reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

reklama
witam, Gosi odszedł czop
wg lekarza prawdopodobnie urodzi jutro:-)

pozdrawiam, mąż

To czekamy na Majeczkę i trzymamy mocno kciuki żeby wszystko sprawnie poszło.....Powodzenia!!!!!

Ja nadal w dwupaku!!!! A miałam juz tulić moja malutką w ostatnim tygodniu maja...hehehehe...U mnie narazie kompletna cisza!!! Zero skurczy, w poniedziałek na wizycie u gina okazało sie że wszystko zamkniete....Także czekam niby cierpliwy choć coraz cześciej myślę że fajnie by było mieć już Polę przy sobie.....:-)

Karis sie odzywała??? Może przegapiłam posta???
 
witam, Gosi odszedł czop
wg lekarza prawdopodobnie urodzi jutro:-)

pozdrawiam, mąż

Gosiagro trzymam kciuki :-)

A mnie wczoraj łapał skurcz za skurczem, serce zaczeło walic jak szalone, więc sie połozyłam i usnełam na godzinke. O 20.30 wstałam z zawrotami głowy i poleciałam do kibelka na wymiotowanie. Potem jakies poty i drgawki mnie złapały. Już myslałam, ze w nocy pojedziemy do szpitala. A tu niespodzianka - noc przespałam jak dziecko, bez jednego skurczu i z dwiema pobudkami na siku.

Dzisiaj czuję sie jak młody Bóg.

Chyba oszaleje :wściekła/y:


Ewuś nie przejmuj sie ojcem swoich chłopaczków. Nie jest wart twoich nerwów.
 
Witam z rana przed sądnym dniem

o zgrozo jadę na żywioł - nic sie nie nauczyłam ,az wstyd :zawstydzona/y:

Cos mi sie zdaje,ze ta cisza spowodowana wykluwaniem - NIE zostawiajcie mnie tu samej !!! :no::-D




Ja w nocy chyba z 10razy na siku do wc latałam,noz ile tego płynu moze we mnie być :/

jadę brum brum ...
 
witajcie brzuchatki ja też melduję się nadal w dwupaku choć chciałabym już być po męczą mnie te skurcze przepowiadające jestem rozdrażniona przez nie
wczoraj był u mnie mj brat z żoną i córcią ma 3i pół roku fajna dziewczynka ale ja przez to moje samopoczucie nie dawałam przy niej rady byłam zła na nią i sama na siebie.
ale dość o mnie ciekawe co uGosi czy ma już malutką przy sobie mam nadzieję że tak a może jakaś się inna rozpakowała w nocy meldować się tu !!!!!!!!!!!!!!!
chociaż dzisiaj pewnie będzie tutaj cisza jak to w wikend
 
witajcie wszystkie zapakowane i te szczęśliwe z maluszkami po drugiej stronie brzucha:-)
u nas od ranka piękna pogoda i słoneczko aż się chce urodzić;-):-D
ja niedawno wstałam:szok: aż dziw bo nie pamiętam kiedy tak długo pospałam:tak: i do tego się wyspałam aż nastawienie do życia inne, mimo że codziennie wieczorem się okropnie męczę ze zgaga:-(
a jeszcze moja córcia jak tylko się obudziła to było "maaamoooo" i mnóstwo przytulanek i całusków jeszcze w łóżku:-) czyż może być piękniejszy poranek:-D

czy ktoś się rozpakował przez noc?
Gosiagro kochana mam nadzieję ze tulisz Majeczkę juz do siebie:-) , Jacku dziękujemy za przekazywanie wieści

co za przewrotność losu, jak któraś pisała najpierw grożą przedczesne porody i kończy się na masie leków i podtrzymywaniu a później jak przychodzi już termin to cisza, nic sie nie dzieje:cool:;-)

trzymam mocno kciuki za wszystkie w terminie i chcące już urodzić
Miłego dnia

ewela powodzenia
 
Witajcie!

W nocy łapały mnie pojedyncze skurcze a dziś rano w końcu chyba odszedł czop śluzowy, bo znów miałam galaretkę na bieliźnie, ale tym razem zabarwioną krwią, więc może naprawdę się coś rozkręca :-) Jak ja bym już tego chciała!
Asencja- lekarz nie chciał mnie zostawić,ze względu na skurcze tylko na rozwarcie i brak szyjki, chciał kontrolować czy mi sie wody nie sączą, bo na KTG wyszło,że malutka jakoś mniej się rusza i nie wiadomo, czy to przez ilość wód czy po prostu jest już coraz większa i ma mało miejsca,a może była po prostu leniwa, teraz muszę jeździć to sprawdzać częściej. Wczoraj niestety nie było czasu na USG i sprawdzenie wód, bo było niezłe zamieszanie jak pisałam.

gosiagro- czekamy na wieści!!! Dziś Majeczka napewno będzie z Wami!:-)
 
Ostatnia edycja:
Witam z rana przed sądnym dniem

o zgrozo jadę na żywioł - nic sie nie nauczyłam ,az wstyd :zawstydzona/y:

Cos mi sie zdaje,ze ta cisza spowodowana wykluwaniem - NIE zostawiajcie mnie tu samej !!! :no::-D
Ja w nocy chyba z 10razy na siku do wc latałam,noz ile tego płynu moze we mnie być :/

jadę brum brum ...

co do zostawiania to znając moje szczęście to ja będę pewnie jedną z ostatnich i nawet na lipiec się załapię;-):-D
 
reklama
ja też mam takie nieodparte wrażenie, że się do samego końca, może nawet końca czerwca pobujam z brzucholkiem ..... czuję się dobrze, nawet jak 4 km spacer zrobię to mnie w krzyrzu nie łupie :p we wtorek idę na badanie tętna i przepływów i może lekarz będzie miał jakieś optymistyczne wieści dla mnie, jak ja bym chciała usłyszeć, że się droga do wyjścia dla mojego Filipka otwierać zaczyna :)
 
Do góry