Hejka,
jako że dziś jest ostatni dzień moja mama do pomocy to wykorzystałam to i poszłam do fryzjera od razu lepiej a jutro debiutuje bo mamy już nie będzie a mąż wraca po długiej przerwie spowodowanej chemią do pracy, dobrze, że ma własna działalność to może sam decydować ile jest w pracy. Na razie spokojnie na kilka godzin, żeby się zbytnio nie forsować.
Elizka21 - my jeszcze przed pierwszym spacerkiem, dzisiaj powerandowałam malutką, poczekam na lepsza pogodę, żeby wyjść
karo, wiz- już niedługo i będziecie mieć maleństwa przy sobie
kreatorka - sto lat!!!!
Sochi - o matko, zapalenie płuc a skąd się ono wzięło? Duzo zdrówka dla małej!!
Magda M - śliczny ten Twój Kacperek
Kasiek - może to oznaka porodu, często przed nim dzieci się uspokajają
Hefi - ja do pracy muszę donieść tylko akt urodzenia i zaświadczenie ze szpitala, jeżeli chodzi o przychodnię mąż sam zgłosił urodzenie małej, przypisali nam lekarza, niestety położna nie odwiedza w domu, my mamy iść do przychodni, maja dzwonić, więc czekam, bo mąż zgłosił ją dopiero w piątek
paula - ja mam szwy rozpuszczalne, wiec na szczęście nie muszą mi ich ściągać, odnośnie spacerów to tak jak napisałam Elizce
jako że dziś jest ostatni dzień moja mama do pomocy to wykorzystałam to i poszłam do fryzjera od razu lepiej a jutro debiutuje bo mamy już nie będzie a mąż wraca po długiej przerwie spowodowanej chemią do pracy, dobrze, że ma własna działalność to może sam decydować ile jest w pracy. Na razie spokojnie na kilka godzin, żeby się zbytnio nie forsować.
Elizka21 - my jeszcze przed pierwszym spacerkiem, dzisiaj powerandowałam malutką, poczekam na lepsza pogodę, żeby wyjść
karo, wiz- już niedługo i będziecie mieć maleństwa przy sobie
kreatorka - sto lat!!!!
Sochi - o matko, zapalenie płuc a skąd się ono wzięło? Duzo zdrówka dla małej!!
Magda M - śliczny ten Twój Kacperek
Kasiek - może to oznaka porodu, często przed nim dzieci się uspokajają
Hefi - ja do pracy muszę donieść tylko akt urodzenia i zaświadczenie ze szpitala, jeżeli chodzi o przychodnię mąż sam zgłosił urodzenie małej, przypisali nam lekarza, niestety położna nie odwiedza w domu, my mamy iść do przychodni, maja dzwonić, więc czekam, bo mąż zgłosił ją dopiero w piątek
paula - ja mam szwy rozpuszczalne, wiec na szczęście nie muszą mi ich ściągać, odnośnie spacerów to tak jak napisałam Elizce