reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Witam was, wlasnie wrocilismy ze szpitala w ktorym zdecydowalismy sie rodzic, brrrrr pokazali nam na koniec dwa filmy z porodu sn i cesarki, ja nie rodze !!!:szok::baffled: Z reszta mezowi tez mina zrzedla :-D przynajmniej pod tym wzgledem sie zgadzamy.

gosiagro wczorajsza serowa uczta bardzo sie udala :-D uwielbiam te potrawe, kawalki chlebka maczane w roztopionym serze mmmmm ;-) A co do pokazu to troche ekstrawagancki ale fajnie bylo popatrzec. A kiedy odstawiacie leki, w srode czy juz?? Oby bez nich Maja jeszcze troche w brzuszku posiedziala, chociaz mysle ze dzielna i duza z niej panna, wiec na pewno wszystko bedzie dobrze :tak:

paulka pewnie przeczucie dobrze ci podpowiada i malutka poczeka na tate :-) oby tak bylo!
liliti super ze mozesz nacieszyc sie ostatnimi tygodniami, wszystko lepsze niz lezenie plackiem pod kroplowka :-D

ewus- dzielna kobitko nasza :-) wytrzymajcie jak najdluzej, szkoda tylko ze tak sie musisz nacierpiec ale na pewno lekarze teraz wiedza co robia i dobrze sie wami zajma :blink: Pisz czasami sms-ki do nas :tak:

Klementinka powodzenia jutro na wizycie, i nie strachaj sie tak na zapas paciorkowcem :nerd: Bo chyba go nie masz??

Agi78 tak trzymaj!!!!

Torunianki (plus bydgoski rodzynku:-D)
zycze wam milego jutrzejszego spotkania i zaluje ze nie moge z wami byc! :blink:

Lencja a tobie zaraz na priva wysle moj adres, chetnie przejrze ta ksiazke bo tez juz o niej slyszalam :-)
 
reklama
madziaja- czym Ty karmisz tego swojego synka;-):-D
julia- fajnie,że jeszcze się trzymasz, oby tak dalej:-)
koriander- co oni Wam tam za filmy puszczali:-):-D zamiast Was zachęcić to ja nie wiem, skandal jakiś:-D

napisałam do męża sms-a, żeby siły zbierał, bo po wyjściu ze szpitala mam zamiar Go wykorzystać na wszystkie mi znane sposoby;-):-D a On odpisał,że wtedy to ja napewno trafię na porodówkę a On z powrotem na kardiologię, bo jego serce tego nie wytrzyma, bo wystarczy,ze się rozbiorę i już będzie po...:-D
a powiem Wam,że w jak byłam pierwszy raz w ciąży to widok mojego brzucha bardzo działał na mojego męża, jeśli wiecie co mam na myśli:-D:sorry2:
 
A ja mam kolejną wizytę 19 maja i się martwię czy dotrwam jeszcze w dwupaku. W pierwszej ciąży synka urodziłam właśnie w 37 tc. Odeszły mi wody i musiałam:-):-) Boję się, że teraz też tak może być a wolałabym żeby dzidziuś jeszcze trochę podrósł w brzuchu
 
Cześć Mamuśki,

ja nadal na patologi ciąży, ordynator uświadomił mnie, że o wyjściu bez dziecka na rękach mogę zapomnieć, że już 20% porodu za mną (a ja nadal nic nie czuje).
Czyli zaległam w szpitalu, bo bądź co bądź nie zamierzam jeszcze rodzić!!!
Miałam dzisiaj konsultację neurologiczną (w sprawie kręgosłupa) - opinia - wskazania do cesarki.
Mam nadzieję, że nie zacznę jeszcze rodzić, chcę aby mała podrosła, przybrała, waży 2500.

