kreatorka
Mama Niny i Blanki :)
A ja tam zdecydowanie wolę jak jest 30 + typowe dziecko czerwca ze mnie, w zimę jak mama brała mnie na spacer to uciekałam spowrotem do domu i nie dało sie mnie wyciągnąć, bo wrzeszczałam zresztą problem z wychodzeniem w zimę mam nadal :-)Ja tam dużego mrozu też nie lubię, ale z dwojga złego to wole 2 stopnie na minusie niż 30 na plusie jak to latem czasem bywa :-)
My po wizycie u księdza i mamy termin :-) 6 lutego ponownie wychodzę za maż, tzn tym razem kościelny :-) Jednak już się stresuje, cywilny to był dla mnie taki "niezobowiązujący" w razie czego 600 zł i po rozwodzie a teraz to już tak na całe życie (mam nadzieje). Mam nadzieje, że się nie skompromituje. Nawet jeśli to będzie tylko z 10 osób to dużo świadków nie będzie :-)
No to gratuluję:-) ślub kościelny to ogromna odpowiedzialność oby wszystko było tak jak sobie zaplanujecie
U mnie pełno śniegu, najwyżej Ci trochę dowieziemy no i oczywiście także gratuluję ślubu :-)oj to będziemy razem świętować ja też 6 luty slub tyle ze cywilny:-)
jeszcze nie mamy ani ubrań ani obrączek, tylko sala na obiad zarezerwowana, ale nie robie żadnych cudów, tylko dla najbliższej rodziny 15 osób będzie;-)
mam nadzieje że chociaż śniegu troche będzie, bo dziś to już ani troche go nie ma