paulka82 mi w pierwszej ciąży też tak mówili że urodzę przed terminem min 3 tygodnie i co? zjawiałam się co chwilke u lekarza ku ogromnemu zdziwieniu wszystkich - to pani jeszcze nie rodzi?
córa była tak oporna że przyszła na świat aż 1 dzień przed terminem, choć z usg też niby miała pojawić się wcześniej, taki mały uparciuch od początku chciała pokazać kto rządzi i kazała na siebie czekać a ja z każdym dniem też miałam coraz większego doła bo jak to, mówią że juz powinnam rodzić a tu nic się nie dzieje? za to wynagrodziła mi to super porodem i szybkim
najgorsze jest to,ze Ona już dużo wcześniej miała skurcze i skracała sie jej szyjka, ale nie było rozwarcia, dali jej jakieś mocne leki i wszystko stanęło w miejscu a teraz to już nic nie wiadomo, bo nie wykluczają nawet cesarki, ale poczekamy zobaczymy