reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

ja w telegraficznym skrocie bo sie strasznie rozpisalyscie !!!

zdrowka dla wszystkich chorych bo widze ze nam sie posypalo

My dzis zaliczylismy badanie krwi Eryk mega dzielny zuch chlopak , po poludniu okulista, dno oka w porzadku wda wzroku + 3 ale na ten wiek trzyma sie normy widac miesnie oka za slabe dlatego zezuje mamy sie zjawic za pol roku moze mu samo przejdzie , a przy dokladnym badaniu wiecej sie okarze bo dzis niesety nie mial za duzo cierpliwosci. jak sie pogorszy to dopiero wtedy okularki. tyle u nas brykam popracowac


aaa i sie pochwale olaf ma rewelacyjna diagnoze szkolna duma rozpiera tylko ze ostatnio z niego jakies stado malp wychodzi a Eryk grzecznie za nim malpuje. Nie ma to jak "dobry" przyklad
 
reklama
Perciu- tulam mocno. Biedny Jasiek. Oby szybko poszło precz!!!!
Klementinka- szacun. Ja nie wiem co bym zrobiła. Może faktycznie to zazdrośc.?
Ewelinka- dzieci to mają pomysły. ja Jasiowi upiłam teraz wielkie pudło na kółeczkach na zabawi, tylko zamiast zabawek to on w nim siedzi :)
Kasiulka-współczuję no ale tak kolej rzeczy :) A próbowałaś coś podawac Hani na te kupki?
Aga- dziękuję za wybaczenie, wiesz,że o Was myśle ;) Piękna data ślubu. Na drugi dzień my będziemy świętowac...Jasia dwa lata. Od razy wypije twoje zdrowie :tak:;-)

Milka- nie ma jak duma z dziecka. :) Pogratulowac
Zyraffka- no szlag...tylę musiałaś wycierpiec bez męża i znowu . Wrrrr... współczuje


A co di picia. Która się przyłącza??? Ja ma drineczka :-p

edit : nie mogłam dzisiaj już patrzec na moją zarośniętą małpeczke. Opierdzieliłam go na krótko maszynką. Nie to dziecko. Taki śliczny teraz jest:-D Aż się sam przeglądał w lustrze.
 
Ostatnia edycja:
Hej jestem po pracy i już zaliczyłam rozmowe na skype z meżem...za tydzień idziemy na andrzejki:)ale bedzie sie działo...od razy czworaczki z tego wyjdą;)No i planujemy juz sylwestra:)

Emalia ja bezalkoholowa...nie mam z kim a sama nie lubie!
 
Kuźwa dziewczyny...ale sie wkurzyłam mam nerwa na maxa....
Poruszyłysmy dzis dzień mojego slubu i nie uwierzycie co sie dowiedziałam....Rozmawiałam z mamą na skype gdy zadzwonił do nich do domu telefon.....To był Ksiądz z kościoła w którym mamy zaplanowany slub !!!! Pytał mamę czy nie moglibyśmy przełożyć daty ślubu bo w tym czasie w tym kościele będą jakieś ( nie wiem jakie ) ważne uroczystości kościelne z jakimis szychami z Rzymu....i wtym dniu nie bedą udzielać żadnych ślubów...No żesz kuźwa mać.....To my zabukowaliśmy termin juz ponad rok temu a on na 7 miesięcy przed ślubem mi mówi takie rzeczy....mama mu mówi że to niemożliwe bo mamy juz wszystko zarezerwowane , sale fotograf, kamerzysta ....To on jej na to że postara się załtwić ten sam termin w innym kościele.....Ojciec mój ma tam iść do nich jutro.....!!!! No kuźwa co oni sobie wyobrażaja!!!! Myślą że znajdzie mi wolne miejsce gdzie indziej...Wątpie!!!! Zreszta ja chciałam mieć ślub na 18.00 .... i wogóle....Płakać mi się chce.....Ciągle coś mamy pod górkę z P..... Wrrrrrrrrrr....Nie wiem co robić.....!!!!! Ojciec jeszcze jutro wcześniej ma iśc do Kościoła Garnizonowego....Spytac czy tam by dało radę....Zna tych księży!!!! Tam Pola była chrzczona....Ach!!!! Najpierw nie chcieli mi w tym pierwszym kościele małej ochrzcić i jeszcze teraz tak mnie wydymali.....i 4 inne pary z tego dnia!!!!!!
Sorry że tylko o sobie....ale mam mega nerwa!!!!
 
Agi - kochana nie denerwuj się! na pewno będzie miejsce gdzie indziej!!
Emalia - no to pokarz go:)
Lena - 4raczków to twój kręgosłup nie zniesie wcale:-D
 
Padamy z mężem na twarz... najpier on godzinę Ninę usypiał, potem ja... w koncu spi w swoim łóżeczku... ech nei wiem co jej się poprzestawiało... moze po tych lekach? :-( Całe dnie by biegała jak nakręcona, a iść spać to kara... ja nei wiem juz... mielismy sobie wieczór zrobić przy piwku, a tu... o maż padniety poszedł się kąpać, a ja na BB...
julia- ja naszczęście nie mam tego problemu, Łuki do samego początku śpi sam w swoim łóżeczku i swoim pokoju.

olavip- to fantastycznie, że Jagódka tak pięknie już mówi:))

perfecta- współczuję Jasieńkowi, bidulek, tta senność to na pewno przez gorączkę, jak teraz wygląda sytuacja??

