reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

U mnie też dzisiaj wszyscy powstawali lewą nogą :-( Miałam jechać do Torunia spotkać się z Lencją i Kornelką, ale gosiak zrobiła sobie w nocy dwugodzinną przerwę w spaniu, więc odpuściliśmy sobie, raczej towarzysko byłaby nie do zniesienia, w dodatku rano tak strasznie wiało.....:-(


Kahna- chyba też skorzystam z Twojej rady co do mollersa, może u nas też zadziała..... A może teraz już z nami więcej popiszesz? ;-)
Lencja- jeszcze raz przepraszam za niestawienie się na spotkaniu :sorry:Mam nadzieję, że wkrótce odbijemy sobie i to w większym gronie....

Zdrówka dla wszystkich chorowitków małych i dużych

A ja też mam pytanko, bo szykują mi się 3 wyjazdowe konkursy z młodzieżą w marcu- mamy jakieś czerwcówki w Katowicach i w Szczecinie? Będę też za tydzień w sobotę w Warszawie, ale raczej na króciutko bez noclegu, przy Globusowej.....
 
reklama
ja tez sie przywitam tak na szybko

u nas od rana również szaro, brzydko i pada ale co zrobić

od rana zaliczyliśmy już przychodnie ( to ja) i zajęcia ( to młody), Asia tymczasowo sprzedana do babci:-)
lecę teraz ogarnąć mieszkanko, dobrze że obiadu robić nie muszę - bo mama zaoferowała się że coś podrzuci jak przywiezie córę

a u nas dla odmiany wszyscy w doskonałych humorach od rana tzn jeśli chodzi o dzieciaki - Tomek to mi sprzedał już dziś tyle buziaków co nieraz przez cały tydzień:-D:-D:-D:-D chyba coś będzie chciał za to??.....

na razie tyle zaglądnę później to doczytam i popiszę więcej

Kajdusia z okolic Katowic to Milka nasza jest:tak:
 
Hej laski,
ja się tylko zamelduję :) u nas ok, Natan zdrowy mamusia i tatuś też :)
martwi mnie tylko zachowanie mojego syna, on się wszystkich obcych boi :( wystarczy że na spacerze spotkam jakąś koleżankę, zacznę z nią rozmawiac i już jest ryk, do małego sklepu osiedlowego jak wchodzę i zobaczy tylko kogoś to to samo, ciężko mi nawet kupić chleb bo cały czas na "opa". A jak jesteśmy w jakims markecie, galerii, większym sklepie to wszystko jest ok. Mam nadzieję że mu to szybko minie bo bardzo nam to zycie utrudnia i normalne funkcjonowanie :((( nie wiem już co robić, stwierdziłam że chyba codziennie zaczne go zabierać do małego sklepu by się oswoił i przywykł do tego.

zyraffka tak tylko troszkę poczytałam ale z czystym sumieniem moge Ci polecić ten tran Móllersa cytrynowy. Od pewnego czasu daję Natanowi jedną łżeczkę dziennie i widzę różnicę, ma większą odporność no i Natan uwielbia go pić, zawsze woła więcej :)

Może uda mi się wieczorkiem zajrzeć to więcej poodpisuje
 
No to i ja sie witam
Kajdusia to jedz przez Mazury na te konkursy:D
Kahna ja stosowalam kiedys mydlo w kostce bialy jelen i u nas bylo ok, ale teram mam oilum bo maly ma straszna wysypke/uczulenie prawdopodobnie pokarmowe/przyczyna nie znana
Perciu aj ta pogoda to tak na poprawe nastroju napisze Ci ze majem wybieramy sie do wawy z zaproszeniami dla Chrzestnych(ale tylko na troszke bo to bedzie na trasie do piotrkowa trybunalskiegi gdzie dalej sie pokierujemy)wiec z moim mezusiem przyszlym tak to zalatwie zeby wyskubac jakies 2godzinki na spotkanie z Pania Magdalena i Jasiem:D

ide robic obiad,nie mam nawet czasu wszystkim dokladnie odpisac:(
ach Zyrafko i Kasiek zdrowka:* innym chorym ktorych pominelam rowniez
dodam jeszcze w sprawie apetytu ze moj Szymon wczoraj siedzial i jad golonke...i wez u zabierz...w sucha srode poczestowal sie śledziem:D apetyt ostatnio obaj maja taki ze az w szoku jestem z tym ze Kubus raczejk bezmiesny(chyba ze sie pomyli to zje)
Jutro moje Kochanie przyjezdża,juz odliczam godziny...jeszcze miesiac musimy wytrzymac i potem juz bedzie z gorki bo bedzie na miejscu, a tym czasem papapappapapa milego piatku zycze
 
