Majusią, jak coś jest nie po jej myśli to dosłownie wrzeszczy i tak większość dnia:baffled: nie poznaje swojego dziecka :no: wczoraj zobaczyłam, że piątka się przebiła, mam nadzieje, że to w związku z tym i ze szybko przejdzie... bo nie wiem jak tak długo pociągnę, a jeszcze moje zmęczenie daje w kość i szybko robię się nerwowa:-(

Wczoraj za to spędziliśmy bardzo miły wieczór w towarzystwie Pana Kolendrowego:-):-):-)
Maju jeszcze raz dziękuje za prezent, juz się zastanawiam co z tej masy wyczarować:rofl2:

Kasiek
- zdrówka dla teściowej no i dla ciebie, żeby ten kaszel przestał cię męczyć

klementinka - na pewno to tylko tymczasowy kryzys

agast - zdrówka dla Jagódki

zyrraffka - piekne zdjecia z zabawy z Łukaszkiem:tak: musze sie zaopatrzyć w takie farby, no a babeczki cudo!!!! A mocno są słodkie??? Co do muszli to bardzo szybko się je nadziewa, więc robię czesto gorzej z tymi rurkami cannelloni to jest dopiero masakra

Asnecja - trzymam kciuki by sie odezwali
 
Ostatnia edycja:
reklama
czesc dziewczyny
wpadłam sie przywitac, mam napiety plan, ale postaram sie do Was zagladac
sciskam kazda mamusie i kazzdego dzieciaczka!!!!!!!!!!!!

Kuba sie dzis przewrócił i rozciął policzek, płakał chyba z 10 min
bedzie giga siniak, sprzedałam go rodzicom, a sama sprzatam w domu, taki mam dzien wolny od pracy, a maz pewnie by siedział przed tv
nie sadzicie, ze kobiety maja gorzej w zyciu? czemu?
 
Do góry