reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

reklama
wyczytalam ze 4-5 tygodniowe dzieciaczki moga przechodzic pierwszy skok rozwojowy, dlatego moga byc marudne i miec problemy ze spaniem
mysle ze moj Jasiek ma to od 2 dni dlatego ryczy w nocy i na spacerach

To Hania już ma chyba ten kryzys :-D

A moja Małgoś daje się mamusi wyspać, w nocy karmię ją ok.11,1,3 i później budzi się o...9 :szok::-D Hahaha, zazdroście mi!!!!

Jak Hania miała tyle co Twoja to też jeszcze ładnie spała ;-)

Dziewczyny czy przy wyjściu ze szpitala dostałyście jakąś fajną wyprawkę np. od Pampersa?

Tak, dwa kartoniki, jeden różowy, drugi niebieski
 
Hejo!
my po pierwszej wizycie u lekarza :) Jagodka wazy juz 4300 wiec w 2 tygodnie przybrała 500g :) Moj żarłoczek kochany :)
Dostałysmy skierowanie do ortopedy, kropelki do ropiejącego oczka i skierowanie do neurologa bo mała ma na skroni takie wgniecenie małe i warto to sprawdzic, ale ja wiem ze to od tego ze w brzuchu u mnie opierała główke o swoje ramie :) No ale pojdziemy. Oczywiscie państwowo ani do ortopedy ani do nurologa nie ma opcji sie dostac. Najblizsze terminy na wrzesien-październik wrrr... Po za tym wszystko super:)
Zdec- ja dostałam paczke Haggisow 1 i jakies próbki proszku do prania, kremu do piersi, wkładki laktacyjne itp. Generalnie nic szczegolnego oprocz pieluch ktore naturalnie wykorzystalismy.
 
zdec-u nas w szpitalu dostawaliśmy pudełko malucha czyli kupa ulotek książki o rozwoju dziecka w pierwszym roku i próbki kremów balsamów pieluch itp .jeszcze dwie gazety tam były i woda niegazowana i można było wypełnić ankiete żeby póżniej jakieś próbki przysyłali
 
Dziewczyny czy przy wyjściu ze szpitala dostałyście jakąś fajną wyprawkę np. od Pampersa?
DWA PUDEŁKA niebieskie i rozowe, w srodku po malej wodzie mineralnej, dwa pampersy,male op.husteczek pampers sensitiv , probki oliatium i probka plynu lovela - ogolnie wiecej ulotek niz to warte .

kuzwa nie mam w co sie ubrac :wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
witajcie popołudniowo
ja dotarłam niedawno do domku, wszystko pozałatwiane i mogę iść rodzić:-D:-D:-D:-D:-D żart oczywiście bo małemu wcale nie spieszno
po prawie 4 godzinach chodzenia to ja już nawet nie miałabym siły iść na porodówke a o rodzeniu i parciu to już mowy nie ma, niech junior poczeka do jutra:tak:;-):-):-)
z resztą w tej chwili to już mi wszystko jedno, wkurza mnie to czekanie ale nic nie poradzę więc co ma być niech będzie

ide jakiś obiadek na szybko zrobić
 
ewela a jak po wczorajszych racuchach?
ja mam na nie ogromna ochote i zastanawiam sie czy zrobic

ja ciagle biegam w leginsach i na zmiane sukienka lub spodniczka
w swoje jeansy jeszcze sie nie mieszcze a w ciazowych juz mi sie nie chce chodzic
 
zdec tyś mi nadzieją ;P chociaż ty pozostałaś:) to sobie ponarzekamy ...:)
Szczerze mówiąc...te ostatnie dwa dni pogniewałam się na forum czerwcówek. Tak mnie ogarniała zazdrość, że nie byłam nawet zdolna czytać postów.
Na szczęście to minęło.

Teraz czekam sobie, szkoda, że ani skurczy nie słychać..ani wód nie widać.
W środę idę na pierwszą konsultacje jako "przeterminowana".

