reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Czerwiec 2010

reklama
Moje szczęście nie trwało zbyt długo...

Wczoraj wieczorem pojechaliśmy z mężem na połówkowe usg- spokojni i szczęśliwi, bo przecież dopiero wyszłam ze szpitala i wszystko jest ok. Usg robił najlepszy radiolog płodu w zachodniopomorskim... I nigdy nie myślałam że usłyszę coś takiego... Dziś powtarzaliśmy badania

Nasz synek ma niedrożny przewód pokarmowy. Mam też dużo wód płodowych, a to połączenie daje ok 50 % szans na dziecko z poważną wadą genetyczną... Jesli w poniedziałek badania sie potwierdzą, we wtorek zrobią mi kordocentrozę...obarczoną ryzykiem poronienia wyższym niż amnipunkcja... Nie potrafię przestać płakać... Dlaczego znowu my... Jakim cudem nikt tego nie zauważył wcześniej? Co 2 tygodnie miałam wizytę lek., chyba z 6 usg juz mi robiono...Nawet w szpitalu nie znaleźli nic złego... Wszyscy wokół każą mieć nadzieję- boje się nawet dotknąć brzucha... nie mam na to wszystko sił.

nie wiem co napisać, przykro mi, ale pamiętaj nadzieja zawsze umiera ostatnia, oby wszystko było wporządku
 
witajcie i przepraszam ze wczesniej nie pisalam ale ledwo zyje nadal choc dzis juz lepiej troche....przeziebienie daje odpoczac chyba troche:-D

mam do nadrobienia ok 30 stron od mojej oststniej wiadomosci haaa chyba wieczorem jak bede miala sile jeszcze posiedziec i poczytac

:-):-)witam nowe mamusie :-D:tak::-) nie opuszczajcie nas do samego konca !!

co do mojej wczorajszej wizyty to jak zwykle wszystko ok!!
tzn zmierzono mi cisnienie posluchano serduszka i wg tego pani ginekolog powiedziala ze wszystko ok haaa na nic wiecej nie liczylam nawet bo wiem ze tutaj sie nikt nie wysili zeby cos wiecej sprawdzic ,
oczywiscie powiedzialam o moich bolach miednicy ze niemoge spac itd ale odp: to normalne !!:szok:
zapytalismy o to co mowila pani na poprzednim echu serca ze mam za nisko lozysko polozone i czym to grozi odp: to tez normalne i nie ma sie czym martwic..:-:)zawstydzona/y:
jestem tylko zdziwiona tym ze 26.02 mam kolejne echo serca bo musza sprawdzic wielkosc dziecka itd ???? moze jednak musza ponownie sprawdzic czy faktycznie tak nisko lezy moja corcia ? niewiem ale nie zawracam sobie tym glowy bo po co sie zamartwiac skoro mowia ze wszystko ok :-D:tak::-)
 
Dziękuję za wszystkie mile slowa odnośnie mojej wizyty:tak:a także informacje dotyczące ciśnienia. Chyba tez zacznę sobie mierzyć w domu, bo zwykle mam 120/80... też myślę że u gina to z nerwów trochę mi skacze:szok:

widzę że nie tylko ja mam problemy z ciśnieniem, skacze mi:-:)-:)-( przedwczoraj miałam 140/95:-( a wczoraj już lepiej 130/80. w piątek idę do lekarza zobaczymy co na to powie
 
gniesha-też niewiem co napisać bo co tu pisać w takim momencie życzę tylko i trzymam kciuki żeby jednak było wszystko dobrze ale ile to nerw kosztuje to sobie niewyobrażam trzeba być bardzo silnym w takich chwilach!
olimpia-gratuluje zdrowej dzidzi a skoro nie kazali się martwić tymi tętniakami to napewno znikną!
 
reklama
Moje szczęście nie trwało zbyt długo...

Wczoraj wieczorem pojechaliśmy z mężem na połówkowe usg- spokojni i szczęśliwi, bo przecież dopiero wyszłam ze szpitala i wszystko jest ok. Usg robił najlepszy radiolog płodu w zachodniopomorskim... I nigdy nie myślałam że usłyszę coś takiego... Dziś powtarzaliśmy badania

Nasz synek ma niedrożny przewód pokarmowy. Mam też dużo wód płodowych, a to połączenie daje ok 50 % szans na dziecko z poważną wadą genetyczną... Jesli w poniedziałek badania sie potwierdzą, we wtorek zrobią mi kordocentrozę...obarczoną ryzykiem poronienia wyższym niż amnipunkcja... Nie potrafię przestać płakać... Dlaczego znowu my... Jakim cudem nikt tego nie zauważył wcześniej? Co 2 tygodnie miałam wizytę lek., chyba z 6 usg juz mi robiono...Nawet w szpitalu nie znaleźli nic złego... Wszyscy wokół każą mieć nadzieję- boje się nawet dotknąć brzucha... nie mam na to wszystko sił.
gniesha trudno cokolwiek napisac
chyba tylko to ze wirtualnie przytulam i trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze
 
Do góry