reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

reklama
Witam ciężaróweczki:-)
Iiwka widzę że jesteśmy w tym samym okresie ciąży:-) serduszko już zobaczysz ja już widziałam w 6 tyg. :tak:

witam...nawet nie czytam co pisalyscie bo ledwo zyje wiedzialam ze ja tez bede chora i wlasnie rano z lozka zejsc nie moglam taki kaszel goraczka i wszystko mnie boli ...mam mnostwo lekow z PL ale na wszystkich pisze ze nie stosowac w ciazy albo ze nie wskazane....
dawajcie wszystkie domowe sposoby wam znane...bede wszystko probowac:confused2::confused2:

maly jeszcze nie wyzdrowial a juz ja nastepna ojjjj chce do lozka ,ale jak to zrobic??

Spróbuj wszystkiego co związane z czosnkiem, kanapki, nacieranie, sam czosnek w mleku. To najlepsze lekarstwo na wszystkie zarazki;-)
dziewczyny mają rację, najlepszy jest czosnek i syrop z cebuli i do picia herbatka malinowa:tak:

ja polecam syrop z cebuli ( na miodzie) mozna do niego rowniez dodac czosnku, ktory dziala jak antybiotyk a nie szkodzi w ciazy.
zdec ma racje, wszystko co z czosnkiem, smierdzi ale co tam lepiej wyzdrowiec
Wiecie tak jak od poczatku ciazy nie moge patrzec na ryby tak wlasnie na sniadanie wtrzasnelam puszke koreczkow anchovis. Mniam. takie byly slone ze nie poczulam ze to rybka :-D
Im mniejsze mdlosci tym wieksze zachcianki :tak:
Ja dzisiaj wsunęłam bułkię z nutellą a nigdy nie jadłam słodyczy:szok:

czesc dziewczyny dziisaj mam wizyte i rano zaczelam plamic na brązowo mam nadzieje ze to nic zlego krwi naszczescie nie ma wiec moze to tylko jakis spadek progesteronu :-:)-( wzielam luteinke i modle sie zeby wszystko bylo ok
Nie martw się, z tego co wiem to jak nie masz bóli skurczowych i żywej krwi to nic groźnego ale należy to skonsultować z ginkiem, ja plamiłam ostatnie 3 tyg ale leżałam i plamienia minęły:tak:
ciężaróweczki,

ja przez tą swoją chorobę mam ogromne zaległości w czytaniu- ale postaram się jakoś nadrobnić;-)

na razie chciałam się podzielić z wami radością- we wtorek byłam u ginki i widziałam wreszcie mojego kropka!!!
CRL 4,90 mm i bijące serduszko-poryczałam się jak głupia. :-) z obliczeń usg ciąża miała 6 w i 2 dni.

Pani doktor powiedziała mi, że mam lekko przykurczoną macicę i spłaszczony zarodek odrobinę ( nie wiem co to oznacza:no:) mam dużo leżeć, brać 3x dziennie no-spę i tyle. Trochę się zamartwiam tym ale ona twierdzi, że może tak być. Mimo wszystko przestraszyłam się i leże plackiem. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze......
Będzie dobrze, odpoczywaj i w miarę możliwości się nie denerwuj:-)
 
Jeśli chodzi o te plamienia to mi znowu lekarz powiedział, że jeśli nie są duże i "żywe" to z reguły niema powodów do zmartwień. W pierwszym trymestrze bowiem często pojawiają się w dniach w których powinnyśmy mieć okres, często też nasilają się wtedy bóle takie jak miałyśmy przed okresem :-) Tak to brzmi jakby organizm zapomniał że jest dzidzia i okresu jeszcze przez długi czas nie będzie (i to jest jeden z plusów :-) )

Byłam dziś też na wynikach, morfologia i te sprawy. Ciężarne kobiety wchodziły poza kolejnością a że u mnie jeszcze tak brzucha nie widać to swoją godzinę odstać musiałam :-) ale pozazdrościłam już im tych brzuszków, swoim to się będę wszystkim chwalić :-D

Dziś zobaczyłam że kończy mi się Luteina a wizyta dopiero 16 listopada, do tej pory miałam 2 razy dziennie ale ograniczyłam do jednej tabletki tak żeby akurat wystarczyło do poniedziałku. Jak myślicie chyba nie zaszkodzę w ten sposób maluchowi nie?? gorzej bym chyba zrobiła za parę dni odstawiając całkiem.
Dawka luteiny zmniejszona i mdłości też mniejsze :-D ale to akurat pewnie ma też związek z końcem pierwszego trymestru :-D
:-D
 
