kpi23
Fanka BB :)
Milusia - pozwolę sobie się nie zgodzić z Tobą. Mieć dużo dzieci, żeby jedno dochodziło po trzecim rozpadające się ubrania, miało jeden wspólny rowerek i pojechało na wakacje co 10 lat to zdecydowanie nie moj tok myślenia. (Zaznaczam, że nie chodzi o zwykłe wykorzystanie uprzednio kupionych rzeczy dla poprzedniego dziecka, tylko skrajnosc). Wolę mieć 2 i nauczyć ich języków, tańca czy czegokolwiek innego, pokazać trochę świata niż mieć ile wlezie i nie mieć na nic innego.
Widzę ile kosztuje mnie przedszkole, ciuchy,jakieś zajęcia dodatkowe.... I nie sądzę żebym nie zauważyła różnicy pomiędzy 2 a 3-4.
Oczywiście to też zależy od wielu czynników, może gdybym nie miała kredytu na mieszkanie, a miała rodziców na wsi z pełnym gospodarstwem czy super świetnie zarabiającego męża to może bym I na 3 czy 4 gotowa?
Tak czy inaczej podziwiam matki opiekujace się 3 dzieciakow - to mega praca...
Widzę ile kosztuje mnie przedszkole, ciuchy,jakieś zajęcia dodatkowe.... I nie sądzę żebym nie zauważyła różnicy pomiędzy 2 a 3-4.
Oczywiście to też zależy od wielu czynników, może gdybym nie miała kredytu na mieszkanie, a miała rodziców na wsi z pełnym gospodarstwem czy super świetnie zarabiającego męża to może bym I na 3 czy 4 gotowa?
Tak czy inaczej podziwiam matki opiekujace się 3 dzieciakow - to mega praca...