reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

zyrraffka - chyba musimy biedronkowe koszyki wypróbować, ciekawe czy u nas też są nowe:) co do pracy to na szczęście nie każdy weekend i nie cały - choć to od planu akurat będzie zależało, bo ten na każdy zjazd jest inny i mogę raz nie mieć w ogóle zajęć, a potem mieć jednego dnia 10 godz. Niezły mix jedzonka :) już zapomniałam jakie to kombinacje w ciąży mogą smakować:)
Gosiagro - piękny ten termin!!!! Lepszego prezentu sobie nie można wyobrazić (Koriander- coś o tym wiesz, prawda?:-)) Ty to już pewnie o tej porze smacznie śpisz, skoro Cię ciążowe senności dopadają ;-)Zresztą ostatnie dni obfitowały u Was w stres, oczekiwania i emocje - super, że wszystko się tak pięknie układa!
Koriander - nie rozkładaj się, pomóż organizmowi, najbardziej polecam "kilerkę", lub ciepłe kozie mleko z masłem, miodem i czosnkiem :) W weekendy W. będzie się Nelą zajmował, nawet jak go już wyślą do K. to na weekendy będzie wracał. Mamę chcę odciążyć.
Nadika - wulkan energii z Natanka, wiedz, że w takim wieku zakazy i zabranianie działają jak płachta na byka, kiedyś polecałam już książkę A. Faber E. Mazlish "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby do nas mówiły" polecam raz jeszcze, u nas metody się dobrze sprawdzają.
Asencja - może pomyśl o czymś na wzmocnienie odporności? I dobrze się nastaw, a z pewnością wiosna przyniesie poprawę. A to marudzenie i gorączka teraz to może rzeczywiście trzydniówka?
 
reklama
kolejne wieczorne zaglądnięcie do kompka i kolejna wielka niespodzianka:-)
eagluniu- wielkie gratulacje, bardzo się cieszę!!! Dużo zdrówka dla Was!!! Maluszek jest przepiekny!!!!
Perfekciunia- bravo bravissimo! Ja też już prawie nie palę :-) Od stycznia spaliłam tylko może dwie paczki przy wieczornych piwkach... Ale od zeszłej środy mój mężusiek rzucił palenie (wielkopostnie) i teraz razem jesteśmy idealnie grzeczni... Niestety za to przytyłam zamiast schudnąć :zawstydzona/y: A cholerny Dukan tym razem nie przyniósł w pierwszej fazie (7 dni :szok:) żadneeego efektu, więc się na niego obraziłam:dry::dry:

zdec- Gosia też zasypia tylko ze smoczkiem, ale na razie jakoś nie mam ciśnienia,żeby rzucać, czekam na wiosnę, żeby ptaszki z parapetu zabrały, albo na wielkanocnego zająca, który podmieni smoczek na zabawkę.... no coś będziemy wymyślać :-)
Koriander- no to chyba będzie lipa z tym czwartkiem :-( Z piątkiem mogłoby być trochę lepiej, ale sama jeszcze nie znam dokładnie planów, nie wiem, czy nie będę musiała się już tarabanić do Łorsoł... No i nie choruj babo!!! A na jak długo będziesz bez A? Myslę, że u mnie w domu się lepiej tęskni :-D:-D, w każdym razie warto sprawdzić i porównać :-D

Gosiagro- nadal &&&&&&, jutro kolejna betka? Cały czas mi się papa cieszy :-)
Żyrafka- moja koleżanka urodziła w poznaniu tydzień temu.... w domu....:tak::tak::tak: Nie wiem gdzie w Poznaniu najlepiej rodzić, pytanie tylko jak tam teraz szybko dojechać :szok::szok: , jezzzzusssiczku jak to miasto jest teraz zakorkowane, załamka, chylę przed Wami czoła dziewczynki poznanianki za cierpliwość :szok:
Anik- Heloł, co u Ciebie? Coś rzadko piszesz....
Milka- a to prawda, że Ty z okolic Katowic jesteś???, będę tam ok 21-24 marca, sama samiusieńka w jakimś hotelu, nudząca się , tęskniąca za domem itd itp :-( Znajdziesz czas i ochotę, żeby mnie przytulić??? ;-):-p
Lencja- zobaczysz, ani się obejrzymy, a będą wakacje, zaraz święta, później weekend majowy, później całe to zamieszanie wokół EURO, zaczną się dłuższe dni, chwila moment i będzie lato :tak: Damy radę :tak:

