Witajcie Kochane Czerwcóweczki!!!
U Nas dziś pogoda do kitu, dwa dni było super słoneczko a dziś pada i zimno.
U mnie narazie sytuacja się troszkę uspokoiła, po kroplówkach skurczy jakby mniej i brzuch się nie napina tak bardzo, chociaż może to zasługa mojej rodziny, bo nie pozwalają i za dużo wstawać i podają wszystko pod nos :-) a Patrykowi wymyślają co chwilę jakieś zajęcia, żeby mi nie przeszkadzał. Teraz w czwartek mam wizytę z badaniem szyjki, bo od ostatniego razu jej nie sprawdzali,lekarz mi powiedział,że w moim stanie taka częsta ingerencja tam na dole jest niebezpieczna. Narazie wczoraj była ostatnia kroplówka, ale jeśli się znów coś pogorszy to z powrotem mam je dostawać.
U mojego męża niestety nadal bez zmian, we wtorek ma się zebrać konsylium lekarskie w jego sprawie i zdecydują co dalej,mam nadzieje,że dostanie jakieś leki i wyjdzie. Dziękuje dziewczyny za słowa otuchy i życzenia zdrówka dla męża!
Cieszę się,ze nadal wszystkie się trzymamy!!! Miłego Dnia!
U Nas dziś pogoda do kitu, dwa dni było super słoneczko a dziś pada i zimno.
U mnie narazie sytuacja się troszkę uspokoiła, po kroplówkach skurczy jakby mniej i brzuch się nie napina tak bardzo, chociaż może to zasługa mojej rodziny, bo nie pozwalają i za dużo wstawać i podają wszystko pod nos :-) a Patrykowi wymyślają co chwilę jakieś zajęcia, żeby mi nie przeszkadzał. Teraz w czwartek mam wizytę z badaniem szyjki, bo od ostatniego razu jej nie sprawdzali,lekarz mi powiedział,że w moim stanie taka częsta ingerencja tam na dole jest niebezpieczna. Narazie wczoraj była ostatnia kroplówka, ale jeśli się znów coś pogorszy to z powrotem mam je dostawać.
U mojego męża niestety nadal bez zmian, we wtorek ma się zebrać konsylium lekarskie w jego sprawie i zdecydują co dalej,mam nadzieje,że dostanie jakieś leki i wyjdzie. Dziękuje dziewczyny za słowa otuchy i życzenia zdrówka dla męża!
Cieszę się,ze nadal wszystkie się trzymamy!!! Miłego Dnia!