Zastanawiam się, bo jedna z Was pisała, że ma rozwarcie na 2 cm, miękką szyjkę i mogła wrócić do domu, ja mam rozwarcie na 1,5 palca (takie było w piątek i więcej nikt mnie nie badał) miękką szyjkę, żadnych (wyczuwalnych przeze mnie) skurczy i muszę leżeć w szpitalu, a w domu nic nie przygotowane, nie mam sesji zdjęciowej - brzuszkowej :o(

Buuuu....

Nie chcę tutaj być!
Chcę do domu i chcę aby księżniczka wyszła na świat w 40 tc.

Pozdrowienia dla wszystkich. Może jutro zajrzę.
 
lasposa:
To faktycznie masz wrażliwych lekarzy skoro postanowili Cię zatrzymać - ale lepiej tak niż miałoby się źle skończyć ;-)U mnie 2 tyg. temu powiedzieli, że mam rozwarcie na 1 cm i obniżoną szyjkę na 1 cm w piątek rozwarcie uległo powiększeniu na 2 cm. Przez te 2 tyg. non stop mam skurcze , od tygodnia bolesne:no: mimo ciągłego leżenia:baffled: CTG wykazało kilka skurczy na poziomie 90 % :crazy: ale to nie powód dla mojego gin. aby się niepokoić . Po prostu w każdej chwili mogę rodzić i nie zamierzają tego utrudniać przez leki a mój gin. wychodzi z założenia,że lepiej ten czas przeczekać w domu niż w szpitalu. Uuuf:nerd: jutro idę na kontrolę ciekawe co się dowiem:-D. Jestem pozytywnie nastawiona, w końcu 9 miesięcy leżeć nie musiałam . Być może do 20 maja wytrwam :szok: bo taki czas daje mi lekarz :wściekła/y:
Trzymaj się :)
 
Cześć dziewczyny, napisałam gigantycznego posta i zanim go wysłałam mąż przysiadł się do laptopa i go (kompa)zrestartował :angry::wściekła/y:

Więc teraz krótko, cieszę się, że wszystkie dziewczyny jeszcze w kompletach, zwłaszcza te, które już prawie odliczają dni, a nie tygodnie :tak:

Agi78- wspaniałe wiadomości

Gratuluję też udanych wizyt, też jestem pod wrażeniem dorodnego Wojtusia madziai

koriander- też uważam za nie najlepszy pomysł puszczanie ciężarnym filmików z porodów :no: Zwłaszcza, że takie sytuacje od "strony bezpośrednio zainteresowanej" wyglądają skolka inaczej :tak:

lasposa, ewuś- trzymajcie się w tych szpitalach, obyście miały cały czas super opiekę, a maluchy się nie spieszyły!


Kupiłam dziś w aptece polski tańszy odpowiednik Oilatum o nazwie Oillan, jestem ciekawa jak się sprawdzi...
Spotkałam się też dziś z moją przyjaciółką z Warszawy, która przyjechała do Bydgoszczy na pół dnia, nie widziałyśmy się 2 lata :szok: Dostałam po jej córci 2 kartony ciuchów dla Małgosi, w tym cudne sukienki takie w sam raz do chrztu- ach... aż się pochwalę :-p

Zobacz załącznik 244153
I jeszcze mój Piotrek z wczoraj w przerwie cyrku:
Zobacz załącznik 244154
Teraz już mówie dobranoc :-)
 
Hej hej:-)

U mnie kolejna noc ze skurczami:baffled:odchodzi mi czop śluzowy, więc jest nadzieja ze kiedyś urodzę:-D
Gratuluje udanych wizyt i dobrych wiadomości:tak:już coraz bliżej dziewczyny:tak::-)
lasposa trochę się dziwię, że aż tak Ciebie pilnują:szok:może z jednej strony to dobrze, ale w domu pewnie mniej byś się stresowała:tak:tym bardziej że dzidzia nie jest juz taka malutka;-)widać lekarze wiedza co robią. Pocieszać się możesz tym, że już naprawde niedługo. Trzymam kciuki:tak:

