reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

czesc. wczoraj o 16 mialam wypadek samochodowy.nasza honda zostala bez silnika,maski,zderzaka - nie ma calego przodu auta,wgniotlo sie do srodka. nie wiem jak, ale dygnelismy w man'a.. dobrze ze szybko nie jechalismy.
dopiero mowilam mezowi ze fotelik malego wyglada jak szajs - ale jednak podczas uderzenia ladnie zamortyzowalo,i kuba sie tylko wystraszyl.
z moim zajebistym szczesciem nie otwarla mi sei poduszkka powietrzna - a pas sie nie zablokowal.walnelam lbem tak ze gwiazdy zobaczylam.dalam rade wyjsc z samochodu,ale padlam :D nie wiem kto dzwonil po karetke, ale podpisalam papier ze nie wyrazam zgody na leczenie szpitalne - w zyciu dziecka nie zostawie z tesciowa.
takze ten,mariusz do roboty busem , mi sie pampersy skonczyly i bede musiala z wozkiem isc 4km olem po sklepu - tesciu ma w p*** czy potrzebuej pomocy czy nie... a kurde drugirgo syna na imprezy wozi i odbiera.... :(. taka sprawiedliwosc... tesc bardziej sie autem martwil niz wnukiem.. przykro mi z tego powodu.od wczoraj spalilam dwie paczki cmikow,najchetniej bym sie upila.moja mama juttro mnie zawiezie na zakupy,bo nasza lodowka jest pusta, a nie bede jesc z ich lodowki,*******e
 
reklama
czesc. wczoraj o 16 mialam wypadek samochodowy.nasza honda zostala bez silnika,maski,zderzaka - nie ma calego przodu auta,wgniotlo sie do srodka. nie wiem jak, ale dygnelismy w man'a.. dobrze ze szybko nie jechalismy.
dopiero mowilam mezowi ze fotelik malego wyglada jak szajs - ale jednak podczas uderzenia ladnie zamortyzowalo,i kuba sie tylko wystraszyl.
z moim zajebistym szczesciem nie otwarla mi sei poduszkka powietrzna - a pas sie nie zablokowal.walnelam lbem tak ze gwiazdy zobaczylam.dalam rade wyjsc z samochodu,ale padlam :D nie wiem kto dzwonil po karetke, ale podpisalam papier ze nie wyrazam zgody na leczenie szpitalne - w zyciu dziecka nie zostawie z tesciowa.
takze ten,mariusz do roboty busem , mi sie pampersy skonczyly i bede musiala z wozkiem isc 4km olem po sklepu - tesciu ma w p*** czy potrzebuej pomocy czy nie... a kurde drugirgo syna na imprezy wozi i odbiera.... :(. taka sprawiedliwosc... tesc bardziej sie autem martwil niz wnukiem.. przykro mi z tego powodu.od wczoraj spalilam dwie paczki cmikow,najchetniej bym sie upila.moja mama juttro mnie zawiezie na zakupy,bo nasza lodowka jest pusta, a nie bede jesc z ich lodowki,*******e

Z doświadczenia wiem, że po każdym (nawet małym) wypadku w którym szarpnęło kręgosłupem koniecznie trzeba się przebadać u ortopedy. Należy szczególną uwagę zwrócić na odcinek szyjny - zapewne dostaniesz kołnierz, ale uwierz mi warto! W przeciwnym wypadku nawet po niegroźnie wyglądającej stłuczce, możesz sobie zafundować drętwienie nóg i rąk oraz pojawiające się po czasie silne bóle szyji i pleców. Warto również aby Twoje maleństwo obejrzał lekarz. Trzymam kciuki, że wszystko będzie ok!
 
Lencja przepraszam za głupie pytanie, ale jesteś pewna, że to kolki? Bo to, że dopiero teraz się zaczęły, kiedy właśnie powinny minąć jest dość dziwne. Może jest inna przyczyna tego płaczu? A jeśli to faktycznie problemy z brzuszkiem, to sab simplex na pewno pomoże. Nas też uratował :-)
A Ty karmisz piersią czy mm?

Nie ma głupich pytań, mogą być tylko takowe odpowiedzi. Wiesz 100% pewności nie ma się nigdy ale ataki mamy zazwyczaj wieczorem 17-18 dwa razy zdarzyło się około południa, no ale kolki południowe też są... Nelcia zaczyna marudzić a potem ostro płakać, podkurcza nóżki, napina brzuszek, pręży całe ciało trwa to kilka minut potem się nieco uspokaja i całość się powtarza... Karmię piersią i jestem na restrykcyjnej diecie eliminacyjnej. Analizowałam czy nie ma to związku z moim pożywieniem ale wychodzi na to, że nie. Zobaczymy jak będzie teraz z sab simplex.

Lena - super, że nocka przespana! Oby tak dalej!
Cobra - najważniejsze, że Wam się nic nie stało, auto rzecz nabyta. A sytuacji i kontaktów z teściami to nie będę nawet komentowała, bo nie ma czego... Dobrze, że Mama Ci jutro pomoże. Może pomyśl o przebadaniu się tak jak Agentka napisała?
 
