reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

czesc dziewczynki!
wiem weim ja odzywam sie bardzo z doskoku!ale ostatnio tyle sie dzieje ze nawet nie mam kiedy i jak napisac!zreszta jak juz sie biore do pisania i przeczytam wszystko co pisalyscie to siada mi internet!ostatnio nawet posta prawie skonczylam i co??net padl zrobil mi sie blad strony i kilkanascie zdan poszlo ...w las!
co do mojej osoby!dopadla mnie deprecha przed porodowa (ja to tak nazywam)czuje sie ble i fuj(tak mowi moja corcia jak cos jest nieladne).chociaz wiem ze nie przytylam duzo i ze po porodzie zmieszcze sie bez problemu w ciuchy sprzed stanu blogoslawionego(jak w kazdej swojej ciazy a raczej po niej).tak teraz jakos sama nie wiem!nakupowalam sobie ostatnio pelno gazetow typu korale kolczyki i branzoletki(uwielbiam takie szmargalki)a i tak nic mnie nie cieszy!od tygodnia chodze za sukienka i niby mi sie podobaja ale....wlasnie ale!!!
nawet dzisiaj poszlam juz nastawiona na kupno i co???gdyby nie Susanaah krzyczaca "mama siusiu"kupilabym ale....garnitur dla Colina na wyjscie ze szpitala!jest przecudowny!przeznaczony na 56 cm!ale taki piekny nawet w butoniercie ma chusteczke!cudowny!pewnie jutro po niego jednak wstapie!!
co do spraw ciazowych!rozwarcie na 1,5 palca drugiego nie znam!od 2 dni regularne bolesne skurcze wieczorem i rano!w ciagu dnia oczywiscie nic sie nie dzieje!straszne bole menstruacyjne caly dzien(infekcji zadnej nie mam).i w sumie tyle!
lekarze mowia(wiem co niejedna z mam skomentuje ze mam jeszcze czas)ze dzidzia juz jest rozwinieta!ze sterydy daly zadany efekt!i ze w sumie nic sie nie stanie jezeli teraz juz dojdzie do rozwiazania.zmienili mi takze termin z 9 czerwca na 5 ale...sami mowia ze pewnie wszystko rozegra sie w przeciagu kolejnego tyg!
w czwartek mam wizyte!o ile dotrwam hahah a we wtorek....CWIERCwiecze!znajomi i rodzina smieja sie ze pewnie zrobie sobie prezent na urodziny!a ja mowie ze wytrzymam do dnia matki chociaz!no zobaczymy!
zycze Wam milego weekendu majowego!w irlandii tez takowy jest!choc moj ksiaze pracuje przez caly czas.


Co do porodu i rozwarcia: u mnie też postraszyli ,że jak nie będę leżeć to mogę w każdej chwili urodzić a do 3 tygodni to już na pewno. Nie powiem ,że się nie wystraszyłam. Nabrałam takiego stresa, że tak jak wcześniej śmigałam z obniżoną szyjką na całego tak od dnia kiedy mi powiedział gin., że mam się oszczędzać od razu spanikowałam że zaczęłam mieć regularne skurcze i jakby bóle menstruacyjne. Z tego powodu po dwóch dniach poszłam do innego gina tym razem do szpitala gdzie będę rodzić ,bo już sobie zaczęłam wymyślać ,że pewnie mam większe rozwarcie. Na szczęście to tylko moja psychika :D
Teraz z perspektywy ostatniego tygodnia już wyluzowałam ,bo ileś można myśleć - z resztą co ma być to będzie- a przez takie wariacje w głowie jedynie potęguje szybszy poród. Fakt : u mnie najgorsze są noce - wtedy jakoś mam cały czas napięty brzuchol i w nocy ciągle się budzę przekręcając z boku na bok łapiąc z 4 skurcze. Trzeba się wziąć w garść i przetrzymać ten krótki czas , bardzo krótki z punktu widzenia przyszłych mam leżących od kilku miesięcy. Także myślę, że to nie jest długo.
 