Przepraszam, że nie odpisałam wszystkim, ale nie dam rady
Teściowa chwilowo u nas, ale jutro wraca do siebie (stwierdziła, że z całym szacunkiem, ale przy dzieciach to nie ma spokoju.....), no cóż jakoś przeżyję jej wyjazd :-p;-) A tak poważnie to trochę odszczekuję to co o niej mówiłam- myślałam, że ona troszkę przesadza z tą swoją chorobą i cierpieniem jak zresztą zawsze... ale jak ją teraz zobaczyłam po niecałych dwóch tygodniach to zwątpiłam :no: Schudła 12 kilko i postarzała się o jakieś 15 lat, wygląda jak staruszeczka babuleńka, widać, że coś ją zżera od środka, jestem przerażona :no::no:
 
o rany ile emocji, az sie poryczalam
Gosiu, Eagle tak bardzo wam gratuluje kochane, z glebi serca zycze wszystkiego najlepszego a dzieciaczkom, tym malenkim i tym wiekszym duzo zdrowka i szczescia

eh swiat staje sie piekny po takich wiesciach

perfecta tobie tez gratuluje rzucania, jestem z was dumna, smierdziochy sa feeee, poza tym Jas na pewno woli mame bez smiedzacej chmurki, tylko nastaw sie ze zle dni dopiero moga przyjsc, mi najgorzej bylo po 2 tyg od rzucenia
podziwiam ze oboje rzucacie

no i juz mam towarzystwo, cycol mi na cycku wisi bo komu sie chce samemu pospac w nocy....

Milka gdyby o tym akcencie itd wiedzieli tutaj to bylabym bezrobotna;-) mysle ze kazda stycznosc z innoscia (kultura, jezyk) poszerza horyzonty, nie ma sie co tego bac

Kajdusiu wspolczuje choroby tesciowej

Koriander dobrze ze jest jeszcze skype, a po miesiacu jakie przyjemne bedzie witanie...
 
Zyrafko- tak, wracam od kwietnia, ale czy to mi da radość? Nie sądzę.. Ja lubię moją rutynę. Mam swój codzienny rytm, wszystko jest na swoim zdjęciu. Świeże pieczywko, obiadek, pranie itp. :cool2: No i Jagódka, ktora się ze mną od urodzenia nie rozstała na dluzej niz 2-3h spędzane z tatą :szok: No ale nianią będzie moja rodzona siostra, więc chociaż stres z tym ze to obca osoba mi odpada. Obcej bym nie zostawila za chiny ludowe!
 
Nie wiem gdzie w Poznaniu najlepiej rodzić, pytanie tylko jak tam teraz szybko dojechać :szok::szok: , jezzzzusssiczku jak to miasto jest teraz zakorkowane, załamka, chylę przed Wami czoła dziewczynki poznanianki za cierpliwość :szok:

Jak ja będę rodzić to będzie już EURO 2012 - myślisz że dojadę na czas do szpitala? :-D:szok::-D:szok:
 
Dzień dobry!

Zaprowadziłam Łukaszka do żłobka, jakoś się dziwnie z tym czuję :-( mam nadzieję, ze zje cokolwiek w żłobku bo w domu przez 2 i pół tyg. nie tknął nic z obiadu, poza mlekiem jadł same śmieci, jakieś serki, galaretkę i chleb z masłem, no czasem owoce zjadł.

Na szczęście nie płakał, ja się denerwowałam, jakby to pierwszy dzień był. Panie zero zainteresowania, nie pytały sioę czenu go nie było itp. powiedziały dzień dobry i wzięły Łukasz na ręce i zaprowadziły na salę i koniec.

lencja- to dobrze, że nie każdy weekend.

kajdusia- z tego co wiem to przyjaciółka ma neidaleko do szpitala, chyba że wybierze jakiś na drugim końcu miasta, to będzie miałą problem. Zdrówka dla tesciowej. Faktycznie przy dzieciaczkach nie ma chwili spokoju, a strasza osoba przyzwyczajona do ciszy. Dla Ciebie dobrze, teściowa z dala od domu to skarb:-)

agast- to masz odwrotnie niz ja, ja nie lubię siedzieć w domu.
 
Hej z rana :)
Pogoda sie poprawiła, ale na dworzebloto (jak to na wsi ;P)

zdec ja bym odstawila tez na weekend, im wczesniej tym łatwiej... ja odstawialam dwójke od smoczka i na poczatku nie jest łatwo - ale tylko rzez pierwsze dni, takze jak w piatek zaczniesz w poniedziałek juz powinno byc o wiele lepeiej! trzymam kciuki!!!:*


Ale sie dennei czuje... :-( :eek:
 
Jak ja będę rodzić to będzie już EURO 2012 - myślisz że dojadę na czas do szpitala? :-D:szok::-D:szok:
T

To zależy, czy się akurat wstrzelisz w jakiś mecz :-)

agast- na pewno przyzwyczaisz się do nowego rytmu dnia i też go polubisz. Trzymam kciuki!
żyrafka- no jakbym czytała o jedzeniu Gosi , tylko ona z chleba z masłem to zje tylko... masło :eek: Może rzeczywiście w żłobku ładniej Łukaszek zje
Liza- poprawy humorku życzę :tak:
 
reklama
eagle-oj jaki słodki maluszek:tak:
gosiagro-fajnie że wyniki męża w porzadku
perfekta-gratulacje za rzucenie fajeczek tak trzymaj :tak:jak ja bym chciała żeby mój męzuś rzucił

A u mnie z nowości Zośka druga noc i drugi dzień bez pieluchy ani razu sie nie zsikała cały czas woła elegancko na nocniczek czyżby koniec z pampersowaniem:-)
 
Do góry