Pociesza mnie fakt, że te obawy wynikają głównie ze zniecierpliwienia, bo przecież wiadomo termin porodu jest orientacyjny i dotyczy 2 tygodni na minus jak i plus...:happy:




Proszę nie zapominać o mnie.....
Ja wróciłam tak wk....wiona z KTG że szok.....
Po pierwsze nic się nie dzieje (chyba, bo pani doktor która interpretowała wyniki tak naprawdę nic nie powiedziała, no ale dzis mam wizytę u mojego gina więc go spytam i bez łaski)
Ale wiecie co było najgorsze....Jak byłam na górze w pokoju lekarskim i właśnie czekałam na interpretację wyników....Przyszła p. Orydnator krowa jedna....z która rozmawiałam w czwartek o tym czy jakby coś sie działo zaczęłabym rodzić nagle i odeszłyby mi wody czy moge rodzić w szpitalu u nich w Siedlcach....Powiedziała że spoko.....Po czym dziś mnie pyta ....A czemu pania nie chcą na Karowej....???? Ja jej na to że nikt nie powiedział ze mnie nie chca ....że byłam w srode na KTG i nic się nie działo więc miałam sie tez dzis zgłosic....ale powiedzieli że moge zrobic KTG w Siedlcach bo bedzie mi łatwiej ....nie musze jechać 2,5 godziny zeby poleżec 20 minut....i w razie czego gdyby cos sie dzialo mam do nich dzwonić.....Na to p. Ordynator ...No tak ale pani jest po terminie....Ja jej na to ze tylko 1 dzien.....To ona mi mowi ...No ale p. ma małopłytkowość....To ja jej na to,że mam 110 tys. płytek...i że 3 dni temu pani powiedziała ze to juz nie małopłytkowość...A ona na to.....niby że tak i coś tam zaczeła mruczec pod nosem....A jak już wychodziłam to mi mruknęła że jakby sie cos działo to zebym moze lepiej jechała do nas do Siedlec do drugiego szpitala a nie do nich bo tam maja lepszy....i tu juz nie usłyszałam ....ale chyba powiedziała że lepszy oddział ratunkowy.....wyszłam bez słowa....No tak mnie wk...wiła że szok.....łaski mi nie robi , jak zaczne rodzić to musi mnie przyjąć , krowa jedna.....
A jeszcze przed KTG pani która jej robiła też mnie wkurzyła....Po czekam pod gabinetem ...a ona mnie pyta który lekarz bedzie mi wyniki interpretował....A ja na to że nie wiem bo się z nikim nie umawiałam i nawet nie widziałam że muszę bo nikt mi nic nie powiedział...I że może najwyzej moj lekarz mi zinterpretowac bo mam dzis wizyte...A ona na to ze tak być nie moze i ze ona mi KTG nie zrobi....Myslalam ze szlag mnie trafi....A ja do niej....Że jak pytałam czy moge zrobić KTG i jeszcze za nie zapłacic bo prywatnie, to nikt mi nie wspomniał o niczym....wrecz przeciwnie powiedziano mi że kiedy przyjde to mi zrobią i że nie musze sie nawet zapisywać....że odwołałam wizyte w Warszawie skoro tu miało nie byc problemu...a teraz słysze że nie mogę zrobić!!!!!To pleciała na góre i spytała jednej lekarz czy by mi nie odczytała tych wyników....Mówię Wam co za porannek....
I przez te nerwy mam skurcze teraz tylko takie nieregularne....I nie wiem czy sie cos rozkreca czy to tylko chwilowe.....Dobrze ze mam ta wizyte u gina dzisiaj....
Powiedzcie mi Kochanejak to jest ....Czy jak zacznę rodzić i bedzie już zaawansowana sytuacja ze tak powiem to musza mnie przyjać w szpitalu do którego dojade czy mogą mi odmówić!!!!!Bo juz stresa łapię!!!!
 
Agi- oczywiscie ze muszą Cie przyjąć jak porod bedzie zaawansowany!!! Współczuje przezyc z poranka, ale jak ma to przyspieszyc akcje to moze bylo warto :) Glowa do gory!
 
reklama
Zdec ja też dostałam 2 pudła chyba te same co Ewela28, trochę tam próbek, trochę ulotek, żeby to dostać trzeba było wypełnić ankietę, która mnie rozbroiła pytaniami - marka i model samochodu, dochód na osobę, gdzie spędzam wakacje:-D Pełna inwigilacja.
A co do rozmiaru ubranek to moja Iga urodziła się ze wzrostem 54, a teraz nosi ubranka 56 lub 62
I nocka była ciężka, wpierw małą bolał brzuszek, i chciała cmokać od 21 - 1, oczywiście zasypiała, a jak tylko ją odstawiałam to odrazu płacz.
Agi78 - jak zaczniesz rodzić to przyjmą Cię w każdym szpitalu, nie mogą Ci odmówić. Nie wiem jedynie co w sytuacji gdy miejsc brak ale to byłby jakiś ekstremalny przypadek. Nie ma rejonizacji i rodzisz tam gdzie Ci pasuje
 
Do góry