reklama
no widzisz to sytuacja podobna!choc u mnie ona sie utrzymuje od 6 miesiaca(wtedy dostalam sterydy).
ale wiem ze bedzie juz dobrze!czytalam w necie i rozmawialam z pediatra!o ile nie ma innych wad(chorob-narazie nic na to nie wskazuje i oby tak dalej)to moj synek nie zobaczy ani inkubatora ani nawet cieplowki.wiec jest dobrze!
u mnie to samo bylo w poprzedniej ciazy!od 7 miesiaca panikowali ze to juz( wody mi pociekly ale Caroline zatamowala je glowka)i dostawalam sterydy zastrzyki na podtrzymanie!efekt haha porod w 41 tyg wywolany domowym sposobem-olejkiem rycynowym haha
ale TObie zycze wytrwalosci i oby jak najdluzej!kazdy dzien jest na wage zlota!ooo wlasnie ida skurcze!
 
Witajcie czerwcowe brzuchatki.
Mało mnie tu z Wami i nie zanosi się że bede czesciej :-(
Widze ze nie jestem odosobniona w lezeniu i skróconej szyjce z rozwarciem.:-:)baffled:

17 kwietnia zaobserwowałam u siebie obfite upławy i pojechalismy z mezem zaraz do szpitala bo myślałam ze to czop zaczął mi odchodzić :baffled: wystraszyłam sie strasznie:-(,na szczęscie to nie było jeszcze to.
Lekarz po badaniu stwierdził rozwarcie na 1,5 palca i szyjke skrócona do 2,5 cm :baffled:
Do tego wybadali mi jeszcze podwyzszone crp i tym sposobem spedziłam 11 dni w szpitalu, lezac i łykając antybiotyk.
Teraz jestem juz w domu 3x dziennie biore nospe i musze lezeć.
Jak tylko troche pochodze lub posiedze to zaraz brzuch jest twardy jak kamień i czuje jak maleństwo cisnie sie w dół a potem pojawiaja sie skurcze i ból jak na miesiączke.
Wiec nie ryzykuje i lezę jak najwiecej sie da, bo jeszcze mamy czas na powitanie malucha po tej stronie brzucha.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i trzymam za wszystkie kciuki.
Magda
 
Witajcie czerwcowe brzuchatki.
Mało mnie tu z Wami i nie zanosi się że bede czesciej :-(
Widze ze nie jestem odosobniona w lezeniu i skróconej szyjce z rozwarciem.:-:)baffled:

17 kwietnia zaobserwowałam u siebie obfite upławy i pojechalismy z mezem zaraz do szpitala bo myślałam ze to czop zaczął mi odchodzić :baffled: wystraszyłam sie strasznie:-(,na szczęscie to nie było jeszcze to.
Lekarz po badaniu stwierdził rozwarcie na 1,5 palca i szyjke skrócona do 2,5 cm :baffled:
Do tego wybadali mi jeszcze podwyzszone crp i tym sposobem spedziłam 11 dni w szpitalu, lezac i łykając antybiotyk.
Teraz jestem juz w domu 3x dziennie biore nospe i musze lezeć.
Jak tylko troche pochodze lub posiedze to zaraz brzuch jest twardy jak kamień i czuje jak maleństwo cisnie sie w dół a potem pojawiaja sie skurcze i ból jak na miesiączke.
Wiec nie ryzykuje i lezę jak najwiecej sie da, bo jeszcze mamy czas na powitanie malucha po tej stronie brzucha.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i trzymam za wszystkie kciuki.
Magda

U mnie jest podobnie jeśli chodzi o chodzenie :/ Przejść do domu z auta jest dla mnie od kilku dni już bardzo ciężko. Teraz leżę prawie tydzień i mam wyraźnie mniej skurczy. Mi szyjka z 37 mm obniżyła się do 10 mm a rozwarcie 10 mm. Po prostu za dużo chciałam robić na raz : przeprowadzka, sprzątanie, praca potem szkolenia no i organizm zastrajkował. Także dziewczyny radzę aby się na prawdę oszczędzać !!!!
 
