reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Witajcie Dziewczyny. Dziękuję za miłe powitanie. Nie myślałam ,że aż taki ruch jest w tym wątku :-)Wczoraj zalogowałam się na forum, dzisiaj właśnie usiadłam do kompa i nie mogę się napatrzeć ile już jest postów:-) Chyba chwilę mi zajmie zanim się w tym wszystkim ogarnę hihhi. To może i ja coś o sobie :
Po pierwsze troszkę zazdroszczę tym dziewczynom które jeszcze pracują lub coś robią poza domem. Za mnie niestety zadecydował pracodawca i chyba od 8 tyg. siedzę na zwolnieniu- nikt nie liczył się z moim zdaniem ani zdaniem mojego lekarza- ciąża to nie choroba. Z drugiej strony może i lepiej bo ja właściwie gdzieś do 16 tyg nie robiłam nic innego tylko wymiotowałam(przez co trafiłam do szpitala zresztą) niestety siedzenie w domu nie wpływa pozytywnie na mnie ale chyba też i na maluszka :no: Najważniejsze jest jednak zdrowie maleństwa. W związku z tym,że trochę się nudzę zaczęłam przyglądać się rzeczom dla dzieci. Jak myślicie czy to nie za wcześnie? oglądałam już nawet wózki w sklepie.... po drugie fajnie, że już niektóre z Was znają płeć maleństwa ja idę na drugie usg 13.01 więc może wtedy się dowiemy. Po trzecie - przepraszam że się tak rozpisałam. Pozdrawiam
 
reklama
u nas jest taki sam układ- ja jestem wodnik, a mąż raczek:) To są rzeczywiście przeciwstawne charaktery...i rzeczywiście się przyciągają:)

Dziewczynki wkleiłam fotkę brzuszka z 15 tygodnia. Idę na spacerek z psem i się kładę. Poleżakuję sobie:)


bywało czasem ciezko ale mąż jest kochany i to bardzo a ja czasem taka wredna dla niego jestem ;-);-);-);-)

to milego spacerku
 
. W związku z tym,że trochę się nudzę zaczęłam przyglądać się rzeczom dla dzieci. Jak myślicie czy to nie za wcześnie? oglądałam już nawet wózki w sklepie.... po drugie fajnie, że już niektóre z Was znają płeć maleństwa ja idę na drugie usg 13.01 więc może wtedy się dowiemy. Po trzecie - przepraszam że się tak rozpisałam. Pozdrawiam

nic nie za wczesnie hi hi ja juz nawet kupilam pare ciuszków bo nie moglam sie oprzec z mężem nawet ogladalismy wózki i łóżeczka:tak::tak::tak:
 
Emalia dużooo zdrówka życze
Ewcia czemu własnie do szpitala idziesz??? co jest nie tak??

lena też sie zaczelam zastanawiac co by tu zjeść... :-D hmmmmmm

Ponieważ moje wredna pani ginekolog badając mnie stwierdziła że mam zbyt krótka szyjkę...prawie w ogóle jej nie mam i muszę trafić do szpitala bo nie donoszę ciąży....Tym bardziej że to bliźnięta....
 
A ja jestem załamana po wizycie u lekarza....Mam skierowanie i jutro ląduje w szpitalu:wściekła/y: Moja gin jest tak wredna że aż nie chce mi się do niej chodzić....Kiedy zapytałam ją czy można już poznać płeć to wyskoczyła z tekstem że ona nawet nie zamierza sprawdzać...że dopiero w 21tc się wysili żeby zobaczyć.....Normalnie tak mnie kobieta wpienia że....Wrrr

A czemu do szpitala?? Napisałaś tylko że idziesz i nic więcej.:-(
 
Ponieważ moje wredna pani ginekolog badając mnie stwierdziła że mam zbyt krótka szyjkę...prawie w ogóle jej nie mam i muszę trafić do szpitala bo nie donoszę ciąży....Tym bardziej że to bliźnięta....

Ale chcą Cię tam trzymać do końca???? Czy będą próbowali z jakimś krążkiem albo szewkiem?
 
Aha i jedna dobra rada dla tych dziewczyn które muszą iść do szpitala- trzymać sie dzielnie , w miarę możliwości nie słuchać wszelkiej treści opowieści i nie brać zbyt do siebie tego co dzieje się w szpitalu, a dzieje się dużo i nie zawsze dobrze. Głowa do góry :-)
 
Aha i jedna dobra rada dla tych dziewczyn które muszą iść do szpitala- trzymać sie dzielnie , w miarę możliwości nie słuchać wszelkiej treści opowieści i nie brać zbyt do siebie tego co dzieje się w szpitalu, a dzieje się dużo i nie zawsze dobrze. Głowa do góry :-)

Co prawda to prawda. Niestety tam można się napatrzeć na najróżniejsze przypadki. I niech nikt mi nie mówi że ciąża nie jest chorobą, bo po części niestety jest.
 
reklama
anj.81 - nie przepraszaj po to jest forum, żeby pisać ;-) ja też czasami nie mogę nadążyć za tempem jakie tu panuje :-D a ubranka i inne pooglądać zawsze można :tak: nawet jakieś drobiazgi kupić, bo po co sobie odmawiać? :-)

Ponieważ moje wredna pani ginekolog badając mnie stwierdziła że mam zbyt krótka szyjkę...prawie w ogóle jej nie mam i muszę trafić do szpitala bo nie donoszę ciąży....Tym bardziej że to bliźnięta....

No to nie za ciekawie, a wiadomo co oni z tym zamierzają zrobić?
 
Do góry