reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

reklama
Tutaj znów ucichło, więc sobie poczytałam nasze forum od początku (oczywiście tylko parę stron :-) ) Pomyśleć że to było prawie 5 lat temu :-D Przy okazji przeczytałam, że z Kamilem nie miałam żadnych objawów na początku poza "szpilkami" w brzuchu, to teraz też jestem spokojniejsza. Przyznam się, że dziś jednak zrobiłam sobie HCG (dobrze że było bez kolejki :-) ) Doszliśmy z moim do wniosku że dobrze mieć przynajmniej jeden taki wynik. Gdyby miała się powtórzyć sytuacja z listopada to będę miała go dla mojego gin. Jesli nie to będzie "pamiątka".

No i znów tylko o sobie :-(


Wynik bety 1021,70 :-D więc chyba dobrze. Jak powiedziałam mężowi że może w poniedziałek zróbmy 2 by zobaczyć czy rośnie to mnie opieprzył. W sumie może i ma rację że szukam sobie zmartwień.
 
Ostatnia edycja:
Kochane moje najmocniej przepraszam że pisze po fakcie. Rzecz się dzieje od ostatnich 25 minut. Kasia dzisiaj wzywała pogotowie bo dostała bardzo silnego bólu w krzyżu.... :( Lekarze byli zastrzyk zrobili i Kasia potrzebuje specjalne łóżko... Nie mają w hospicjum i znalazła , gdzieś w wypożyczalni. Spytała czy nie mogłabym jej przelać tych pieniążków , które wysyłaliśmy i niestety nie było czasu by konsultować bo z tego co zrozumiałam było jedynę i Kasiunia rozmawiając ze mną chyba ustalała z tą wypożyczalnią szczegóły. Przelalam Kasi 518 złotych. I resztę , która wpłynie , też jej przeleję. Mam nadzieję że nie macie mi za złe że tak zrobiłam nie konsultując , ale nie było czasu.
 
Dziewczyny

Dostalam rano taki atak bólu kręgosłupa sparalizowalo mnie z bólu, krzyczalam, mama z nerwów nie umiala zadzwonic ani do Łukasza ani na pogotowie ani nigdzie. Ja w tym bolu zadzwonilam do lekarki z hospicjum. Akurat jechala karetka. Vyla w pięć minut. Dala mi tone zastrzykow. Morfine i inne. Siedziala ze mna z dwie godziny. Zlota kobieta. Bol lekko przeszedl po godzinie. Moglam w koncu ruszyvc noga. cdn
 
Po 1, 5h koncu usiadlam i tak siedze. Musialam zamowic w wypozyczalni sprzetu specjalne lozko na pilota z podnosnikiem. Musialam tez kupic materac. Ok 18:00 maja to przywiez. Prosze modlcie sie za mnie zeby to bylo z braku ruchu a nie przerzut do kosci. Przepraszam ze pisze tak lakoicznue ale przyjmuje silne leki co 4h. Dziękuję wszystkim za wpływy na konto bez tego nie mialabym tak szybko tego lozka. Mam na jutro kilka recept, lekarka od razu zaznaczyla E te leki nie sa tanie wiec pieniadze od wszystkich od ktorych dostalam doslownie uratowaly mi zycie.

Prosze przekopiujcie te dwa moje posty w czerwcowki 2012 oraz ten watek z pomoca. Pisze z komorki i tu nie umuem tego zrobic
 
Anecznik - nie martw się na zapas, a bądź dobrej myśli ;-). My będziemy wspierały!

Perfecta - dla mnie najwazniejsze żeby obdarowana odczuła pomoc. A jeśli to teraz najbardziej potrzebne, to super że akurat teraz udało się zebrac potrzebna kwotę.

Kasienko - ja goraco będę o Tobie myślała I prosiła o zdrowie dla Ciebie. Kasie to mocne I silne dziewczyny, więc wierzę że dasz radę, Kochana. Pisz co było potrzebne, albo choc chcialabys pogadać. Wiem, że prawie się nie znamy, ale może czasem to lepiej ????
Pozdrawiam Cię mocno!
 
Perfekta podobnie jak Kpi uważam ze pomoc to pomoc ważne ze cel się nie zmienil

Kasiulka jak się dziś czujesz?
 
reklama
Do góry