Witajcie,
ostatnie dni troche ciezkie były ... Natalka nie chciała praktycznie w ogóle spac, a wczoraj jadła co 1,5 h ... czyżby to skok rozwojowy?
w niedziele wybralismy sie nad rzeke poleniuchowac i dziecku rzeke pokazac :-), fajowo było ale to wyprawa, wózek, gondolka, fotelik, koce, pogrzewacz, mleko, butelki, ubranka ... i cały bagaznik pełny ... jak my wyjedziemy na dłuzej????
A dzis skończyła 2 miesiace!
Pieke ciasto a wieczorkiem goscie :-)
Ode mnie dostanie konika morskiego ... jak kurier dzis dotrze ...
gosiagro, athena, hefi, paula24211, eagle, agast22, katarzynajanicka, Mika26, koriander, gryzka, Kasiek1983
dziekuje bardzo za odpowiedzi na moje pytanie ...
widze, ze mój maz tez robi to co Wasi, z tym, ze nie wstaje w nocy ..., tzn. u nas poranne karmienie jest około 4-5, on zazwyczaj usypia mała wieczorem,
mnie strasznie wkurza, ze czesto mówi zrobie to i to i ... zapomina, a ja musze sama jak on pojdzie do pracy ... , no i jest straszny bałaganiarz ... macie jakies sprawdzone sposoby?
I znów mam pytanka:
Jak radzicie sobie z ciemieniuchą?
PS. Najserdeczniejsze życzenia dla dzisiejszych jubilatów!