reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

We Wrocławiu dzisiaj gorąco:-) Z 22 stopnie to na pewno są;-)
Mała mi dzisiaj buszuje jak szalona, mogłaby już wychodzić;-)
Zaraz jedziemy wycenić naszą zeszłotygodniową szkodę samochodową, zobaczymy ile zaoferują, a jak mało to niech sami to robią;P

4kg arbuza:szok: katarzynajanicka ale masz spust:-D
 
reklama
przepraszam dziewczyny że winam się w wasz wątek:zawstydzona/y:
Ale nie mogłam tego zdzierżyć :wściekła/y:Mamo czerwcowa trzeba być bezdusznym potworem bez wyobraźni żeby wymyślać takie historie i to na forum na którym dziewczyny czekają na swoje maleństwa drżą o ich zdrowie i bezpieczeństwo...następnym razem zanim zmyślisz jakąś historię to trzy razy pomyśl:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Życzę wam dziewczynki wiele radości z nowo narodzonych maleństw a tym które czekają szybkich i bezbolesnych porodów a takie bywają jestem tego żywym dowodem wszystkie szybkie bezbolesne z czego jeden 2 tygodnie po terminie :-D:-D:-D:-D:-D
Powodzenia :happy:
 
własnie nie wiem jak jest z arbuzem a też sie na niego czaje. Mi położna powiedziała że nie można owoców pestkowych a zwłaszcza tych mało-pestkowych ale na przykład te z dużymi pestkami jak nektarynki to można, ale to pewnie i tak zależy od dziecka. Ja nie jem żadnych owoców uważam na jedzenia a Kacper i tak się pręży.
 
Kasiu pisałam do Lenki ale zero odzewu. Wcześniej tylko pisała ,że czeka w szpitalu na przyjęcie bo "nasza" pani doktor jest na cesarce. Mam nadzieję,że wkrótce się odezwie:tak::-D.

A co się tyczy tej szajbuski, to się nie myliłam. Ja na samą myśl o tym co ja bym zrobiła gdyby nie daj Boże coś mojemu Jasiowi....to tak się poryczałam... nie do pomyślenia. :no::wściekła/y:
 
reklama
Do góry