reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

Witam Kochane dwupaczki :-)
u nas nocka spokojna:tak: przespana z pobudkami co 3-4 godzinki. Kacper wczoraj miał jakiś ciężki dzień pręzył sie wyginał i cały czas wisiał na cycku:szok:

magda m, u mnie podobnie juz od jakis 7 dni. z tym, ze pierwsze wzdecia nie przeszly, raczej sie wzmogly. teraz wiem, ze moj milus ma kolki. moj straszy tez to mial, wiec stosuje wszystkie sposoby jakie znam, ale widze, ze to co dzialalo na starszego nie za bardzo dziala na milana, i na odwrot. poki co cieply woreczek z pestek winogronow rozluznia go najlepiej.

sliczne fotki, sliczne dzidziusie :-)
ja nie moge sie zupelnie pozbierac aby miec chwile aby wkleic fotki. juz mi laski na styczniowkach marusza, ale dwojka dzieci nie zostawia ani chwili czasu dla siebie...
 
reklama
witajcie ja tylko na sekundę bo wyrwałam się do domku na chwilkę
oczywiście nadal 2 w 1
ale od wczoraj jestem z małą w szpitalu i nie wiem kiedy będę miała możliwość do Was zaglądnąć
w ciągu dnia jest z nami mój mąż i wszyscy nam pomagają
do tego śmiejemy sie że juz bliżej na porodówkę mieć nie mogę, przedostać się tylko na drugi koniec szpitala
ale tak naprawdę to jak wcześniej chciałam szybko urodzić to teraz modlę się żeby jednak junior tak z tydzień jeszcze poczekał jak spokojnie wrócimy z lalą do domku

Wam życzę szybkich i bezbolesnych a przede wszystkim szczęśliwych porodów a dla reszty mnóstwo zdrowia
trzymajcie się ciepło
pozdrawiam Kasia
 
Witajcie Kochane Spakowane i już Rozpakowane :-D
Oj jak trudno znaleźć czas by do Was zajrzeć, powoli jednak się nam czas normuje, już drugą noc mamy ładnie przesypianą, budzimy się co ok 3-4 godziny na jedzonko co trwa około godziny i potem zasypiamy. Przyznam jednak, że w piątek skapitulowałam i Nelcia dostała smoczek uspokajacz...:eek: Po kolejnym dniu kiedy spędzała czas non stop przy cycu przysypiając, budząc się i podjadając na zmianę powiedziałam dość, bo często nie jadła tylko sobie cmokała bez połykania. Na początku trudno jej było zmianę zaakceptować a teraz wystarczy czasem na kilka minut podmienić pierś na smoka i już spokojnie śpi i ja nie spędzam przy niej kilku godzin z rzędu, a dochodziło czasem i do 7-8 godzin takich sesji... Sporo aktywności przejawia wieczorkiem i wtedy niestety zaczynają ją męczyć jakieś gazy w brzuszku, obawiam się, że to może sygnalizować, że będziemy mieli problem z kolkami... Ale damy jakoś radę :tak:Kiedy jest spokojna i patrzy dookoła swoimi pięknymi oczkami, lub też słodko śpi nie umiem czasem oderwać od niej oczu :-)
Mamy za sobą już pierwsze spacery i wizyty.
Najgorszy jest czas kąpieli, póki co sam kontakt z odrobiną wody wywołuje histeryczny krzyk i płacz... Mam nadzieję, ze się nam to odmieni i polubimy kąpanie.

Świetne jesteście z tymi oznakami porodu, życzę Wam aby zaczęły się już takie konkretne i abyście miały szybko swoje Skarby przy sobie :tak: a póki co cieszcie się tym, że możecie jeść prawie wszystko na co macie ochotę :-D
 
Witam o poranku. :)
Ja wczoraj wieczorem powiem, że miałam stracha. Jechałam samochodem i może przez te dziury mały tak kopał, że aż sobie postękiwałam. Oparcie fotelu tak musiałam odchylić do tyłu, że wyglądało jakby jechał jakiś cwaniak hahah:-D brzuch stwardniał..i nie wiem czy to były skurcze czy tak bolał mnie od jego ruchów...ale sobie wyobraizłam jaki to ból....
przeszło...dziś tak jakoś delikatnie pobolewa, ale bardzo delikatnie..
Nastawiam się na niedzielę więc jeszcze tydzień połażę i pomarudzę..:)

Biorę się za przepakowanie torby - muszę sprawdzić czy wszystko mam hahah ;)



 
Witam o poranku. :)
Ja wczoraj wieczorem powiem, że miałam stracha. Jechałam samochodem i może przez te dziury mały tak kopał, że aż sobie postękiwałam. Oparcie fotelu tak musiałam odchylić do tyłu, że wyglądało jakby jechał jakiś cwaniak hahah:-D brzuch stwardniał..i nie wiem czy to były skurcze czy tak bolał mnie od jego ruchów...ale sobie wyobraizłam jaki to ból....
przeszło...dziś tak jakoś delikatnie pobolewa, ale bardzo delikatnie..
Nastawiam się na niedzielę więc jeszcze tydzień połażę i pomarudzę..:)

Biorę się za przepakowanie torby - muszę sprawdzić czy wszystko mam hahah ;)



Ja tez muszę swoja przepakować bo w tej małej nic mi się nie mieści;)
 
reklama
Jaki słodki.......

Mi się chce płakać.....Czuję że będę miała okropny dzień......Będę ryczeć na 100% i nawet nie ma się do kogo przytulić:-:)-:)-(
ja już od godziny rycze:-(. nie wiem czemu nawet.
dół taki że szok. ach....
to będzie ciężki dzień, może chociaż w nocy cos mnie złapie, tak bym chciała, żeby to było już.....

 
Do góry