Czwarta;)
Ale jestem szczęśliwa w końcu nocka przespana jednak to było jedzenie teraz pięknie pierdzi piękniejsze kupki rewelacja;)Oby tak dalej;)

No to moje gratki.:) Zamówiłam Gajusi coś na allegro i teraz będę mogła w końcu przyjechac w odwiedzinki. Wejdz na GG bo muszę sie dopytac o te papryczki zapiekane , bo chce dzisiaj na obiad zrobic.

czesc. wczoraj o 16 mialam wypadek samochodowy.nasza honda zostala bez silnika,maski,zderzaka - nie ma calego przodu auta,wgniotlo sie do srodka. nie wiem jak, ale dygnelismy w man'a.. dobrze ze szybko nie jechalismy.
dopiero mowilam mezowi ze fotelik malego wyglada jak szajs - ale jednak podczas uderzenia ladnie zamortyzowalo,i kuba sie tylko wystraszyl.
z moim zajebistym szczesciem nie otwarla mi sei poduszkka powietrzna - a pas sie nie zablokowal.walnelam lbem tak ze gwiazdy zobaczylam.dalam rade wyjsc z samochodu,ale padlam :D nie wiem kto dzwonil po karetke, ale podpisalam papier ze nie wyrazam zgody na leczenie szpitalne - w zyciu dziecka nie zostawie z tesciowa.
takze ten,mariusz do roboty busem , mi sie pampersy skonczyly i bede musiala z wozkiem isc 4km olem po sklepu - tesciu ma w p*** czy potrzebuej pomocy czy nie... a kurde drugirgo syna na imprezy wozi i odbiera.... :(. taka sprawiedliwosc... tesc bardziej sie autem martwil niz wnukiem.. przykro mi z tego powodu.od wczoraj spalilam dwie paczki cmikow,najchetniej bym sie upila.moja mama juttro mnie zawiezie na zakupy,bo nasza lodowka jest pusta, a nie bede jesc z ich lodowki,*******e

Dzięki Bogu ,że nic Wam się nie stało. A teściu zachowuje się makbrycznie, z całego serca współczuje.

Kochane bardzo prosimy o glosy , bo konkurs się już kończy( Zostały dwa dni ) Liczę na Was mamuśki :)
 
witam się,

dzisiaj mam w planach hipermarket, żeby pokupować Majusi jakieś kaszki, soczki no i jeszcze może H&M uda się zaliczyć, chociaż nie wiem bo jakoś mi się nic nie chce dzisiaj:no:

Dziewczyny a jak tam brzuszki:eek::eek: u mnie dzień 12 za mną:rofl2::rofl2:

lena - super, że mała jednak do mleczka się przekonała:tak::tak:
cobra - współczuje przeżyć, dobrze ze wam się nic nie stało poważnego
paula - ślicznie wasza rodzinka w dniu chrztu wyglądała:tak: mam nadzieje, że nic poważnego cie nie chwyci:no::no:
a mam takie krzesełko
KRZESEŁKO DO KARMIENIA KLUPŚ AGNIESZKA SAFARI !! (1218641527) - Aukcje internetowe Allegro
 
Gosiagro -co do krzesełka nie mam póki co doświadczenia ale mam takie Krzesełko do karmienia 100% bukowe duże+ szelki (1159316098) - Aukcje internetowe Allegro i wydaje mi się, że będzie się dobrze sprawdzało i długo nam posłuży, dla mnie dużym jego plusem jest to, że jest z drewna bukowego. A jeśli o A6W chodzi to ja mam za sobą dziś już 11 dzień :-)

to paula pytała o krzesełko;-)
jeżeli chodzi o A6W to czy miałaś jakąś przerwę? bo mi się wydawało, że byłyśmy równo?
 
Witam się po 2 dniowej nieobecności.
Zaraz poodpisuję Wam , z grubsza tylko przejrzałam
Ja jestem w szoku jeszcze...:( Jasiu dzisiaj miał w końcu pierwsze szczepienie!!!!! Od soboty chodziłam podenerwowana.
Pojechaliśmy dzisiaj i jasiu dostał 2 zastrzyki w jedno i dugie udko. Płakał chyba tak pierwszy raz w życiu:( taki był to płacz rozżalony , bolało go... Ja powstrzymywałam łzy jak mogłam tylko. Teść mój nas wiózł na szczepienie i spowrtem , specjanie opóznił pójście do pracy. Całą drogę w tą i spowrotem się nie odezwałam jak nie ja. Za to jak weszłam do domku , położyłam Jasia z fotelikiem i sie tak rozryczałam że teściowa , która ma wolne dzisiaj też się ropłakała!
W zasadzie Jasiek zniósł dzielnie szczepienie i popłakał w trakcie i troszke po a dla mnie to ogromne przeżycie...:(
Wy też tak macie dziewczyny czy ja jakas nienormalna jestem???
Mam pytanie jakie robicie okłady po szczepieniach , bo mi lekarz kazała zrobić roztwór z sody z wodą letnia przegotowana i przykładać, tylko nie wiem jak często? Czy długo? czy owinąc i zostawić ? czy od czasu do czasu przykładać?
Jak mogę Was prosić o pomoc to bardzo ładnie proszę :)
Teraz troszke poczytam ...i postaram się odpisać

a i zapomniałam się pochwalić Jasiek waży już 6480 :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja czekam, aż Fifi się obudzi i odstawię go do dziadka a sama ruszam na rajd do lumpeksów- czas jesienne rzeczy synkowi zakupić, a sobie może jaką kurtę kupię :)

miłego dnia :D
 
Do góry