Mały spi, ja zaraz ogarnę mieszkanko i czekam na męża żebyrybkę usmażył, bo już umeiram z głodu. Apetyt niestety strasznie dopisuje, ciągle czują głód

kreatorko- biedna Ninka :((( współczuję, nie doczytałam, dokładnie ale coś mi się rzuciło w oczy że chodzi o jakąś infekcję jamy ustnej???
hehe zaraz się okarze że ja jestem trollem :-D

kasiulka- współczuję dolegliwości, mam nadzieję, ze nie potrwają długo!

Gosiu- odezwij się. Co u Was???
Dobrze doczytałaś, Nina złapała jakiegoś grzyba w buźce, widać, ze ją boli i spać nie chce, dzis ja 2 godziny usypialiśmy :-(

:-D a jak ta zabawka? zastanawialam sie czy nie kupic tego Jasiowi
ciekawa jest?

Jas tez tak przechodzi choroby, spiacy, oslabiony, potem nabiera sil
zdrowka dla was

Koriander dla Lili tez zdrowka

dzis myslalam ze zwariuje, Jas robi ostatnio teatr przy obiedzie az wpadl w histerie, ryczal az do wymiotow i nic go nie moglo uspokoic, ani przytulanie, ani zabawianie, nawet telefon do taty nie pomagal
Jeremi bal sie tych jego krzykow ze nie moglam nawet na chwile go odlozyc zeby zajac sie Jaskiem, cos strasznego
dopiero ogladanie ksiazeczki pomoglo

nie wiem co jest Jaskowi, od kilku dni robi bardzo smierdzace kupy i strasznie smierdzaco pryka, do tego nie chce jesc
Współczuję problemów z małym, może to jakś infekcja właśnie? Albo je za duzo słodyczy?
kreatorka - dużżżżo zdrówka dla Ninki, od jakiegoś czasu czytam,że masz z nią problem choróbskowy ale zawsze jakoś mi się nie uda już Ci odpisać... A powiedz od czego to jej się przyplątało? bo pisałaś że może to trwać długo tak??? A co do spania...Jagoda jak jest chora to też śpi z nami:zawstydzona/y:

Kasiulka - no przecież musisz swoje odcierpieć:-D
Perciu - dla Jasieńka Kochanego dużo zdrówka!! oby szybko mu przeszło!
Klementinka - może faktycznie zazdrość?? Kurcze ale takie sceny..współczuję, już się boję co się będzie działo jak urodzę:no:
Zyrafko - osz Ty trollu jeden!! a masz!:-D:-D

edit: muszę się pochwalić że moje dziecko już 4 dzień usypia WIECZOREM SAMO w swoim łóżeczku hehe w dzień już dawno tak jest a teraz i wieczorem <od kiedy była chora jak miała9mc miałam z tym duży kłopot>
Fajnie, ze mała usypia Ci sama :tak: naszą dziś też udało sie uspić w łóżeczku, chociaz ostatnie 3 noce spala z nami :-( a juz było tak dobrze, bo od 8 miesiaca sama spała...

ojjj widzę że choróbska jakieś się przyplątują ;///
DUŻO ZDRÓWKA DLA CHOROWITEK!!!!
Natan też dzisiaj jakiś nie swój,zaczął kaszleć i miał goraczke 38,2. Za wszystko obwiniam moją siostrę która w niedzielę przyjechała na imieniny mojego taty z chorymi dziećmi i Natan pewnie załapał. Ona nigdy nie zrozumie że nie jeździ się z chorymi dziećmi zwłaszcza w miejsce w którym będą małe zdrowe dzieci.
E
Echh trzeba było siostrze uwagę zwrócić, ze chyba jest niepoważna zabierajac chore dzieciaki do zdrowych. Oby mały szybko wrócił do zdrowia! :tak:

olavip- gratuluję sukcesów spaniowych:-)

nadika- dużo zdrówka dla Natanka, brak słów na siostrę

właśnie się dowiedziałam, ze mąż musi w grudniu jechać do Warszawy na tydzień :-:)-(
Bidulko sama ze wszystkim zostaniesz, a nie możesz z nim jechać? :-p

ja w telegraficznym skrocie bo sie strasznie rozpisalyscie !!!

