Dziękuję dziewczynyjesteście Kochanenarzeczony nawet wziął urlop co by mi "usługiwać"..leże plackiem i świruję po swojemu, ale jestem dobrej myśli...
co do bóli krzyża..zupełnie nie wiem skąd się wzięły...pewnego wieczora złapało mnie i koniec...lezenie..szukanie wygodnej pozycji...jak zyje czegos takiego nie miałam...dnia następnego przeszło..dzis jednak czuje co jakis czas kłócie w krzyzu..zdziwiło mnie to nawet bo bóle krzyza owszem ale chyba nieco pozniej a tu niespodzianka mogą występować od początku...gdzieś nawet kiedys czytałam ze kobiety dzielą się na bóle krzyzowe albo podbrzuszne podczas ciazy..nie wiem ile w tym prawdy...ale obserwując siebie to boli tylko krzyz..
co do bóli krzyża..zupełnie nie wiem skąd się wzięły...pewnego wieczora złapało mnie i koniec...lezenie..szukanie wygodnej pozycji...jak zyje czegos takiego nie miałam...dnia następnego przeszło..dzis jednak czuje co jakis czas kłócie w krzyzu..zdziwiło mnie to nawet bo bóle krzyza owszem ale chyba nieco pozniej a tu niespodzianka mogą występować od początku...gdzieś nawet kiedys czytałam ze kobiety dzielą się na bóle krzyzowe albo podbrzuszne podczas ciazy..nie wiem ile w tym prawdy...ale obserwując siebie to boli tylko krzyz..