reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

Jejku jak u zdec sie rozkręci to ja napewno zamknę listę z rozpakowanymi czerwcowymi mamusiami.....Najgorsze jest to że przez miesiac leżąc w instytucie słyszałam że po konsultacji ze szpitalem na Karowej ustalili że będę rodzić w 36 tygodniu ciązy czyli w ostatnimtygodniu maja....A teraz połowa czerwca a ja wciąz nie mam swojej księżniczki.......A tak się już nastawiłam
Mój Paweł dał mi czas z urodzeniem małej do następnego czwartku bo na 28 czerwca chce bukować bilet....Mówiłam mu że ma gadać ze swoją córką a nie ze mną...bo ja ją mogę urodzić choćby jutro.....I przypomniało mi się, że sniło mi się że urodziłam Polę 17 czerwca,...czyli w ten czwartek, ale po tym co powiedział mi wczoraj gin wątpię żeby się sprawdził.....
 
reklama
niebawem na tym wątku bedzie tylko o pielęgnacji niemowlaka :dry: hej dziewczyny ! niektórzy tu jeszcze czekają !! wkurzeni...zniecierpliwieni i rozdrażnieni :wściekła/y:;-)

Nie ma to jak w tym oczekiwaniu, czuć się jak słoń i usłyszeć komentarz życzliwy : " nooooo teraz to widaaaććć, że jesteś w ciąży" - szczególnie jak siedzę w aucie i widać tylko twarz :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
ale mnie to normalnie dobiło...jak urodzę to chyba się zagłodze na śmierć. ...już mam dość tych komentarzy..szczególnie że przed ciążą byłam dość chuda....

ależ mam zły dzień!!
hehe no jak słoń to jeszcze ujdzie ale moja teściowa ostatnio powiedziała do męża tak bez skrupułów, że mam tłustą dupę;)Także widzisz jak jest!!Chyba u mnie nie widać, że jestem w ciązy;)Ona ma dwa razy większą niż ja w ciązy....ale przyjdzie i czas na nią jak jej odpowiem po porodzie tak samo;)
 
Jejku jak u zdec sie rozkręci to ja napewno zamknę listę z rozpakowanymi czerwcowymi mamusiami.....Najgorsze jest to że przez miesiac leżąc w instytucie słyszałam że po konsultacji ze szpitalem na Karowej ustalili że będę rodzić w 36 tygodniu ciązy czyli w ostatnimtygodniu maja....A teraz połowa czerwca a ja wciąz nie mam swojej księżniczki.......A tak się już nastawiłam
Mój Paweł dał mi czas z urodzeniem małej do następnego czwartku bo na 28 czerwca chce bukować bilet....Mówiłam mu że ma gadać ze swoją córką a nie ze mną...bo ja ją mogę urodzić choćby jutro.....I przypomniało mi się, że sniło mi się że urodziłam Polę 17 czerwca,...czyli w ten czwartek, ale po tym co powiedział mi wczoraj gin wątpię żeby się sprawdził.....
Nie zapominaj o mnie jeszcze ja jestem!!!!!!
 
W sumie mam na jutro inne plany niż porodówka, więc mam nadzieję że to jeszcze nie to:-D:-D
lena jeszcze się okaże, że spotkamy się na porodówce;-) Byłoby zabawnie;-)

Szkoda mi mojego męża, stoi tam sam w garażu, pewnie głodny:-( chyba pójdę mu zanieść obiadek;-)
 
a ja nic tylko siedzę i mam mega stres... leżenie na korytarzu w szpitalu, na co ja co miesiąc kilkaset złotych płace na składki, żeby na korytarzu leżeć? masakra



chyba, że te moje płacze coś przyspieszą.............
 
a ja nic tylko siedzę i mam mega stres... leżenie na korytarzu w szpitalu, na co ja co miesiąc kilkaset złotych płace na składki, żeby na korytarzu leżeć? masakra
chyba, że te moje płacze coś przyspieszą.............
A nie możesz zmienić szpitala?? Wiem, że troche późno, ale może to lepsze, niż korytarz :/
 
A nie możesz zmienić szpitala?? Wiem, że troche późno, ale może to lepsze, niż korytarz :/

tylko, że w toruniu jest jeden z oddziałem patologii ciąży, a jak bym miała w Bydgoszczy np leżeć to załamka w ogóle, bo nikt by mnie nie odwiedzał, przynajmniej nie tak często jak tu, blisko domu
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja nic tylko siedzę i mam mega stres... leżenie na korytarzu w szpitalu, na co ja co miesiąc kilkaset złotych płace na składki, żeby na korytarzu leżeć? masakra



chyba, że te moje płacze coś przyspieszą.............
kurcze z tym leżeniem na korytarzu to faktycznie klops życze w takim razie żeby coś się zaczęło!!!
 
Do góry