Aha dziewczynki Torunianki, polecam koncert dla dzieciaczków Toruńska Orkiestra Symfoniczna • Wydarzenie - CZAS DLA NAS - cykl koncertów rodzinnych mój małż będzie też grał, wczoraj miał próbę, mówił, że będzie fajnie, ja niestety będę wtedy w Warszawie (albo i stety, to się okaże ;-))
nadika- kochana, nic na siłę, może Natan sam z tego wyrośnie, u nas na przykład Piotrek był heja do przodu- cygańskie dziecko, odważny, wesoły, a teraz chorobliwie niesmiały, samotnik, myślę, że ważniejsze jest, zeby Natan innych dzieci się nie bał, więc może idź z nim czasem do klubu maluszka, na plac zabaw itp- niech ma kontakt z rówieśnikami... A swoją drogą to takie słodkie jak dziecko jest "przylepą mamusi" :tak:
Milusia- udanego łikendu z Twoim księciem :biggrin2:
 
Ja rowniez sie witam, podobnie jak eagle dla odmiany w swietnym humorku, wszystko pozalatwiane, Lila spi, podlogi umyte, okna odmarzly, chyba czas zamowic obornik do ogrodka :-D tylko najpierw poradzimy sie pana J. gosiagrowego :-p

milusia trasa na piotrkow najszybsza przez Torun :):):) buziaczki:*
Kajdusia wspolczuje nocki, moze zabki ida??:cool2:
dorotka tez zapiszemys ie do tej przychodni, jak przyjdzie co do czego to sie i u lekarza i w zlobku spotkamy :-D znalazlam nr masazysty zaraz ci przesle
Perfecta przytulam..to na pewno szybko minie bo kto jak kto ale Johnny to zaden marudek :tak:
zyraffka mam nadzieje ze Lukaszek za jakis czas zobaczy jak fajne i pyszne moze byc jedzenie, u nas jest pod tym wzgledem juz calkiem dobrze od kiedy stosujemy Flavon, a swoja droga druga dzidzia czesto jest 100% przeciwienstwem pierwszej wiec zaciskam kciuki by baaardzo ladnie jadla, spala i chodzila na spacery grzecznie i bez marudzenia :-)
gosiagro przesylam troche sloneczka bo wlasnie u nas swieci :tak: Przyjaciolka jest po operacji, caly czas sie zle czuje i rozmawialam tylko z jej siostra, mam nadzieje ze uda nam sie ja w bydgoszczy odwiedzic jak najszybciej :-( najgorzej znosi to jej synek, pierwszego dnia chodzil i plakal gdzie jest mama, krzyczal jej w sluchawke zeby wrocila, a trzeciego dnia tak histeryzowal i krzyczal ze nie chce juz zadnej mamy:-( ze mama jest be a jej serce pekalo :-(

nadika nawet jezeli Natanek jest niesmialy to z wiekiem bedzie sie uczyl radzenia sobie z tym uczuciem, nie zmuszaj go, najwazniejsze by czul sie bezpiecznie przy kims z rodziny, wtedy latwiej przelamac sie w towarzystwie. Ciesze sie ze wszyscy jestescie zdrowi ;-)

eagle mysle ze buziaczki Tomka to raczej z ukochania mamusi, a nie zeby cos za nie wycyganic :-)

mezus wlasnie sklada szafki z wujkiem Jurkiem i tak lomocza ze zaraz mi dziecko obudza :eek:
 
Ostatnia edycja:
Koriander- To ta przyjaciółka jest teraz w Bydgoszczy? Na Fordonie? A jej rodzina jest przy niej? Jejku, aż chciałabym jakoś pomóc.... w każdym razie gdyby coś trzeba było tu załatwić na miejscu, albo przenocować kogoś to służę pomocą, znam też dobrze jednego lekarza w tym szpitalu... Oczywiście gdybyście już się wybierali do bydgoszczy to pamiętajcie o nas... może dwudniówka? ;-)
 
