Heja - osiemnasta
My po wizycie uffff wszystko w porządeczku tylko Jasiu mniej troszkę chwyta lewą rączka i mamy mu kłaść przedmioty na lewą stronę. Pani doktor bardzo miła. Wspomniała że kategorycznie nie wolno dzieci stawiać na razie ale jak chce siedzieć to w krzesełku na chwil kila nie szkodzi.Oczywiście najlepiej jak juz samo siada , wtedy to najbardziej naturalne jest Wytłumaczyła bardzo dokładnie dlaczego nie wolno stawiać dzieci. Nóżki jeszcze nie gotowe do stania , nabierają złych nawyków i się wykrzywiają i w efekcie dziecko może mieć w przyszłość wykrzywione nogi. Opiszę to po swojemu , jakby siedziało na beczce,
Jasiek od wczoaraj raczkuje nie upadając po kilku "krokach" Pani dr zapytała czy pełza? Ja jej na to że raczkuje , oczy zrobiła jak 5 złotych i karimatkę rozłożyła by sprawdzić czy mama nie kłamie. I oczywiście mój syn do komórki chyc chyc migusiem.
Była w szoku , póżniej zabrałam komórkę w moją strone , a Jasiek obrót i spowrotem do mamy i komórki oczywiście...
Powiedziała że rozwinięty jest bardzo , że dzieci w jego wieku dopiero pełzają a nie raczkują I że nie ma nic złego w tym że on tak szybko , byleby nie zaczął wstawać sam. Jak zobaczę że się podciąga , mam delikatnie odwrócić uwagę i go położyć.
Kasiek - pyatałam o napięcie w nóżkach , powiedziała byś sie wybrała na jedną wizytę do rehabilitanta , by pokazał Ci jak zniwelować ćwiczeniami pielęgnacyjnymi takie napięcie. To jedna wizyta tylko I poradziła by skonsultować to napięcie z innym neurologiem ewentualnie choć rehabilitant powinien spostrzec czy rzeczywiście to ono jest.
Zdjęcia DZIECIACZKÓW CUDOWNE !!!
Ja dzisiaj zrobię JAsienkowi kilka fotek i pochwale się bo dawno nic nie wstawiała
Kochane nadrobię troszke pózniej bo muszę obiadek jakiś zrobić
Póki co tylko mam kilka słów do Twardego
Przychodzisz tutaj , przedstawiasz się , piszesz dziwne rzeczy , a potem obrażasz....
Tutaj nikt nie patrzy na zasobność czyjegoś konta , na wykształcenie , na wiek czy na osiągnięcia zyciowe , tutaj się patrzy przede wszystkim na prawdomówność , kulturę osobistą i chęć dzielenia się z radości która płynie z bycia rodzicem
Chcąc uczestniczyć w jakiejkolwiek społeczności nie trzeba udawać kogoś kim się nie jest dla zjednania sobie ludzi... Kłamstwo zawsze prędzej czy póżniej wyjdzie na jaw a jednym już zniechęcasz ludzi do siebie. Opowieści dziwnej treści są u Ciebie na porządku dziennym i powiem szczerze że dla mnie osobiści są one niesmaczne, więc nie dziw się że spotkały się one z taka krytyką. Przepraszam Cię za te słowa ale może, jeśli jesteś osobą za którą się podajesz , może czas zastanowić się nad samą sobą i coś zmienić...Kłamstwami i obrażaniem ludzi nie zjednasz sobie ich przychylności...
to tyle , miałam nie pisać nic w tym temacie ale obrażenie Lencji przelało czarę goryczy. Koniec tematu.
My po wizycie uffff wszystko w porządeczku tylko Jasiu mniej troszkę chwyta lewą rączka i mamy mu kłaść przedmioty na lewą stronę. Pani doktor bardzo miła. Wspomniała że kategorycznie nie wolno dzieci stawiać na razie ale jak chce siedzieć to w krzesełku na chwil kila nie szkodzi.Oczywiście najlepiej jak juz samo siada , wtedy to najbardziej naturalne jest Wytłumaczyła bardzo dokładnie dlaczego nie wolno stawiać dzieci. Nóżki jeszcze nie gotowe do stania , nabierają złych nawyków i się wykrzywiają i w efekcie dziecko może mieć w przyszłość wykrzywione nogi. Opiszę to po swojemu , jakby siedziało na beczce,
Jasiek od wczoaraj raczkuje nie upadając po kilku "krokach" Pani dr zapytała czy pełza? Ja jej na to że raczkuje , oczy zrobiła jak 5 złotych i karimatkę rozłożyła by sprawdzić czy mama nie kłamie. I oczywiście mój syn do komórki chyc chyc migusiem.
Była w szoku , póżniej zabrałam komórkę w moją strone , a Jasiek obrót i spowrotem do mamy i komórki oczywiście...
Powiedziała że rozwinięty jest bardzo , że dzieci w jego wieku dopiero pełzają a nie raczkują I że nie ma nic złego w tym że on tak szybko , byleby nie zaczął wstawać sam. Jak zobaczę że się podciąga , mam delikatnie odwrócić uwagę i go położyć.
Kasiek - pyatałam o napięcie w nóżkach , powiedziała byś sie wybrała na jedną wizytę do rehabilitanta , by pokazał Ci jak zniwelować ćwiczeniami pielęgnacyjnymi takie napięcie. To jedna wizyta tylko I poradziła by skonsultować to napięcie z innym neurologiem ewentualnie choć rehabilitant powinien spostrzec czy rzeczywiście to ono jest.
Zdjęcia DZIECIACZKÓW CUDOWNE !!!
Ja dzisiaj zrobię JAsienkowi kilka fotek i pochwale się bo dawno nic nie wstawiała
Kochane nadrobię troszke pózniej bo muszę obiadek jakiś zrobić
Póki co tylko mam kilka słów do Twardego
Przychodzisz tutaj , przedstawiasz się , piszesz dziwne rzeczy , a potem obrażasz....
Tutaj nikt nie patrzy na zasobność czyjegoś konta , na wykształcenie , na wiek czy na osiągnięcia zyciowe , tutaj się patrzy przede wszystkim na prawdomówność , kulturę osobistą i chęć dzielenia się z radości która płynie z bycia rodzicem
Chcąc uczestniczyć w jakiejkolwiek społeczności nie trzeba udawać kogoś kim się nie jest dla zjednania sobie ludzi... Kłamstwo zawsze prędzej czy póżniej wyjdzie na jaw a jednym już zniechęcasz ludzi do siebie. Opowieści dziwnej treści są u Ciebie na porządku dziennym i powiem szczerze że dla mnie osobiści są one niesmaczne, więc nie dziw się że spotkały się one z taka krytyką. Przepraszam Cię za te słowa ale może, jeśli jesteś osobą za którą się podajesz , może czas zastanowić się nad samą sobą i coś zmienić...Kłamstwami i obrażaniem ludzi nie zjednasz sobie ich przychylności...
to tyle , miałam nie pisać nic w tym temacie ale obrażenie Lencji przelało czarę goryczy. Koniec tematu.
Ostatnia edycja: