reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Ja nawet obejrzeć nie moge bo mój ostatnio codziennie mecze ogląda:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

moj tez 39946936.png
 
reklama
Czy mogę się dowiedziec o co chodzi?

Jezu jak ty jestes z****na, mam nadzieje ze nigdy w zyciu nie bedziesz miala dzieci. Jak mozna robic sobie zarty ze smierci niewinnego dzieciatka.:wściekła/y:. I jeszcze stresowac innych takimi historiami z drzewa sandalowego. PRZESADAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA


Sorry czerwcoweczki ale musialam to napisac :wściekła/y:
 
Witajcie kobietki !!!!!
Melduję się rozpakowana już od tygodnia :D chodź z tego co mówiłam miałam być ostatnia bo termin był na ostatniego czerwca!
PRZEDSTAWIAM NASZEGO SYNKA JULIANKA :D 2950/51 10punktów ur. 16.06.2010 g.10.40
DSC_0861.jpgDSC_0841.jpg

A zaczęło się tak niewinnie... we wtorek jak większość stąd miałam wizytę i dostałam skierowanie na czwartek do szpitala, mało wód, skurcze bezbolesne- lekarka stwierdziła że się boi o małego i lepiej żeby był pod obserwacją :/ przy okazji tak mi pogmerała w środku że później strasznie mnie bolało, przy okazji kazała mężowi zadziałać i to nie raz :) wysłała mnie na ktg które nie zarejestrowało żadnego skurcza! Wieczorem mieliśmy gości a byłam tak wściekła że mnie znowu do szpitala kładzie że nie mogłam się uspokoić - no bo co innego iść i rodzić a co innego iść i sobie leżeć czekając aż się samo zacznie :/ Nie byłam psychicznie przygotowana już rodzić :) Do czwartku nie dotrwałam- w środę o 4 rano, po spokojnie przespanej nocy samo się zaczęło :) resztę opiszę na wątku porodowym, powiem jeszcze tylko że nie było tak tragicznie jak myślałam że będzie, bardzo miłe pomocne położne, poród nie jest tragedią!
DZIEWCZYNY SKUPCIE SIĘ NA ODDYCHANIU PRZY SKURCZACH (ja w myślach liczyłam ile razy oddycham) TO NAPRAWDĘ POMOŻE! Absolutnie nie myslcie o tym jak boli bo jak tylko to zrobicie wpadniecie w panikę i będzie bardzo źle, bądzcie dobrej myśli, że zaraz wszystko się skończy! Panowie-masujcie kręgosłupy, trzymajcie za rękę i chwalcie swoje panie :)

Nasz synek jest cudowny- uczymy się siebie nawzajem i coraz lepiej nam idzie :D

WSZYSTKIM ROZPAKOWANYM SERDECZNIE GRATULUJĘ, 2-PAKOM ŻYCZĘ SZYBKICH I BEZBOLESNYCH PORODÓW- TO JUŻ LADA CHWILA I PRZYTULICIE SWOJE MALUSZKI!
 
Witajcie kobietki
wróciłam ze szpitala w dwupaku...już nie mam siły ale od początku
wczoraj byłam u lekarza nie mówiąc już ze bardzo się zdenerwowałam tym postem od tej walniętej mamy czerwcowej to i tak miałam podwyższone ciśnienie mimo brania leków ale u lekarza miałam już 170/105 a tętno małej 165-180 więc lekarka wysłała mnie od razu do szpitala oczywiście stresa na maxa zadzwoniłam do D żeby przyjechał bo psychicznie nie dam rady na szczęście mógł przyjechać zaraz zajeli się mną super ktg usg itp.na szczęście tętno małej się uspokoiło do 150 łożysko ok więc oddetchnęłam moje ciśnienie dalej wysokie dostałam leki dożylne i myślałam że zaczną coś robić w kierunku porodu ale dołem wogóle nie jestem przygotowana czyli długa szyjka zero rozwarcia ,żelu mi założyć nie mogą bo to nie wskazne po cesarce a walić odrazu z oxytocyną też nie chcieli ze względu na ciśnienie wskazń do cesraki ze względu na dziecko też według nich nie ma i całe czas takie biadolenie .Dzisiaj zrobili mi masaż szyjki nawet nie było tak źle -dałam rade wytrzymać i w sobote znowu na badania usg i inne duperele chyba że znowu skoczy mi ciśnienie powyżej 170 to będą wywoływać poród jeśli się nie uda to cesarka - swoją drogą jestem ciekawa co ma się udać jak wszystko dołem jest zamknięte.Także jednym słowem kicha na całego.A w domu mam tylko leżeć...już mi brak słów


a co do tej kretynki czerwcowej to #$%$#@&*%##
 
buterfly- śliczny maluszek, gratuluję.


Ja opiekę w szpitalu miałam fantastyczną, położne bardzo miłe, pielęgniarki z noworodków także i bardzo mi pomogły w przystawieniu małego do cyca, bo na poczatku miał problem ze ssaniem, a ja ze znalezieniem odpowiedniej pozycji, było to bardzo stresujące, ale dzięki pomocy położnych i pielęgniarek wkońcu udało się.


ja też ciagle głodna jestem, straszne to jest, w nic się nie mieszczę a tu jeszcze taki apetyt, płakac się chce. Na dodatek podczas spacerku sa sąsiadkę spotkałam i ona do mnie, ze oj jeszcze brzuszek mi został.... no co za wiedźma jedna, ciekawe jak ma wyglądać kobieta niecałe 2 tyg. po porodzie:wściekła/y:


cobra coś mi się wydaje, że do jutra urodzisz:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
cobra coś mi się wydaje, że do jutra urodzisz:)

ja juz w nic nie wierze..

jesli dzisiaj zadzwoni choc jeden jeszcze telefon z pytaniem, czy juz urodzilam,:wściekła/y: to wleze osobiscie na dach, postawie transparent ,ze ''NIE'' , zadzwoniie po straz pozarna zeby mnie z dachu sciagneli - bo mam lek wysokosci :-p zaplace za to mandat :-D ale bede chociaz chwile miala spokoj:tak:
 
Do góry