zdrowka dla wszystkich chorych bo widze ze nam sie posypalo

My dzis zaliczylismy badanie krwi Eryk mega dzielny zuch chlopak , po poludniu okulista, dno oka w porzadku wda wzroku + 3 ale na ten wiek trzyma sie normy widac miesnie oka za slabe dlatego zezuje mamy sie zjawic za pol roku moze mu samo przejdzie , a przy dokladnym badaniu wiecej sie okarze bo dzis niesety nie mial za duzo cierpliwosci. jak sie pogorszy to dopiero wtedy okularki. tyle u nas brykam popracowac


aaa i sie pochwale olaf ma rewelacyjna diagnoze szkolna duma rozpiera tylko ze ostatnio z niego jakies stado malp wychodzi a Eryk grzecznie za nim malpuje. Nie ma to jak "dobry" przyklad
:-D zawsze dzieci mają te "wzory" do nasladownaie najgorsze, ale teraz to jeszcze nic, poczekajmy, az bedą nastolatkami :szok:

Perciu- tulam mocno. Biedny Jasiek. Oby szybko poszło precz!!!!
Klementinka- szacun. Ja nie wiem co bym zrobiła. Może faktycznie to zazdrośc.?
Ewelinka- dzieci to mają pomysły. ja Jasiowi upiłam teraz wielkie pudło na kółeczkach na zabawi, tylko zamiast zabawek to on w nim siedzi :)
Kasiulka-współczuję no ale tak kolej rzeczy :) A próbowałaś coś podawac Hani na te kupki?
Aga- dziękuję za wybaczenie, wiesz,że o Was myśle ;) Piękna data ślubu. Na drugi dzień my będziemy świętowac...Jasia dwa lata. Od razy wypije twoje zdrowie :tak:;-)

Milka- nie ma jak duma z dziecka. :) Pogratulowac
Zyraffka- no szlag...tylę musiałaś wycierpiec bez męża i znowu . Wrrrr... współczuje


A co di picia. Która się przyłącza??? Ja ma drineczka :-p

edit : nie mogłam dzisiaj już patrzec na moją zarośniętą małpeczke. Opierdzieliłam go na krótko maszynką. Nie to dziecko. Taki śliczny teraz jest:-D Aż się sam przeglądał w lustrze.
Heh po przeczytaniu o zarośnietej małpeczce miałam głupie skojarzenie :-D Jasiek zawsze był przystojniak to jak by nie był obcięty -ładnemu we wszystkim ładnie :-D a karmi się liczy? :-p

Kuźwa dziewczyny...ale sie wkurzyłam mam nerwa na maxa....
Poruszyłysmy dzis dzień mojego slubu i nie uwierzycie co sie dowiedziałam....Rozmawiałam z mamą na skype gdy zadzwonił do nich do domu telefon.....To był Ksiądz z kościoła w którym mamy zaplanowany slub !!!! Pytał mamę czy nie moglibyśmy przełożyć daty ślubu bo w tym czasie w tym kościele będą jakieś ( nie wiem jakie ) ważne uroczystości kościelne z jakimis szychami z Rzymu....i wtym dniu nie bedą udzielać żadnych ślubów...No żesz kuźwa mać.....To my zabukowaliśmy termin juz ponad rok temu a on na 7 miesięcy przed ślubem mi mówi takie rzeczy....mama mu mówi że to niemożliwe bo mamy juz wszystko zarezerwowane , sale fotograf, kamerzysta ....To on jej na to że postara się załtwić ten sam termin w innym kościele.....Ojciec mój ma tam iść do nich jutro.....!!!! No kuźwa co oni sobie wyobrażaja!!!! Myślą że znajdzie mi wolne miejsce gdzie indziej...Wątpie!!!! Zreszta ja chciałam mieć ślub na 18.00 .... i wogóle....Płakać mi się chce.....Ciągle coś mamy pod górkę z P..... Wrrrrrrrrrr....Nie wiem co robić.....!!!!! Ojciec jeszcze jutro wcześniej ma iśc do Kościoła Garnizonowego....Spytac czy tam by dało radę....Zna tych księży!!!! Tam Pola była chrzczona....Ach!!!! Najpierw nie chcieli mi w tym pierwszym kościele małej ochrzcić i jeszcze teraz tak mnie wydymali.....i 4 inne pary z tego dnia!!!!!!
Sorry że tylko o sobie....ale mam mega nerwa!!!!
O matko! Współczuję Ci strasznie :-( a to w Siedlcach? bo wiem, ze tam np. w Św. Duchu często takie akcje z odwoływaniem slubów mają, mojej cioci znajomej to się tez przydarzyło w podobnych okolicznosciach... Najlepszy chyba tam jest własnie Kosciół garnizonowy, tacy ludzcy ksieża tam są, moze uda Ci sie tam załatwić sprawę. Wiem, ze chciałas inaczej, ale na księży nic nie poradzisz, musisz teraz się spiąć i moze uda się gdzie indziej... Wiem jak musi Ci być przykro :-( Bądź silna, masz kochanego faceta i córeczkę, a w jakim Kościele odbędzie się ślub jest mniej ważne. Najwazniejsze, ze z odpowiednią osobą, domyślam się, ze to teraz marne pocieszenie, bo jak jest po górę w takich ważnych sprawach to plakać się chce i nic wiecej, ale jesteśmy z Tobą! Wszystko się ułoży! :tak:
 
reklama
Do góry