U nas zapowiada się słoneczny dzień- wreszcie;-)
 
Witamwas dziewczynki jak fajnie spędzić noc w domu nie ma nic lepszego niż wyspać się we własnym łóżku widzę że zaczęły sie problemy nie tylko u mnie no ale teraz to już blisko więc nie ma takiego strachu oby tylko nasze maluszki pozostały jak najdłużej na swoim miejscu
 
Witajcie dziewczynki
lasposa- to ja to pisałam, mi lekarz warunkowo pozwolił wrócić do domu, ze względu na Patryka, ale teraz nie wyobrażam sobie o by było gdybym musiała leżeć w szpitalu i mój mąż też, ja teraz mam dużo leżeć i częściej się zgłaszać do lekarza, ale na szczęście rozwarcie się narazie zatrzymało a skurcze jakby zmalały
paulinakrk- mi lekarz powiedział to samo,ze już mogę urodzić, bo dziecko jest dobrze rozwinięte, a jak chodziłam na kroplówki to dostałam sterydy na rozwój płuc u dzidziusia i to tyle żadnych leków oprócz kroplówek
kajdusia-sukieneczka boska :) i wiedzę, że nasi mali mężczyźni lubią duże zwierzątka, my jak byliśmy w cyrku to Patryk chciał wielbłąda do domu :)
Gosia- czyżbyś była pierwsza, trzymaj się jeszcze troszkę

a jak właśnie szykuje młodego do przedszkola, dziś Go zawozi dziadek i już mi drepcze i marudzi,że napewno dziadek już czeka :)
miłego dnia
 
reklama
Witam się.Widzę że na szczęście wszytskie jeszcze w dwupaku,choć już na wylocie:)
Jakoś się nie odzywałam bo już się zgrałyście i nowe mamy(choć stare a po nowym nickiem jak ja) nie mają siły przebicia :D

a co do seksu to zaraz poszukam w słowniku co to słowo oznacza i Wam odpowiem na to pytanie:-D:-D ja od dłuższego czasu to nawet się rozbierałam w łazience,żeby mój mąż nie cierpiał patrzą na mnie nagą :-D:tak:
U mnie tak samo...Seksu zero ale to z mojej winy bo zero ochoty. :/

My dziś byliśmy na usg.Wojtuś waży bagatela 3120g:szok: i p.doktor powiedziała,że jeśli wytrzymam do terminu czyli jeszcze 6 tyg,to jego waga dojdzie do ok.4200-4500g:szok::szok:.W tej sytuacji nie pcham się już na koniec kolejki i jak tylko skończymy remont zabieram się za generalne porządki,a wieczorami seeeexxx:-D:-D.
Ale masz dużego synka!!!
Mój tydzień temu miał coś ok 2050g.
napisałam do męża sms-a, żeby siły zbierał, bo po wyjściu ze szpitala mam zamiar Go wykorzystać na wszystkie mi znane sposoby;-):-D a On odpisał,że wtedy to ja napewno trafię na porodówkę a On z powrotem na kardiologię, bo jego serce tego nie wytrzyma, bo wystarczy,ze się rozbiorę i już będzie po...:-D
:D::D:D:D:D:D:DD::D:D:D:D:D
Ja straciłam ochotę na cokolwiek,źle mi,niewygodnie i wogóle wszystko jest bleee :(

Wizytę mam za dwa tygodnie.Szyjka niby zamknięta,długa,a ja czuję się coraz gorzej... Brzuch mi twardnieje cały czas,wczoraj w nocy spać nie mogłam bo mnie wszystko bolało.Krocze mam obolałe jakby drętwe:D nawet nie wiem jak to opisać...a dla mojego gina wszystko jest w porządku...:/ na wizycie chyba z wrażenia zawsze mam miękki brzuch :D no i weź tu się człowieku nie przejmuj.
Życzę miłego dnia mamusie:)
 
Do góry