hej hej i ja się witam niedzielnie
a więc co do serniczka to mmmmmmmmmmmmmmmmmm pycha, smakuje rewelacyjnie, szybko się go robi tylko ma jedna małą wadę o której pisałam wczoraj ten czas jest tak długi, jak tu wytrzymać jak z kuchni dobiegają takie zapachy
ale cóż mam za swoje tak to jest jak się zabiera za pieczenie wieczorem a nie z samego rana i jeszcze jeden drobiazg znika szybko:-)
Olavip a faktycznie pisałaś kiedyś że co 2 tyg, szkoda bo zawsze to by była jakaś pomoc
serniczek j/w. a do zapiekanki dopiero sie przymierzam, może w tygodniu zrobię
Gosiagro tak myślałam ale miałam obawy czy nie będzie za bardzo wodnisty ale w sumie to kwestia czasu gotowania,
faktycznie to czekanie na serniczek jest później zrekompensowane, fotke wrzucę za chwilkę jak dzieciaki zagonie do spania
a co do zapachów to ja i w ciąży z Tomkiem i teraz tez ale nieco mniej byłam bardzo wyczulona na zapachy, węch lepszy niż u psa - masakra........... wiec
a Andzie pamiętamy.... super ogromnie gratulujemy, to ma termin jak żyrafcia
Zyraffka po ciąży będziesz mieć duzo czasu na bycie chudą teraz korzystaj z bezkarnego objadania sie a co wolno:-)
Milka super, ogromne gratulacje za odcycanie
Nadika tak tak byle do pierwszego a potem niech się dzieje co chce;-)
Mama Kubulki hmmmmmm faceci są tacy mało spostrzegawczy jeśli chodzi o takie drobiazgi, nie ma sie co przejmować
a co do niani nie zazdroszczę tej pierwszej to ja juz po pierwszym dniu bym nie brała bo to jakaś porażka, a ta starsza hmmmm właśnie może mieć swoje "wiekowe" cenne rady i to chyba tez nie za dobre, nawet gdybyś powiedziała jej żeby robila tak a nie inaczej to w sumie nie ma za bardzo jak tego skontrolować jak sie zachowała tak jak ja prosiłaś czy po swojemu
a ze żłobkiem to już definitywne pożegnanie?
a co mnie to coś nie czuję sie najlepiej, wystarczy że pochodzę z 10 i już dopadaja mnie jakieś skurcze wiec staram się jak najmniej, a do tego od wczoraj tak strasznie mnie mdli, masakra przypominają mi się początki ciąży