reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

badaicka wygladaja przepysznie:tak:, z konfitura rozana? Tutaj nie dostane paczusia ale zaraz zrobie miniaturki po raz drugi bo chyba mamy myszy, tak szybko zniknely :szok: Straszna przygoda w szpitalu ktora opisalas :no:
Kochana część z konfitura rózana a częćć z wieloowocową na zamówienie Paulinki

to sie liczy wszystko razem do kupy, woda potrzebna do przygotowania kaszki tez, i woda w zupce itd.
lekarka na pogotowiu wyliczyla ze 10 kg dziecko potrzebuje okolo litra plynow dziennie, pewnie 8 kg- 800ml itd.

rany, wspolczuje
dobrze ze juz wychodzicie na prosta, najgorzej ze takie sytuacje spotykaja chore dzieci
w DE sluzba zdrowia dla dzieci jest swietna, jak dostaje recepte od lekarki to tylko ide odebrac leki bo na dzieci dostaje sie je za darmo
szpital, specjalisci itd, nie ma z tym problemow
chocby z tego wzgledu jeszcze tu troche zostaniemy

mniam, teraz to juz na pewno bede musiala cos zrobic
chociaz mam wieksza ochote na te twarozkowe, ale faworki tez chetnie bym zjadla

Kurcze jestem przerażona ta iloscia płynów, bo mój maluch tyle nie wypija, no ale skoro piszesz że i kaszki i zupka sie licza to nie jest az tak zle. Za to ja to z pewnościa jestem odwodniona bo ja wypijam rano kubek kawy i popołudniu kubek herbaty no i jem zupe jak gotuje i to jest wszystko, a po obu ciążach mam wstręt do niegazowanej wody mineralnej :baffled:

I tego właśnie Wam mieszkającym w DE zazdraszczam- nie to co u nas-ehhh

Ja mam cały czas w planach odchudzanie :baffled: ale opornie mi to idzie a po obu ciążach i sterydach na astme mam 30 kg nadwagi :-(
Po pierwszej ciąży schudłam fajnie :-) i wtedy lekarz stwierdził u mnie astme:-( po roku brania leków-15 kg na plus a dodam ze byłam cały czas na ścisłej diecie :baffled:-buuu

Muszę skoczyc po 2 wiadra czasu , bo ja dzisiaj kompletnie niezorganizowana:):):)
Zabierz i dla mnie choc jedno wiadro :-D:-D:-D proszę

 
reklama
Kasiu a dostajesz od nich jakies jedzenie dla siebie?
mleczko dla Filipka musialas swoje miec?
badaicka czyli pijesz tak jak sie pilo kiedys w PL, nikt nie slyszal o piciu wody a juz tym bardziej niegazowanej ;-)
i jakos nikt nie narzekal na odwodnienie

juz znalazlam przepis na niemieckie kulki quarkowe wiec tylko meza do sklepu wygnac i bede robic
kiedys je jadlam swiezo smazone i teraz ciagle ten smak za mna chodzi, dobrze ze dzis tlusty czwartek to przynajmniej wytlumaczenie dla obrzarstwa
 
chciałam tylko powiedzieć, że na tych super wczasach mój fifi nauczył się robić kosi-kosi i chyba wyjdzie do domu z kolejnym zębem :)

klementinka- ja nie dostaję nic do jedzenia i picia, muszę się sama stołować, a fifi zupę i kisiel dostaje bo mleka nan ha szpital nie ma w menu, także zostawiam to bez komentarza, a dlatego włąśnie, że fifi dojada z butli i je już zupki to muszę płacić 20 zł za noc bo dzieci na samym cycu mają ten przywilej, że mama ma za freee łóżko, karmię dziecko zgodnie ze schematem żywieniowym a i tak za karę płącę za pobyt
Ja jak leżałam z małym we wrześniu na oddziale to mimo ze karmiłam piersią to płaciłam za pobyt 10 zł za dobe- i oni mi mówili że to nie za łózko a za prąd,wode i pranie poscieli
I tez musiałam sie sama żywić-biegałam do sklepiku po bułki żeby miec sniadanie i kolacje a obiady mąż mi przynosił z domu.-na szczęście na sali byłam sama z Filipkiem,on miał swoje łóżeczko a ja łózko.

