reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Kasiek widać nie da się...przynajmniej ja jestem tego zdania i na pewno go nie zmienię...U nas czasem też bywają ale w domu,np w sklepie nie ma że oni chcą i koniec masz mi kupić bo będę beczał...ogólnie staramy się trzymać dyscyplinę bo też by nam na głowe weszli(szczególnie mi...) ale nie martw się chyba to taki głupi wiek...a może tłumacz,że za pól godziny idziemy i nie ma płaczku,bo jak będziesz płakal to...(nie dostanie przykładowo czegoś co lubi)czasem też mam ich dość i przestaje se radzić wtedy mój mąż wyprowadza ich na "równą drogę" i jest ok:-D



My jutro idziemy na wesele dziś musiałam latać w poszukiwaniu sukienki bo okazało się że w zaplanowaną nie wlazę:-D(ale wstyd...:eek:)znalazłam ładną i za dobrą cenę:-)
na mieście masakra!!!trzeba wybierac w którą kałuże lepiej wejść:wściekła/y: spadło u nas tyle śniegu że to głowa mała...:szok:
Kuba raz chory raz zdrowy i tak w kółko...zaczęli zagadać jak najęci tysiąc pytań na minutę czasem mam ochotę zakleić im buzię...:-D
 
reklama
Cześć dziewczyny!

Mam problem... i nie wiem jak sobie z nim poradzić... tzn. problem z Damisiem... ostatnio jest nie do ogarnięcia... wpada w histerie, ale takie że dosłownie mam ochotę go zlać z całych sił!!! już mi nerwy puszczają... :-( ostatnio nie chciał iść do domu z kościoła, więc całą drogę go na siłę targałam, histeria przed blokiem... aż sąsiad mi musiał pomóc go zanieść do domu, a w domu przez godzinę wył jak by go ktoś zarzynał... dzisiaj mąż zabrał go do Kosmolandi, taki plac zabaw z basenem piłeczkowym, bawił się świetnie, ale po dwóch godzinach była pora iść do domu, więc... kolejna histeria!!! mąż wyszedł wcześniej bo chciał iść do sklepu, a ja go przez 30 minut próbowałam ubrać... wył, rzucał się, krzyczał "mama nie", zanosił się... normalnie katastrofa, ludzie na mnie patrzyli jak bym mu coś robiła, a mnie się płakać chciało że sobie z gnojkiem poradzić nie mogę... mąż wrócił i pomógł mi go ubrać i na siłę wyszliśmy... całą drogę wył... dopiero w domu po chwili się uspokoił i nawet mnie przeprosił... dlaczego tak się dzieje? Jak tego można uniknąć? Czy nie da się wychować dziecka bez bicia??? jestem załamana, bo boję się gdzie kolwiek go brać żeby nie było powtórki... :no:

Kasiek witam w klubie, Jas zachowuje sie podobnie od okolo 2 mies
w swieta bylismy na chrzcie, na obiedzie nie chcial sie rozebrac z kurtki, ciagle siedzial przy drzwiach a jak ktos go zagadal to darl sie
bylam z nim tez u lekarza, najpierw nie chcial sie rozebrac, potem wejsc do gabinetu, na koniec nie chcial sie ubrac, lekarka badala go na sile
to jest wlasnie bunt dwulatka
takie histerie i upor osla
mi tez bylo strasznie przykro i bylam na skraju wpadniecia w szal, najgorsi sa ludzie ktorzy obserwuja i gadaja pod nosem, co z ciebie za matka ze dziecka nie umiesz uspokoic albo bog wie co mu robisz
poczytaj troche na necie, sa nawet fajne rady jak nie dac sie wyprowadzic z rownowagi i jak postepowac z dzieckiem w trakcie histerii

