koniczynka- gratulacje dla Emilki również :-)U nas skończyło się na tylko jednym przewrocie, ale mi to wystarczyło do pełni szczęścia , widzę, że nasze dziewczynki prawie rówiesniczki :-)
Ooooo, to o mnie
lilliti- no witaj córo marnotrawna już nas więcej nie opuszczaj, napisz coś więcej o Sonii i pochwal się fotką jakąś!
AniaCh- babo jedna, nigdy, ale to przenigdy nie czytaj w internecie jakiś "rewelacji"- od tego w depresję można wpaść, od tego są lekarze, żeby stawiać diagnozę! , ja jakiś czas temu zobaczyłam u piotrka siniaka na pięcie, tak mnie to zdziwilo i zaniepokoiło, że zaczęłam czytać i też same tragiczne wiadomości.... a siniak następnego dnia zszedł :-) Ale współczuję serdecznie tych nerwów...
A Piotrek znów chory :-( Rano jeszcze był w przedszkolu,odebrałam go zachrypniętego, później zaczął "szczekać"" i na wieczór dostał gorączki... mam nadzieję, że szybko mu przejdzie...
Do jutra, pa
u mnie po Piotrku zostały ciut wieksze (tak jak "ciut" wieksza ja cała zostałam ;-), ale niestety bardzo ciagnące do dołu- takie uszy spaniela- grawitacja zrobiła swojeDziewczyny właśnie jak to jest z tym powrotem do dawnego rozmiaru?Piersi na pewno wrócą do stanu sprzed ciąży czy jest choć cień szansy że zostaną ciut większe?????
zdec- mysle sobie ze to jednak indywidualna sprawa jest. Mam kolezanke ktora ma po karmieniu cycki jak naleśniki albo uszy jamnika jak kto woli haha
Ooooo, to o mnie
lilliti- no witaj córo marnotrawna już nas więcej nie opuszczaj, napisz coś więcej o Sonii i pochwal się fotką jakąś!
AniaCh- babo jedna, nigdy, ale to przenigdy nie czytaj w internecie jakiś "rewelacji"- od tego w depresję można wpaść, od tego są lekarze, żeby stawiać diagnozę! , ja jakiś czas temu zobaczyłam u piotrka siniaka na pięcie, tak mnie to zdziwilo i zaniepokoiło, że zaczęłam czytać i też same tragiczne wiadomości.... a siniak następnego dnia zszedł :-) Ale współczuję serdecznie tych nerwów...
A Piotrek znów chory :-( Rano jeszcze był w przedszkolu,odebrałam go zachrypniętego, później zaczął "szczekać"" i na wieczór dostał gorączki... mam nadzieję, że szybko mu przejdzie...
Do jutra, pa