Mamy które karmiły butelka musiały miec wszystko swoje i 2 razy dziennie zanosic swoje butelki do sterylizatora oddziałowego.
Niech Was już wypuszczają stamtad-3 wymagane przez nfz doby już Wam mineły to moze nie beda Was trzymac.
Aaaa i gratuluje-kosi-kosi :-D i kolejnego zębolka
 
My już po spacerku udało mi się męża do sklepu zaciągnąć i w ten sposób wróciłam ze spacerku z nowa torebką:-D:-D

badaicka - to straszne z tą służba zdrowia:szok::szok: a jak się synek czuje?

zyrraffka
- super, ze z siuśkami już lepiej:tak:

koriander - tak, powrót planuje we wrześniu, kurcze widzę, że ciężka spraw z tym odstawianiem:baffled::baffled:

Klementinka - ja nic o tych ciążach nie wiem:-p tylko mama kubulki mówiła, ze się spóźnia jej @, a o konniczynce to dziewczyny snuły domysły patrząc na to co je:-D:-D

Kasiek - dzisiaj dieta nieważna:-):-) ja też już 2 pączki wtroiłam:zawstydzona/y:;-);-)

kasiajanicka - gratuluje kosi-kosi i zębolka:-) mam nadzieję, ze nam nie znikniesz; jutro już niedaleko, mam nadzieję, że wyjdziecie:tak:
 
Ajj, poprawiam się - najlepsze życzenia dla dzisiejszych miesięczniaczków:)

koriander - u mnie przed ciążą też waga skakała szybko do góry i na dół, ale w przedziale 45 - 58 kg:) a po ciąży już nie chciała spadać...teraz dopiero ze stresu; zastanawiam się też, czy ten brak spadku wagi nie jest spowodowany tym, że mimo, iż nie karmię cyckiem już od listopada, to nadal, jak nacisnę mleko się leje - no i tłuszczyk typowo ciążowy, głównie biedra, tyłek, brzuch i uda:)

kasiaj - gratuluję kosi - kosi, a na to, co piszesz o pobycie w szpitalu, to już nawet szkoda słów.

edit: ja jestem już po czterech mega dużych pączkach:-)
 
My już po spacerku udało mi się męża do sklepu zaciągnąć i w ten sposób wróciłam ze spacerku z nowa torebką:-D:-D

Klementinka - ja nic o tych ciążach nie wiem:-p tylko mama kubulki mówiła, ze się spóźnia jej @, a o konniczynce to dziewczyny snuły domysły patrząc na to co je:-D:-D
pochwal sie torebka:-p
ja mam bzika na punkcie torebek i mimo ze nosze jedna ulubiona to zawzse chetnie nowa kupie

aaaa to o to z tymi ciazami, no jak zobaczylam repertuar przekasek konniczynki to ciut mnie zemdlilo hehehe,
 
pochwal sie torebka:-p
ja mam bzika na punkcie torebek i mimo ze nosze jedna ulubiona to zawzse chetnie nowa kupie

aaaa to o to z tymi ciazami, no jak zobaczylam repertuar przekasek konniczynki to ciut mnie zemdlilo hehehe,

a taka:-D:-D mała, akurat na spacerki:tak:
DSC_0910.jpg

a ty jutro idziesz podglądać fasoleczkę?:-):-)
 
no, jutro, tylko jakos sie nie stresuje, pewnie w nocy zaczne
torebka super,wlasnie takiej mi trzeba:-D, malej na spacerki bo mam dosyc latania z wozkowa torba
tylko mi sie marzy czerwona:cool2:
 
reklama
Do góry