Czesc mamusie:tak:
Jak tam samopoczucie,wiedze ze niektorym z was juz przechodza mdlosci;-).Ja mialam tylko przez dwa dni i spokuj:-D.U mnie na szczescie bez zadnych krwawien,nie wiem co bym zrobila.W szpitalu pewnie powiedziliby ze to normalne.Na szczescie juz 4 grudnia bede miala usg i w koncu moze przestane sie denerwowac i martwwic:sorry:.Nawet nie wiecie jak ja wam zazdroszcze tych wizyt u ginekologa:-DDopiero w niedziele mam spotkanie z polozna,ktora pewnie tylko zalozy karte ciazowa,mam nadzieje ze bede mogla chociaz uslyszec biecie serduszka:tak:Tak wiec trzymajcie kciucki zebym byla fajna polozna i zgodzila sie:-D

Mam do was pytanie.Czy w Polsce proponuja wam szczepionki na swinska grype??
Na pierwszej wizycie lekarz mi proponowal i szczerze mowiac to zbyt duzej checi nie mam.Nie wiem tylko jak przekonac meza,ktory sie uparl i powiedzial ze mam sobie wziasc:wściekła/y:
 
Mam do was pytanie.Czy w Polsce proponuja wam szczepionki na swinska grype??
Na pierwszej wizycie lekarz mi proponowal i szczerze mowiac to zbyt duzej checi nie mam.Nie wiem tylko jak przekonac meza,ktory sie uparl i powiedzial ze mam sobie wziasc:wściekła/y:

Mi lekarza nie proponował, zresztą nie zgodziłabym się a na świńską grypę tym bardziej. Te szczepionki nie są do końca przebadane i nikt nie wie jakie mogą mieć konsekwencje zwłaszcza dla kobiet ciężarnych. Zresztą same koncerny farmaceutyczne nie chcą brać odpowiedzialności za skutki uboczne a to już o czymś świadczy. Więc po co eksperymentować na nie tylko swoim zdrowiu.

Trzymam kciuki żeby trafiła Ci się jakaś fajna położna z ludzkim podejściem do ciężarnej :-D
 
Ostatnia edycja:
A ja sądzę że to wszystko z tą świńską grypą jest rozdmuchane, żeby ktoś mógł na tym zarobić.:wściekła/y:
Np koncerny farmaceutyczne, pewnie ta szczepionka którą niby wymyślili ma podobne działanie jak szczepionka na zwykłą grypę.:wściekła/y:

Podobnie było z ptasią i chyba jeszcze jakaś tam po drodze gdzieś była.
 
Zdec ma rację, zresztą i tak dalej mówią że większa umieralność jest związana z powikłaniami tej sezonowej grypy. Z tego co mówią to w Polsce chorzy na tą świńską przechodzą łagodnie. Więc trzeba po prostu o siebie dbać i nie bagatelizować przeziębień a będzie dobrze :-)
 
reklama
Dzieki dziewczyny za odpowiedz.Tutaj sie duzo naczytalam o tej szczepionce i to mi wystarczy.Nigdy nie szczepilam sie na te nadprogramowe, nawet na zwykla grype i jakos zyje:-pWedlog mnie jak ma cos byc to bedzie.Ale musze jescze meza przekonac:sorry:.Jak narazie z tego co rozwawialam z polozna przez telefon to byla spoko,ale przekonam sie dopiero w niedziele.Dobrze ze przed wizyta bede w kosciele to pomodle sie za udane soptkanie:-D

Napisze wam ze moj maz juz byl chory na swinska grype i mimo to ani ja ani synek nie zarazilismy sie.Niestety mozemy tylko przypuszczac ze to byla swinska bo nawet lekarz go nie zbadal.Wymyslili ze wszystko zalatwi sie przez telefon i to wszystko.Po lekarstwa do apteki musialam ja isc zeby przypadkiem maz nikogo nie zarazil:-(Na szczescie objawy trzymaly go tylko 3 dni ale strachu przez ten czas sie najadlam:wściekła/y::no:
 
Do góry