reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

reklama
Agnieszka witaj, wiesz jak czytałam twojego posta to jakbym widziała siebie. W grudniu 2007r poroniłam tak samo jak ty samoistnie i to dokładnie w 8 tyg, kilka dni wcześniej miałam USG i wyszło, że płód jest wielkości z 5tc, a juz był 8 no i nie biło serduszko, lekarka powiedziała, że raczej z tego nic nie będzei i jak będzie poronienie to moge odczuwać bol jak na okres. I tak faktycznie było. Najgorsze jest to, że ja juz od 3 tyg wiedziałam, że coś jest nie tak, gdyż wlaśnie mialam plamienia - ale tutejsi lekarze stwierdzili, ze to naormalne w ciąży zwłaszcza pierwszej, i tak się męczyłam. No ale stało to co się stało i po jakimś czasie, a dokłanie w styczniu (także dość szybko)postanowiliśmy spróbować i udało się. Niestety tak jak i u Ciebie znowu koło 5 tyg zaczęły się plamienia, ale nauczona doświadczeniem od razu pojechałam do lekarza, ale polskiego, i dostałam magnez, w razie czego nospe no i dhupaston (nie wiem jak to się pisze) oraz zakaz dźwigania, męczenia się itp. i wiesz co udało sie mam teraz cudownego rocznego synka, także myśl POZYTYWNIE, to bardzo ważne, wiem co piszę. Uwież mi tez nie było łatwo, bo jeszce że oprócz tych plamień to złapałam okropną grypę i przez dwa tyg brałam antybiotyk, a przez ten kaszel plamienia znowu wróciły - jakiego ja miałam stracha, ale jeszcze raz napisze udalo się. Mam nadzieję, że Ci to pomoże miec pozytywne myślenie.
Gosia no ładnie, ale jak pisały dziewczyny nasze maleństwa sa silne, może zapytaj się swojego lekarza o te tabletki co brałaś czy mogły zaszkodzić.
 
Ale dzisiaj naprodukowalyscie tych postow:szok: Normalnie nie nadazam z czytaniem:no:
U mnie dzisiaj caly dzien szybciutko zlecial,rano szkola, pozniej zalatwianie w banku:-(.Ale wracajac do domu czulam taki bol w krzyzu ze musialam sie polozyc co niestety przy moim synku nie jest zbyt mozliwe:no:.Zaraz kladzie sie kolo mnie i udaje ze spi a konczy sie tym ze zaczyna skakac.Ogolnie czuje sie dobrze chociaz coraz czesciej siegam do polki ze slodyczami co dla mnie jest zadkoscia:shocked2:.Jak tak dalej bedzie to bede jak wieloryb pod koniec ciazy:wściekła/y:.Jutro znowu zapowiada sie dzien poza domem wiec prosze oszczednie z tymi postami:-p
 
Kama83 jak czytam jak Twój synuś śpi z Tobą to zupełnie jakbym widziała mnie i mojego Wojtusia :-pu nas kończy sie skakaniem...po mamie:szok::-D
 
Gosia***
twój synek ma pięknie imię Wojtuś, tak właśnie myślałam, żeby nazwać dzieciątko jak będzie synkiem a jak córka to myślałam o Maji:-)
 
Wróciłam od lekarza i tak jak przypuszczałam na razie niewiele wiadomo- pęcherzyk ma 8,9 mm, więc ten aparat usg nawet jeszcze nie liczy czasu ciąży... Ale prawdopodobnie jednak się pomyliłam i rzeczywiście ostatni okres miałam nie 5 IX tylko 12,albo 13... Ale to nawet lepiej, że ciąża jest młodsza, bo im późniejszy termin tym większa szansa, że dociągnę prace do końca roku szkolnego, a przynajmniej do egzaminów i sesji...W każdym razie jestem umówiona z lekarzem na następny termin za 2 tygodnie, wtedy zobaczymy!
aniasz- zdrówka życzę! No i chyba jednak nie mamy tego samego terminu, ale suwaczek zmienię dopiero po kolejnej wizycie u lekarza. Co będziesz czytać fajnego w tym łóżeczku?
Aga34- witaj!
Agnieszka- witaj również. Na pewno tym razem wszystko będzie dobrze, staraj się myśleć pozytywnie!!!
Gosia- bardzo fajna ta historia z Twoją ciążą :tak: A tabletkami się nie martw, mnóstwo dziewczyn nie wiedząc, że jest w ciąży zażywa antybiotyki i w ogóle różne lekarstwa, ja z kolei mam kaca moralnego, bo na samym początku ciąży miałam kilka taaakich imprez:rofl2:, oj sporo wypiłam, sporo, a do tego po paczce papierosów na każdy wieczór :zawstydzona/y:. Nasze bąble są silne! A co nie zabije to wzmocni :-D
Żyrafka- jak u Ciebie po wizycie?


