Hej, ja tylko z doskoku, znaczy z ostatnich 3 stron ogarniam
Cały dzień poza domem- się napracowałam się

Moje dzieci (w sensie muzycznie moje ;-)) grały dziś koncercik, nawet ładnie, duma mnie rozpiera, że to ja JA ich tak grać nauczyłam

kreatorka- z tymi blachami to nie wiem.... A jeśli chodzi o pracę to mam przeczucie, że Ty artystyczna dusza jesteś

W dodatku kreatywna

Na pewno coś wymyślisz i znajdziesz coś fajnego
Może i jestem kreatywna, ale brak mi na wszystko odwagi :-( czasem to mam taki stan, ze nawet się boje z domu wyjść... Nie wiem, jakos czuję się ciąglę wypompowana
kreatorka blachy powinno się wymienić w ciągu miesiąca no i oczywiście skarbówka chyba że macie fakturę to nie skarbówka wiem że za każdy dzień nalicza odsetki a z komunikacją to nie spotkałam się jeszcze z karą
Skarbówka jest zapłacona, fakturę mam, tylko właśnie interesuje mnie czy te blachy to koniecznie, bo u nas wszyscy znajomi to olewają i mój małż też twierdzi, ze niby trzeba, ale kary za nie zmienienie blach nie ma.
Hej. Dużo zdrówka dla biedactw które chorują... powodzenia na szczepieniach.
U nas Ok. Damiś super. Zdrowy (tfu tfu) i grzeczny

mąż też
Dwa miesiące temu, oddałam do komisu dziecięcego ubranek za jakieś 200zł, no i mam problem... właścicielka mnie olewa, nie oddzwania, sklep zamknięty, ponoć ma problemy finansowe i nikomu nic nie wypłaca ani nie oddaje ubranek... masakra... już 5 razy mnie wykiwała! Umawia się ze mną po czym się nie pojawia... może to nie Bóg wie co, ale ja te kasę potrzebuje i jest mi bardzo z tym źle... Nasza kochana Perfecta i jej mąż dali mi kilka cennych wskazówek co mam robić w tej sytuacji, jestem Wam bardzo wdzięczna, jutro wysyłam list... GRRRRRRRRRRR!!!
Pa pa
ps. sorki że nie odpisuje, ale....... NIE MAM WENY!!!
Kurczę współczuję :-( człowiek trafi na taką świnię i się wszystkiego odechciewa... mam nadzieję, że sytuacja u Ciebie pozytywnie się zakończy
Kreatorka nie wiem jak too jest z tym autkiem ale podejrzewam ze juz troszke przeciągneliście strune

już pytałam brata, masz 30 dni na przerejstrowanie, i zgłoszenie do urzędu skarbowego...nie chce Cie straszyć ale Ty lepiej leć i się dowiedz bo podobno za takie opóźnienia sa z u.s wielkie kary....A jak Ninka?z ta pracę to juz tak jest wszedzie niestety...dlatego moje jedyne światełko to własny interes...bo ja mieszkam na obrzezach małego miasta i tu naprawdę jest lipa z praca, a babcie to fakt mamy młode

(ile Twoje mają?bo moje 44(moja) i 46(M.) jesli dobrze licze

)
przepraszam ale juz nie dam rady ogarn a c resztę, mam codziennie kursy i ledwo wchodze w zakręty

no ale w piatek juz pewnie bedę Panią kosmetyczka z certyfikatem "stylistki paznokci"
Źle mnie kochana zrozumiałaś, skarbowy jest okej

tylko nie wiem czy blachy trzeba koniecznie zmieniać czy nie, bo już nam sie nawet nie opłaca, bo ma wejść od przyszłego roku, ze blachy będą do samochodu przypisane
Moja mama ma 54

a teściowa 50, mnie mama u wieku 33 lat urodziła, a ja w jej ślady nie poszłam
my po dermatologu dziś, nadal nie wiadomo co to jest dokładnie na tych paznokciach u nóżek:-( zmieniliśmy maść (ta chociaż kosztowała 3zł, a nie 30 jak ta ostatnia co nic nie pomogła)
wiecie co -wiem że dużo dzieciaków jest chorych więc wszystkim zdrówka!
padam na pysk - dosłownie... od 5 dni żyję na takich obrotach,że nie wyrabiam:-( ciągle w biegu i stresie... powoli tracę kontakt z rzeczywistością, dobrze że K wraca na noc do domu bo ja z nocy nie wiem nic...jedną nogą wejdę w łóżko i już śpię, niby się budzę,ale jestem tak nieprzytomna że nie wiem nic

Jeszcze Jagoda dziś nie spała w dzień i jest okropna po prostu... jeszcze trochę i pójdzie spać,ale ja muszę posprzątać bo już powoli nie ma gdzie nogi postawić w sypialni
Postaraj sie zlapać dzień wytchnienia...nich Ci ktoś pomorze, bo siądziesz bidulko psychicznie i fizycznie.
Bylismy u lekarza. Osłuchała go i czysty ale antybiotyk i tak przepisała bo ma zapalenie gardła i migdałów ;/ pytałam czy antybiotyk konieczny a ona że trzeba dać bo może się rozwinąć coś gorszego i ja znów mam dylemat czy dawać znów antybiotyk czy nie. Przecież miesiąc temu brał antybiotyk ;// szlak mnie trafia!!!! a byłam teraz u innej lekarki prywatnie.
Jutro dzień sądny więc prosze o kciuki. Wiem że pamiętacie ale jeszcze się przypominam, Jutro o 12 rozprawa. Pewnie dopiero wieczorem zdam relację.
u nas lekarz postawil identyczna diagnoze, stwierdzil wirusowe zapalenie gornych drog oddechowych. Powiedzial ze podanie antybiotyku w tej sytuacji jest bez sensu bo antybiotyk zabija bakterie (ktorych nie ma) a dodatkowo Lila sie na niego uodparnia wiec jesli kiedys zachoruje znowu to nie zadziala jak bedzie potrzebny. Akurat z tym sie zgodzilam bo zapisywanie anytbiotykow na wszelki wypadek sprawia ze pozniej nie ma jak dziecka leczyc no i oslabia dodatkowo organizm ktory w tym momencie walczy z wirusem i potrzebuje wzmocnienia a nie oslabienia.
Ja podaje Lili herbate z majeranku (dziekuje Perfecta) nacieram ja, robie inhalacje i daje leki homeopatyczne. zobaczymy jak minie noc
Dziewczyny duzo zdrówka dla Waszych maluchów! Oby się szybko paskudztwa odczepily

Ja jeśli by mi dali antybiotyk, "żeby nic się nie rozwinęło" to bym nie dawała... wolę domowe metody. Na szczęscie u nas lekarka Niny (swoją drogą moja z czasów dziecinstwa też

) niechętnie daje antybiotyki, tylko kiedy trzeba..
Postaram sie być bardziej na bieżąco, ale ciągle za czymś gonię
EWUŚ - w pogaduszkach znalazłam wymarły wątek rocznika 90, a Ty jesteś też 90, nie?

pomyślałam sobie, ze mogłbyśmy go rozruszać trochę, a moze z czasem dołączą do nas inne mamy
https://www.babyboom.pl/forum/pogaduszki-f74/rocznik-1990-a-46180/