U mnie jest podobnie jeśli chodzi o chodzenie :/ Przejść do domu z auta jest dla mnie od kilku dni już bardzo ciężko. Teraz leżę prawie tydzień i mam wyraźnie mniej skurczy. Mi szyjka z 37 mm obniżyła się do 10 mm a rozwarcie 10 mm. Po prostu za dużo chciałam robić na raz : przeprowadzka, sprzątanie, praca potem szkolenia no i organizm zastrajkował. Także dziewczyny radzę aby się na prawdę oszczędzać !!!!

Paulinko u mnie szyjka z 3,9 do 2,5 cm skróciła sie w ciągu niecałych 2 tyg :baffled:
Też tak jak Ty wziełam zbyt dużo na siebie i zbyt wiele na raz chciałam zrobic.
Takze popieram w 100% OSZCZĘDZAĆ się ile sie tylko da
 
Witajcie Niedzielnie ale tutaj CISZAAAA;)
Ja wstałam po wszczorajszym grilu z okazji I rocznicy Ślubu mojej kuzynki;)
A dzisiaj będziemy wnosić meble i może później na rybki pojedziemy;)
 
Co do porodu i rozwarcia: u mnie też postraszyli ,że jak nie będę leżeć to mogę w każdej chwili urodzić a do 3 tygodni to już na pewno. Nie powiem ,że się nie wystraszyłam. Nabrałam takiego stresa, że tak jak wcześniej śmigałam z obniżoną szyjką na całego tak od dnia kiedy mi powiedział gin., że mam się oszczędzać od razu spanikowałam że zaczęłam mieć regularne skurcze i jakby bóle menstruacyjne. Z tego powodu po dwóch dniach poszłam do innego gina tym razem do szpitala gdzie będę rodzić ,bo już sobie zaczęłam wymyślać ,że pewnie mam większe rozwarcie. Na szczęście to tylko moja psychika :D
Teraz z perspektywy ostatniego tygodnia już wyluzowałam ,bo ileś można myśleć - z resztą co ma być to będzie- a przez takie wariacje w głowie jedynie potęguje szybszy poród. Fakt : u mnie najgorsze są noce - wtedy jakoś mam cały czas napięty brzuchol i w nocy ciągle się budzę przekręcając z boku na bok łapiąc z 4 skurcze. Trzeba się wziąć w garść i przetrzymać ten krótki czas , bardzo krótki z punktu widzenia przyszłych mam leżących od kilku miesięcy. Także myślę, że to nie jest długo.

Kochana widze ze jestesmy na tym samym etapie=) na szczescie nospa mi pomaga=) wiec mam nadzieje ze nic zlego sie nie dzieje:) dzis zaczynam pakowac w koncu torbe do szpitala.

Ladna dzis mamy pogode:) jedziemy do rodzinki na domek, tam ladnie na lezaczku bede wypoczywac=) a potem na urodzinki lecimy.

Milego dnia zycze;)
 
Witam niedzielnie :-) powiem Wam, że już mnie zaczynają noce coraz bardziej męczyć, przekręcić się ciężko, a do tego brzuch w nocy robi mi się twardy jak kamień :baffled: pociesza mnie za to fakt, że z każdym dniem bliżej do spotkania z malutką :-) straszna na forum cisza weekendowa, więc postanowiłam poogarniać dziś wszystko do końca dla małej. Popatrzeć co trzeba jeszcze kupić i zrobić i w przyszłym tygodniu już wszystko mieć naszykowane :rofl2:
 
reklama
Witam niedzielnie :-) powiem Wam, że już mnie zaczynają noce coraz bardziej męczyć, przekręcić się ciężko, a do tego brzuch w nocy robi mi się twardy jak kamień :baffled: pociesza mnie za to fakt, że z każdym dniem bliżej do spotkania z malutką :-) straszna na forum cisza weekendowa, więc postanowiłam poogarniać dziś wszystko do końca dla małej. Popatrzeć co trzeba jeszcze kupić i zrobić i w przyszłym tygodniu już wszystko mieć naszykowane :rofl2:
Kochana masz tak jak ja;)Ja właśnie tez posprawdzałam co brakuje;)A teraz z mężem ustawialiśmy meble w sypialni;)Aby już się wprowadzić;):-):-):-)
 
Do góry