witajcie
ależ tu dziś produkcja szaleje
niestety nie jestem w stanie teraz poczytać:-( może uda mi się później
ja dziś od rana w dobrym humorze, raz że słoneczko pięknie świeci i jest cieplutko choć w nocy padało a dwa byłam z samego rana na badaniach i mimo że wybrałam się tam bardzo wcześnie już czekała na mnie kolejka jakieś 12-13 osób za mną pojawiła się jeszcze mama z maluszkiem tak ok roczku, jakże miło się zdziwiłyśmy gdy po otwarciu wszyscy nas przepuścili w kolejce i weszłyśmy na pobranie jako pierwsze:-) miło
do tego jeszcze mój maluch tak się w nocy wiercił i mam wrażenie że nieco obniżył swoje położenie i jakbym jego główke czuła niżej, mam taką cichą nadzieję że jednak postanowił sie obrócić i darować mamusi cesarkę, zobaczymy...wizyta we wtorek więc się okaże wszystko
ja wczoraj także porobiłam pranie dla juniorka, na dziś miałam w planach prasowanie ale sobie je daruję, szkoda tracić tak pięknej pogody więc będzie spacer, a prasowanie zostawię sobie na dzień kiedy będzie padać
doczytałam także że obstawiacie terminy, mi w sumie jest wszystko jedno i tak jestem jedną z ostatnich termin wg om 29.06, wg usg 23-24.06 , jeżeli obyłoby się bez cesarki to może junior przyszedłby na świat w Dniu Ojca?:-) lub w dniu urodzin mojego taty? zobaczymy
ale i tak jestem w szoku że mimo iż jest nas tyle żadna pomimo wielu problemów się jeszcze nie rozpakowała a maluszki dzielnie rosną i się trzymają do czerwca
wybaczcie że nie poodpisuję ale nadrobię to później
:-)
miłego dnia Wam życzę