Witam i ja:) U nas też dziś dwugodzinna przerwa w spaniu nocnym, no ale u Neli to się zdarza często i ja się już do tego przyzwyczaiłam.
Kajdusia - mam nadzieje, że uda nam się niebawem spotkać przy lepszej pogodzie i w większym gronie :)
Perfecta - jak humorek? mam nadzieje, że dołki już mniejsze!
Dorotka - oby Ignasiowi szybko te zastrzyki pomogły. Ponawiam swoje pytanie: jaką przychodnię wybrałaś, ciekawa jestem kto Cię tak do szczepień namawia:) Jak już Ignaś wydobrzeje liczymy wreszcie na spotkanie!
Zyrraffko - koleżanka ma synka z maja 2010 i podaje mu tran cytrynowy, mały się dopomina wciąż o więcej. Na temat poprawy odporności nie umiem nic powiedzieć. Byłaś z Łukaszkiem u lekarza? Pytałaś o Nelkę na wyjeździe (i Gosiagro też) - ona jest praktycznie bezproblemowa, podróż super, duża część zawsze przesypia, a jak się budzie to też nie jest aż tak marudna, a jeśli już to robimy trochę przerwy i jest ok. Bardzo dobrze pamięta już dom teściów i czuje się tam jak u siebie, pomimo, że rzadko tam jesteśmy. W ogóle zrobiła się ostatnio dość śmiała i rzadziej się zawstydza i tylko na chwilkę na początku w nowym miejscu - i to też nie zawsze. U teściów miała niezłe towarzystwo, siostrę cioteczną i kuzynkę - tylko trochę od niej starsze. Poza tym ma tam raj jeśli o dziadków i babcie chodzi. W T. ma tylko jedną babcię,a tam: babcię, dziadka, prababcię i dwóch pradziadków :) Ze spaniem w nowym miejscu nie miała problemów, nawet budziłą się podobnie jak to jej się w domu zdarza:-D
Gosiagro - oby to było takie fajne osłabienie :) Zajrzałam na Twoja stronę, po pewnej przerwie, ale masz wenę do pichcenia, tyle nowych zdjęć i przepisów!
Kasiek - biedny Damiś, niech szybko zdrowieje on i Wy!
Julia -
przykro mi bardzo! Może to głupio zabrzmi, jednak sądzę, że przy złamaniu kręgosłupa miesięczne leczenie to i tak optymistyczny wariant. Dobrze, że jest w ogóle możliwość leczenia! P. rzeczywiście wraca w takim stanie do pracy?
Milusia - fajnie, że taki apetyt chłopcy mają :) Ten miesiąc to szybko minie zobaczysz:) A potem to pewnie ciężko będzie Ci czas na BB znaleźć:)
eagle - o jak dobrze, że choć u Ciebie humorek dopisuje :) Gratuluję odsmoczkowanego Tomcia! Super, że taki mądry z niego chłopiec :) Nela jest od bardzo dawna bezsmoczkowa, niedawno znalazła gdzieś swój stary smoczek - ze zdziwieniem zapytała co to, wzięła do buzi i ze wstrętem wypluła :)
Kahna - co do Białego Jelenia: używam dużo produktów, m.in: proszku, płynu do płukania, mydła, szamponu do włosów, płynu do mycia naczyń. Nelcia jest alergiczką z bardzo wrażliwą skórą i AZS, ok 2 miesiące temu zmieniłam jej proszek właśnie na białego jelenia, piorę jej pieluszki wielorazowe w mydle BJ i jestem bardzo zadowolona ze stanu jej skóry, jest o wiele lepszy niż wcześniej. Sądzę, że nie można tu generalizować i ogólnie przestrzegać przed używaniem tej serii - każdy reaguje inaczej. A pod względem składu, na co mocno zwracam uwagę, oceniam te produkty bardzo wysoko. Szkoda mi, że tak mało ich jest w sklepach, większość zakupuję przez internet.
Nadika - może za jakiś czas Natankowi przejdzie taki strach wobec obcych, może ma mało kontaktu z innymi osobami niż domownicy i rodzina i dlatego się boi?Spróbuj dawać mu więcej możliwości do przebywania wśród obcych i jednocześnie daj mu prawo do bycia nieśmiałym, przytulaj jeśli tego potrzebuje i akceptuj jego lęk. Może jeśli poczuje, że jest akceptowany i będzie miał poczucie bezpieczeństwa to z czasem zacznie się to zmieniać. Moim zdaniem najważniejsze to zaakceptować jego emocje i pozwolić mu na nie bez namawiania do bycia bardziej otwartym i bez ośmieszania!
Kajdusia -
dzięki za polecenie koncertu, dobrze, że to nie w porze drzemki jak te koncerty w B.
Koriander -
cóż za pracowity i owocny dzionek:)
Zdrówka dla wszystkich choruszków , dobrego humorku dla wszystkich maruderów i tych co lewą nogą wstali :)
A ja zmykam (póki Nela śpi) ogarnąć nieco mieszkanie i pokombinować z jakąś dietetyczną przekąską, wieczorem wpadają znajomi, a koleżanka od niedawna na diecie cukrzycowej, więc muszę poszperać w przepisach i przypomnieć sobie co nieco z IG :)
 
Ostatnia edycja:
Lencja- zapisałam Ignasia do przychodni na ulicy Grabowa (to jest w tych domkach przy nowo powstającym moście). Dr Czachowski :). Wybrałamtą przychodnię bo jest mała, są zapisy na konkretną godzinę i popołudniami codziennie też jest czynna.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lencja- zapisałam Ignasia do przychodni na ulicy Grabowa (to jest w tych domkach przy nowo powstającym moście). Dr Czachowski :). Wybrałam ją bo ejst mała, sa zapisy na konkterną godzinę i popołudniami codziennie też jest czynna.

O z tego co wiem to bardzo dobry lekarz! Jest lekarzem mojej kuzynki i jej dwóch córek. Chwali go nie tylko jako pediatrę ale tez jako lekarza rodzinnego. Przyznam, że rozważając zmianę pediatry biorę go pod uwagę. Póki co jednak (odpukać) Nela od lipca jest zdrowa i mam nadzieje, że długo się to jeszcze utrzyma. Widzę, że ma dobrą odporność i nawet jak czasem zaczyna kichać to organizm sobie dobrze z tym radzi.
Zdrówka dla Ignasia raz jeszcze!
 
Do góry