reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

ciekawe czy u was tez tyle osob az sie zabija w busach i tramwajach zeby ustapic wam miejsce siedzace.bo w tym poznaniu pelnym burakow nikt ci nie wstanie. studenciki nagle gleboko zaczytani w ksiazki, mezczyzni gapia sie w okno, kobiety udaja ze nie widza,a mohery by mnie jeszcze stratowaly byle rozplaszczyc tylek na te 10min na krzesle,ale stac w kosciele i na plotach pod domem moga godzinami :wściekła/y:oj bylo mi ciezko wczoraj jak jechalam do lekarza.tlok i duszno,chcialoby sie usiasc,ale nie ma jak.


ja zauwqażyłam, że jedynymi osobami, co mnie w kolejce w sklepie przepuszczą czy miejsca ustąpią to panowie mniej więcej w moim-naszym wieku, pewnie sami niedawno mieli żony w ciąży

a mohery, a w toruniu ich dużo, to wtórną ślepotę mają chyba
 
reklama
Dziewczyny holera nie mam pojęcia co jest....
Mam strasznie twardy brzuch i mała się strasznie rozpycha, co strasznie boli....
Czy to są te całe skurcze przepowiadające??

Też tak mam, co najmniej 10 razy dziennie od jakiegoś tygodnia. Nie wiem co to jest, teściowa mi mówiła że to jeszcze nie to... ale mały się tak rozpycha że aż mną skręca no i brzuszek się twardy robi, ból trwa kilka sekund i przestaje, ale znów zaczyna i tak kilka razy pod rząd... też tak masz???
 
Też tak mam, co najmniej 10 razy dziennie od jakiegoś tygodnia. Nie wiem co to jest, teściowa mi mówiła że to jeszcze nie to... ale mały się tak rozpycha że aż mną skręca no i brzuszek się twardy robi, ból trwa kilka sekund i przestaje, ale znów zaczyna i tak kilka razy pod rząd... też tak masz???

Dokładnie coś takiego jak piszesz;)
 
Dokładnie coś takiego jak piszesz;)

Jak by nie było, życzę powodzenia. Może u Ciebie to znaczy że już się poród zbliża, jeśli tego chcesz to oby tak było. Ja już się do tego przyzwyczaiłam, ale czasami boli holernie aż się płakać chce, ale co tu zrobić... trzeba czekać!

Dobranoc, oby ta noc była owocna!!! :D
 
właśnie podczytałam sobie troszkę lutówki2011 :-)szybko czas minął odkąd pojawiły się dwie kreseczki i suwaczek na bb- jestem w 5 tygodniu ciąży:-)wyczekiwanie na pierwsze ciążowe dolegliwości hihi
a my o skurczach porodach, karmieniu piersią:-)
 
właśnie podczytałam sobie troszkę lutówki2011 :-)szybko czas minął odkąd pojawiły się dwie kreseczki i suwaczek na bb- jestem w 5 tygodniu ciąży:-)wyczekiwanie na pierwsze ciążowe dolegliwości hihi
a my o skurczach porodach, karmieniu piersią:-)
No dokładnie, tak szybko zleciało te 8-9 m-cy a sama końcówka dłuży się niesamowicie, tylko narzekamy i marudzimy:-D Ale na dniach będzie finisz, innej opcji nie ma.
Wyskoczę z pytaniem: kiedy zamierzacie wrócić do pracy??Odrazu po macierzyńskim, czy może wychowawczy?
 
No dokładnie, tak szybko zleciało te 8-9 m-cy a sama końcówka dłuży się niesamowicie, tylko narzekamy i marudzimy:-D Ale na dniach będzie finisz, innej opcji nie ma.
Wyskoczę z pytaniem: kiedy zamierzacie wrócić do pracy??Odrazu po macierzyńskim, czy może wychowawczy?

ja jeżeli znajdę opiekę nad dzieckiem (żłobek, lub jakaś znajoma opiekunka) to chyba w styczniu wrócę na pół etatu do pracy. W sumie zdecydujemy z mężem pod koniec roku
 
reklama
już druga lipcówka się rozpakowała a ja jeszcze nie


jeszcze dzień, dwa i w depresję wpadnę

tak sobie myślę, że chyba gorsze jest to oczekiwanie na finiszu i te pytania "jak tam, kiedy rodzisz" niż te mdłości, które miałam na początku



ja po urodzeniu Filipa na 200 % nie planuję kolejnej ciąży, nie wyobrażam sobie tego po raz kolejny :nerd:
 
Do góry