liliti
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2009
- Postów
- 444
czesc kochane czerwcowki !
w pierwszej kolejnosci dziekuje wam za troske i wsparcie, to dla mnie bardzo wazne.
wczoraj o 9 odstawii leki i o 12 dostałam skurczy, zawezli mnie nporodowke. skurcze sie nasilily, rozwarcie jednak na 1cm.....zaczał sie poród.......było ciezko bo mialam straszne bole krzyzowe ......polozna robila mi okłady z goracych reczników z olejkiem co zmniejszylo bol i pozwolilo mi na odrobine odpoczynku,moj maz byl caly czas przy mnie....lekarz powiedzial ze dostane znieczulenie jak juz bedzie zle a ak rozwarcie dojdzie do 4-5 to dostane zatrzyk na przyspieszenie......meczylam sie 10godz, jednak rozwarcia nie byo wiekszego, balam sie cesarki.....az tu nagle stał sie CUD.......skurcze zaczely ustepowac, krwawienie zniknelo......organzm zatrzymal poród! poszlaspac bo bylam wyczerpana, maz tez, spał obok na łózku......rano brzuch mieki i bez skurczy, wrocilam do swojego pokoju, nie bore nic oprocz magnezu 4x2 i bede czekac co dalej.....
ktos czuwa nadmoim Skabem,balam sie widoku kruszynki podlaczonej do tych wszystkich urzadzen,serce by mi peklo!Bog mnie wysłuchal i dał nam czas poki co..
kady dzien jest na wage złota i zamirzam trzymc sie jak najłuzej......
pozdrawiam Was i bede starala sie informowac, modle sie za Wasze malenstwa równiez.papa
w pierwszej kolejnosci dziekuje wam za troske i wsparcie, to dla mnie bardzo wazne.
wczoraj o 9 odstawii leki i o 12 dostałam skurczy, zawezli mnie nporodowke. skurcze sie nasilily, rozwarcie jednak na 1cm.....zaczał sie poród.......było ciezko bo mialam straszne bole krzyzowe ......polozna robila mi okłady z goracych reczników z olejkiem co zmniejszylo bol i pozwolilo mi na odrobine odpoczynku,moj maz byl caly czas przy mnie....lekarz powiedzial ze dostane znieczulenie jak juz bedzie zle a ak rozwarcie dojdzie do 4-5 to dostane zatrzyk na przyspieszenie......meczylam sie 10godz, jednak rozwarcia nie byo wiekszego, balam sie cesarki.....az tu nagle stał sie CUD.......skurcze zaczely ustepowac, krwawienie zniknelo......organzm zatrzymal poród! poszlaspac bo bylam wyczerpana, maz tez, spał obok na łózku......rano brzuch mieki i bez skurczy, wrocilam do swojego pokoju, nie bore nic oprocz magnezu 4x2 i bede czekac co dalej.....
ktos czuwa nadmoim Skabem,balam sie widoku kruszynki podlaczonej do tych wszystkich urzadzen,serce by mi peklo!Bog mnie wysłuchal i dał nam czas poki co..
kady dzien jest na wage złota i zamirzam trzymc sie jak najłuzej......
pozdrawiam Was i bede starala sie informowac, modle sie za Wasze malenstwa równiez.papa