Agi kurcze prawie ak w filmie Hichcocka

Koriander super wiesci, spokojnej ciazy
 
Cześć Dziewczyny!Tak w skrócie opiszę Wam, jaką nieprzyjemną sytuację miałam wczoraj z apteką. Sylwia przyjmuje leki robione na zamówienie w aptece. Dostaje leki które są w takiej specjalnej kapsułce jak z opłatka. Wczoraj odbierając leki sprawdziłam przy farmaceytce a tak większość popękanych opłatków i mnóstwo wysypanego proszku (lekarstwa) w torebce. Oczywiście awantura, że lek który ma być precyzyjnie wyważony oddają mi w takim a nie innym stanie itd. Nie muszę mówić jakie to może mieć konsekwencje dla zdrowia dziecka. Farmaceutka tłumaczyła tym, ze ona takie opłatki dostaje i nic nie poradzi, nosz myślałam ze ją tak rozniosę z całą tą apteką. Oddałą mi recepty i musiałam szukać innej apteki która mi to jak najszybciej zrobi. Oczywiście nikt od razu nie zrealizuje recept, janwcześniej będzie na poniedziałek popołudniu, gdzie dzisiaj od rana jesteśmy bez lekarstw. Nie pomyślałam bo mogłam powiedzieć kierownikowi, ze nie interesuje mnie w jaki sposób ale chcę mieć lekarstwo w sobotę rano, wtedy kiedy moje dziecko ma je otrzymać. Ale w takich emocjach już byłam, ze nie myślałam logicznie. Miałam pisać skargi na aptekę i tą farmaceutkę, powiedziałąm, ze tak tego nie zostawię. Wieczorem przyszła ta farmaceutka do mnie do domu przepraszać (w ogóle nie wiem jakim prawem to zrobiła, nachodzić mnie w domu, w ogóle przesadziła). Beznadziejnie się tłumaczyła ale nie miałam sumienia i przyjęłam przeprosiny, na pewno wystraszyła się, że zgłoszę to do inspektora. Szkoda mi się jej zrobiło, nie mam sumienia przyczyniać się do wyrzucenia jej z pracy. Jestem tylko zła na siebie, ze nie zażądałam wykonania tych leków na teraz i tak jak się należy i teraz dziecko bez lekarstw cały weekend.
 
Ostatnia edycja:
zyraffko niezle, jednak jej tlumaczenia chyba by mnie nie udobruchaly, pewnie wlasnie o to jej chodzilo
niesamowite ze takie cos ma miejsce w aptece, to jakby mija sie z ich obowiazkami i rzetelnoscia zawodu

Milusia jak bylo na weselu?
 
Dzień dobry
Dziewczynki najpierw ogłoszenia parafialne. Kupię ciuszki dla dziewczynki w przystępnych cenach. Wiek 0-3-6m Bodziaki , pajace najchętniej . Bo tego zawsze mało a kupiłam już troszke sukienuś itp. Kupię tez czapeczki , skarpetki
No i ponawiam pytanie o fotelik samochodowy

Żyrafciu - współczuję przejść! Ja chyba bym tam ta aptekę rozniosła...
Gosia- hop hop jak się masz?
Kasku- u nas też jakiś chyba skok rozwojowy bo Jaś daje troszke popalić Głównie nie słuchaniem Robi rzeczy na przekór. Na szczęście odbywa się to falowo a nie non stop. Kochana przytulam !
I dalej nie pamiętam co miałam pisać....
Jutro mam wizytę lekarską i okulistę. Ogólnie to mnie wkurza że mam coraz mniej siły... Sapię jak stary parowóz męcze się co 2 kroki:p Chciałabym wytrzymac choć do 22 maja bo wtedy zaczynają się bliznięta :) A boję się porodu......... - nawet nie pytajcie...
 
Witajcie:)Kasiek czytam Twoje histerie jakbym widziałą Gaje;)Perfecta u mnie coś by się znalazło:))Mamy córeczek powiedzcie mi czy wasze dziewczynki tez maja zaczerwienione czasami wargi sromowe??U nas ten problem zaczał się tydzień temu, gdzie miałyśmy przeziebienie! Pediatra zauwazyla i dała clotrimazol pomaga na kilka dni i zaraz znowu sie pojawia, był spokoj 3 dni i dzisiaj znów:(Umyłam na noc w tantum rosa i zobaczymy co rano będzie.
 
Milusia jak bylo na weselu?
dziękuję za pamięć:-) z moim mężem każde wesele jest udane:-D wszyscy nas pytają czy my na kurs tańca chodzimy i nikt nie wierzy że nie,po prostu jak i w życiu tak i w tańcu mamy zaufanie i potrafimy tańczy mega szybko:-D wesele spoko ale pogoda na kwiecień...:baffled:masakra,ja do kościoła poszłam w zimowych butach i płaszczyku zimowym i to zmarzłam rękawiczki w kościele nakładałam:-D
 
Lena a moze to grzybek? mi Jeremek lapie przy antybiotykoterapii
Perfecta jeszcze troszke. a ty wiesz co mowisz ze chcesz blizniaka? ja mam dwoch i potrafi byc wesolo;-)
Milusia super, ja juz nie pamietam kiedy z mezem tanczylismy, nie liczac oczywiscie w domu z maluchami
 
reklama
Lena a moze to grzybek? mi Jeremek lapie przy antybiotykoterapii
Perfecta jeszcze troszke. a ty wiesz co mowisz ze chcesz blizniaka? ja mam dwoch i potrafi byc wesolo;-)
Milusia super, ja juz nie pamietam kiedy z mezem tanczylismy, nie liczac oczywiscie w domu z maluchami
hmm tez tak myslałam tylko ciekawe dlaczego znika na kilka dni:( chyba złapię mocz i jej zaniosę jutro!!
 
Do góry