reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

reklama
Cześć Dziewczynki. Coś mi enter nie działa:/ koriander- gratuluję :-). ściskam mocno i życzę żeby wszystko się udało i dzidzia była zdrowiutka a ciąża spokojna i zakończona w terminie!! <enter> :-). U mnie trochę zwariowane te święta. Dzisiaj sama jestem z dzieciaczkami do 16 bo mąż w pracy. Wczoraj byliśmy u moich rodziców. Nie mogę się ostatnio z niczym ogarnąć, jakieś doły mnie łapią, przemęczona jestem chyba. Czasem ledwo na oczy widzę ze zmęczenia, jakieś badania chyba muszę sobie porobić. Byliśmy z Sylwunią w środę u gastrologa. W sumie nic mi konkretnego nie powiedziała, zwiększyła tylko dawkę leku. Jeszcze raz się spotykamy za 6 tyg. Powiedziała że raczej jej ten refluks nie minie, ze może to przepuklina jest bo na alergię jej to nie wygląda, na razie za mała jest na jakiekolwiek badania i trzeba jeszcze czekać aż zacznie chodzić, w pozycji pionowej powinno być lepiej. W sumie to już od ponad tygodnia mniej ulewa. Lekarka sama nie wie dlaczego tak długo po rozpoczęciu leczenia zaczęło jej pzrechodzic.
 
Witajcie wlasciwie poswiatecznie . Przepraszam ze tak pozno ale Wesolych Świat !!

U nas za oknem mega zima pewnie u Was to samo wczoraj napadalo jakies 30 cm i niesety sie trzyma mam wrazeneie ze wiosna nigdy nie przyjdzie :(
 
Witam:) Dawno nie zagladalam ale Amelka wylala mi herbate na latpopa...wkurzylam się i zakupiliśmy nowy... My zdrowi od odpukać,ostatnio nawet mielismy wizyte u tego ginekologa i wszystko jest już ok:) Zyraffkoo nie ty jedna masz problem z Enetrem;p Kasiulka super pasja:) dziekuje za zaproszenie do znajomych:) Jak tam Hania się czuje? Koriander grautluje kochana trzeba wierzyc ze będzie dobrze:) trzymam mocno kciuki za Was:*
 
Hej Dziewczyny:)
Więc i ja się dołączam z gratulacjami Koriander Gratuluje i Życzę spokojnej Ciąży:)
Po świętach bardzo ciężko:( jeszcze ta pogoda dołująca.
My święta spędziliśmy w pierwszym dniu u męża rodziny. Tam Chrzestna Filipka zorganizowała zabawę. Schowała marchewkę do szafki a dzieci miały sprawdzać czy marchewka nadal jest. Jeśli znikła to znaczyło że był zajączek i prezenty zostawił. Filipkowi tak się zabawa spodobała ze jak poszli sprawdzić czy marchewka jest to krzyknął najgłośniej " Zajączek był " Zadowolony wrócił z prezentami i oznajmił " Zajączek myślał że nie znajdę prezenty ale Filipek sprytny jest"
W drugi dzień pojechaliśmy do moich rodziców. I tak święta zleciały.
A teraz trzeba jakoś dojść do siebie:) Jeszcze żeby ten śnieg znikł to by było łatwiej.
 
reklama
Cześć dziewczyny!

Mam problem... i nie wiem jak sobie z nim poradzić... tzn. problem z Damisiem... ostatnio jest nie do ogarnięcia... wpada w histerie, ale takie że dosłownie mam ochotę go zlać z całych sił!!! już mi nerwy puszczają... :-( ostatnio nie chciał iść do domu z kościoła, więc całą drogę go na siłę targałam, histeria przed blokiem... aż sąsiad mi musiał pomóc go zanieść do domu, a w domu przez godzinę wył jak by go ktoś zarzynał... dzisiaj mąż zabrał go do Kosmolandi, taki plac zabaw z basenem piłeczkowym, bawił się świetnie, ale po dwóch godzinach była pora iść do domu, więc... kolejna histeria!!! mąż wyszedł wcześniej bo chciał iść do sklepu, a ja go przez 30 minut próbowałam ubrać... wył, rzucał się, krzyczał "mama nie", zanosił się... normalnie katastrofa, ludzie na mnie patrzyli jak bym mu coś robiła, a mnie się płakać chciało że sobie z gnojkiem poradzić nie mogę... mąż wrócił i pomógł mi go ubrać i na siłę wyszliśmy... całą drogę wył... dopiero w domu po chwili się uspokoił i nawet mnie przeprosił... dlaczego tak się dzieje? Jak tego można uniknąć? Czy nie da się wychować dziecka bez bicia??? jestem załamana, bo boję się gdzie kolwiek go brać żeby nie było powtórki... :no:
 
Do góry