kasiulka- nie martw się kochana, włosy odrosną, jeszcze będziesz mieć piękną bujną czuprynę!! Sylwi też kolejne zęby idą. Obydwoje są zakatarzeni
nadika- spokojnie, nie poddawaj się z łyżeczką, to nie taka prosta sprawa dla maluszka opanować jedzenie łyżeczką, powolutku wprowadzaj wszystko, raz zje jedną łyżeczkę drugi raz więcej, wkońcu się nauczy. Wiadomo nie ma to jak cycuś, chłopcy to cycusie mamusi i koniec kropka
. Z Sylwią nie miałam problemów z jedzeniem, od poczatku prawie wszystko jej smakowało. Czasami ma gorsze dni Z jedzeniem, wydaje mi się że przez zęby ale nie stresuję się tym, butlę zawsze wypije więc z głodu nie padnie.
Gosiu- nie jestem ekspertem ale alergicy tak mają, że gorzej im to jedzonko "wchodzi", podobno dziecko nie chce tych produktów które go uczulają. Trzymam kciuki, żeby było coraz lepiej Z jedzonkiem i żeby alergia się nie nasilała.
emalia- super sprawa fakycznie z działką, tylko nie ma czasu żeby dokończyć domek, nie wiem kiedy mąż to zrobi.
koriander- dasz sobie radę, Lilusia będzie miałą już 3,5 roku więc będzie w miarę samodzielna. U mnie były podwójne pieluchy, podwójne karienie, bo Łukasz dzidziuś też był i nie chciał sam jeść tylko kajmić i kajmić...do tej pory się ze sobą pieści niesamowicie.