Już po pierwszej wizycie, ciąża potwierdzona, kropeczka ma 2,6 mm:))) termin lekarz wyznaczył na 11.06 a następna wizyta 04 listopada. Emocje nie do opisania:-) Powiedzieliśmy o ciąży siostrze mojego mężaoraz tacie, mojemu teściowi, teść leżał na kanapie i nawet oczu nie spuścił z ekranu taki "entuzjazm" go ogarnął, aż mi się przykro zrobiło, powiedział "no to fajnie" tak jakby to była informacja o zakupie jakiegoś drobiazgu, bardziej się ekscytował kupnem naszego samochodu. Pocieszam się tym, ze moi rodzice napewno baaardzo się ucieszą, sczególnie mój tata, on oszaleje ze szczęścia:-) mam wspaniałych rodziców,napewno będa mnie wspierać, nie mieszkają w Świnoujściu, więc jak tylko będziemy mieli możliwość pojechania do nich, to powiemy im o naszym szczęściu:-)
 
reklama
Witajcie:)
Jestem tutaj po raz pierwszy.Mam 27 lat.
Aktualnie jestem w 3 ciąży...jednak żadnego dziecka nie mam:(
Pierwsza ciąża zakończyła się w kwietniu tego roku w 8 tyg ciązy - było to puste jajo płodowe - poronienie samoistne, obyło się bez zabiegu...
Druga ciąża zakończyła się zanim na dobre się zaczęła w czerwcu tego roku - ciążą biochemiczna...
Teraz jestem w 5 tyg i 5 dniu 3 ciąży...mam nadzieję, że szczęśliwej....
Niestety nerwy towarzyszą i tej ciązy...Tydzień temu pojawiło się jakieś brudzenie - nauczona poprzednimi doświadczenia od razu pognałam na izbę przyjęć. Na usg widoczny był pęcherzyk odpowiadający tygodniowi ciązy - oczywiście jeszcze bez zarodka ale dobre i to:)). Brak swieżego krawienia. 2 dni spokoju i znowy małe brudzenie kawowe. I znowu lekarz...wszystko niby ok, ale dostałam zwolnienie, magnez, no-spe, luteine i nakaz leżenia....
Jutro mam wizytę u lekarza i usg....boję się strasznie.
Objawy moje to ból piersi, pobolewanie podbrzusza czasem jak na okres, czasem ciągnięcie, czasem kłucie oraz od ok tygodnia mdłości.
Strasznie się niepokoję....niestety po moich doświadczeniach "ciążowych" ciężko o spokój ducha....zwłaszcza jak pojawiło się brudzenie - strach jest ciągle-przy każdej wizycie w toalecie...przy każdym bólu brzucha...
Miło mi będzie dzielić z Wami moje niepokoje, radości, odczucia....mam nadzieję, że radości będzie więcej:)
Nie martw się wszsytko będzie dobrze ja też mam plamienia od samego początku, aż do teraz jestem w 4 tyg. lekarz dał mi luteine i kazał lezec, ostatnio jak bylam na kontroli powiedzialam ze sa mneijsze ale jednak jeszcze sa, to lekarz kazał mi się nie martwic , powoedział ze czasami tak jest , i wieze mu bo trafiłam na świetnego lekarza naprawde życze wszystkim dziewczynom aby trafiały na samych dobrych lekarzy!
Wiec głowa do góry przyszła mamusko wszsytko bedzie dobrze!!! wspomnisz moje słowa!! GLOWA DO GÓRY I MYSL POZYTYWNIE!!!!!!!!!!!!:-)
a jeszcze co do wieku ja mam 24 lata i moja ciaza nie zaczeła sie dobrze bo pełna stresu i pytan co sie ze mną dzieje.Nie martw sie !!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry