reklama
Wrrr, napisałam posta i mi wcięło
Więc tylko krótko:
Bestyja :-(Uściskaj od nas Ewitkę, jesteśmy z nią, niech nie traci wiary!!!
lullaby- witaj wśród nas
anecznik- z tymi wózkami to rzeczywiście niewiarygodne. Ja mam zamiar maluszka wozić tym samym wózkiem co Piotrusia- mamy Roana Maritę , kupionego już i tak używanego za 500 zł.Bardzo fajny wózek, mocny, praktyczny o klasycznym wyglądzie a do tego polski, a ja lubię polskie artykuły, jeżeli nie odbiegają od zachodnich, ciekawe tylko, czy też jest z materiałów rakotwórczych...
A ja niedawno wstałam dopiero Do pracy dziś na 14, więc mogłam się wreszcie wyspać.
Za oknem też zima i śnieg- mam stresa, bo pierwszy raz pojadę samochodem w taką pogodę...:-(
Miłego dnia wszystkim!!!
Więc tylko krótko:
Bestyja :-(Uściskaj od nas Ewitkę, jesteśmy z nią, niech nie traci wiary!!!
lullaby- witaj wśród nas
anecznik- z tymi wózkami to rzeczywiście niewiarygodne. Ja mam zamiar maluszka wozić tym samym wózkiem co Piotrusia- mamy Roana Maritę , kupionego już i tak używanego za 500 zł.Bardzo fajny wózek, mocny, praktyczny o klasycznym wyglądzie a do tego polski, a ja lubię polskie artykuły, jeżeli nie odbiegają od zachodnich, ciekawe tylko, czy też jest z materiałów rakotwórczych...
A ja niedawno wstałam dopiero Do pracy dziś na 14, więc mogłam się wreszcie wyspać.
Za oknem też zima i śnieg- mam stresa, bo pierwszy raz pojadę samochodem w taką pogodę...:-(
Miłego dnia wszystkim!!!
Kasiulka_1980
Mama Hani i Mai :-)
Za oknem też zima i śnieg- mam stresa, bo pierwszy raz pojadę samochodem w taką pogodę...:-(
Miłego dnia wszystkim!!!
Jedź ostrożnie i pamiętaj - nie naciskaj gwałtownie NIGDY hamulca! Naucz się zwalniać auto przez redukcję biegów
Witam
Ewitka trzymam kciuki
Jestem ciekawa czy mnie jeszcze któraś z was pamięta. Wiem wiem za żadko tutaj bywam , ale ostatni tydz byłam sama w domu z mały (reszta była w PL), a teraz mam innego kompa i właściwie od niedzieli próbuję z nim dojść do ładu. Dzisiaj juz dobrą godzinę staram się napisać i jak mnie nie wywali to sam się wyłączył, normalnie mam dość. Dzisiaj idę do lekarza, wiecie ja wogóle nie czuję się że to ciąża (mam nadzieję, że z dzidzią jest ok), tylko np wczoraj wogóle nie jadłam obiadu byłam na samym chlebie, no i bardzo smakują mi tzw zupki chińskie. Może to jednak znaczy, że jestem w tej ciąży, a w niedziele prowadząc złapały mnie takie mdłości, że musiałam zjechać na pobocze.
Pa
Ewitka trzymam kciuki
Jestem ciekawa czy mnie jeszcze któraś z was pamięta. Wiem wiem za żadko tutaj bywam , ale ostatni tydz byłam sama w domu z mały (reszta była w PL), a teraz mam innego kompa i właściwie od niedzieli próbuję z nim dojść do ładu. Dzisiaj juz dobrą godzinę staram się napisać i jak mnie nie wywali to sam się wyłączył, normalnie mam dość. Dzisiaj idę do lekarza, wiecie ja wogóle nie czuję się że to ciąża (mam nadzieję, że z dzidzią jest ok), tylko np wczoraj wogóle nie jadłam obiadu byłam na samym chlebie, no i bardzo smakują mi tzw zupki chińskie. Może to jednak znaczy, że jestem w tej ciąży, a w niedziele prowadząc złapały mnie takie mdłości, że musiałam zjechać na pobocze.
Pa
Kasiulka_1980
Mama Hani i Mai :-)
no i bardzo smakują mi tzw zupki chińskie.
A wiesz, że mi też?
lasposa
Zaangażowana w BB
No i ja się w końcu pochwalę, u lekarza byłam przedwczoraj (poszłam prywatnie) widziałam Fasolkę, ma już 1.72 cm :-), jest cudowna i bryka.
Lekarz powiedział, że mam przyjść 27 listopada z mężem to zrobi już USG przez brzuszek i będzie wszystko pięknie widać.
Oczywiście ja gapa, zapomniałam, że 27 lecę do Londynu, więc muszę zadzwonić do gina, przełożyć wizytę i zapytać czy w ogóle mogę lecieć. Może któraś z Was coś wie na ten temat.
Dzidzia rośnie, serduszko bije, gin powiedział, że nie mam się martwić utratą wagi i brakiem apetytu, że niedługo zacznę się martwić tym, że nie mogę przestać jeść ;-)
Najgorsze są te mdłości i fakt, że jestem chora w cale mi nie pomaga...
Lekarz powiedział, że mam przyjść 27 listopada z mężem to zrobi już USG przez brzuszek i będzie wszystko pięknie widać.
Oczywiście ja gapa, zapomniałam, że 27 lecę do Londynu, więc muszę zadzwonić do gina, przełożyć wizytę i zapytać czy w ogóle mogę lecieć. Może któraś z Was coś wie na ten temat.
Dzidzia rośnie, serduszko bije, gin powiedział, że nie mam się martwić utratą wagi i brakiem apetytu, że niedługo zacznę się martwić tym, że nie mogę przestać jeść ;-)
Najgorsze są te mdłości i fakt, że jestem chora w cale mi nie pomaga...
Ostatnia edycja:
Kasiulka_1980
Mama Hani i Mai :-)
27 lecę do Londynu, więc muszę zadzwonić do gina, przełożyć wizytę i zapytać czy w ogóle mogę lecieć. Może któraś z Was coś wie na ten temat.
Jak ciąża przebiega prawidłowo to nie ma przeciwskazań do lotu więc możesz lecieć :-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 621 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 739
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 330 tys
Podziel się: