Agi78
Nasze Cudeńko!!!
Też ciągle zaglądam mając nadzieje na wieści od Oli...Kurczę mam nadzieję, że wszystko ok....
A ja dziś miałam swoje pierwsze przywitanie z kibelkiem...a w zasadzie najpierw ze zlewem w kuchni, potem z kibelkiem a na koniec z miską w sypialni która trzymam na wszelki wypadek przy łózku....no cóż i tak długo było dobrze
A ja dziś miałam swoje pierwsze przywitanie z kibelkiem...a w zasadzie najpierw ze zlewem w kuchni, potem z kibelkiem a na koniec z miską w sypialni która trzymam na wszelki wypadek przy łózku....no cóż i tak długo było dobrze