reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

Witam wszystkich!

Ot kolejny tydzień minął... czas leci jak głupi - im bliżej końca tym szybciej:szok:
Alusia - nie przejmuj się, chyba każda z nas miała kiedyś poczucie bycia niezauważonym na forum, ale w końcu każdy znajduje swoje miejsce :tak:
Gniesha - wszystko jest możliwe... poniedziałek da Ci odpowiedź czy to pozostałość jeszcze po porodzie, czy już nowe życie. Trzymam kciuki z całych sił za Wasze szczęście:tak: sikańców nie rób więcej - niepotrzebna strata nerwów i kasy - na więcej Ci nie podpowiedzą...
lena - zmień lekarza!!!
kpi23 - małe jest piękne :)
karo - bardzo udana sesja
cytrusik - ja na razie stosowałam tylko lovelle, więc nie pomogę/....
Sochi - odezwij się jak tam po spotkaniu z mężem....

Ja zaraz zmykam z psem na szkolenie, potem obiadek u rodziców i na końcu wykańczanie mieszkania. Poprosiłam rodziców, żeby pomogli, bo niestety nie stanę na krześle i nie pomogę mężowi zawiesić lamp czy karniszy, ani nie pomyje okien.... grrrr.... Niestety typ a'la Zosia Samosia jestem, nie lubię prosić o pomoc....
 
reklama
Witam w piękną i słoneczną sobotę:)

W związku z zaleceniami Pani doktor nie sprzątam, nie biegam tylko odpoczywam ... w końcu maluch najważniejszy ... może po południu wybierzemy się na jakiś spacerek????

gniesha - co ma być to bedzie, a dzidziuś na pewno do Ciebie przyjdzie (za dużo nas tu trzyma kciuki i myśli o Tobie, żeby mogło być inaczej ;)), nie denerwuj się niepotrzebnie ... będzie dobrze... a na nas zawsze możesz liczyć ;)

Alusia - dasz radę na pewno, jak my wszystkie, mamy i kobiety ;), szkoda tylko, że sama musisz tą radę dawać .... ehhhhhh

zdec - trzymam kciuki za Twoją Małą, ja kolejną wizytę mam 30.04 więc zobaczymy jak tam nasze Królewny sobie rosną ... Ja się urodziłam 2800, mój mąż troszkę więcej więc myślę, że nasza niunia nie będzie dużo większa ...
i miłego i owocnego pisania pracy!

athena - jak nam pokazywali w sklepie ten adapter to trzeba było dwóch rąk używać ... więc jak się jest samemu z maluchem w foteliku to będzie trudne ...
chyba, że widziałaś jak to robią doświadczeni rodzice ...

a co do fotelika to różnica polega na tym, że fotelik maxi-cosi miał crash-testy a ten jedo nie, oba mają jednak certyfikaty bezpieczeństwa Unii Europejskiej ...
oboje z mężem jesteśmy z branży samochodowo-wypadkowej i zdajemy sobie sprawę, że przy małych zdarzeniach każdy fotelik spełni swoją funkcję a w momencie poważniejszego wypadku ... nie ma to chyba większego znaczenia ... oczywiście wszystko zależy co i jak będzie ...
tak czy inaczej w tym tygodniu musimy juz zdecydować i coś zamówić, bo trochę się czeka (tam na Solidarności około 4 tygodni) a chciałbym do końca maja mieć już wszystko przygotowane ;)

Andzia_S - mam dwa tygodnie na poprawę ... piję więc już od wczoraj dużo więcej (oby tylko żaby się nie zalęgły w moim brzuchu - chociaż to chyba niemożliwe bo mało tam teraz miejsca hihihiihhi) i odpoczywam ;)

sealet - ja mam zakaz samodzielnej przeprowadzki i sprzątania przez najbliższe dwa tygodnie ... ;(, a ja też lubię wszystko sama i już teraz ... ;(, mężuś dużo pracuje i nie bardzo może ... oby szybko zleciało ... albo pomyślimy i kimś do pomocy ....
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry!
Gniesha - popieram Dziewczyny (i doczytałąm, że Ty też;-)) - powtórz betę i zobaczysz czy przyrasta - jak tak to do lekarza, jak nie - to znaczy, że to jeszcze po porodzie się utrzymuje - trzymam kciuki
Zdec - dasz radę z tymi egzaminami w jeden weekend? - a ile ich jest? - podziwiam Cię:szok:
Lena - szok z tą lekarką - ja mam nadzieję, że mój mi tak nie powie
Kpi - super wieści po wizycie - gratuluję - a wody - mam nadzieję, że szybko się to unormuje:tak:
Alusia - przykro mi z powodu zachowania Twojego M, chociaż skoro jesteś znowu w ciąży to chyba jakoś to sobie wyjaśniliście (jeżeli poruszam drażliwy temat to przepraszam - nie taki mam zamiar, by Cię urazić):-( I nie jesteś niewidoczna - ja czytam. Aaaa i nie wyjadaj ziemi - toxo czyha;-)
Karo - sesja super:tak: a jakie miałas cukry na czczo? Ja zamieniłam miejscami podwieczorek z kolacją (jem bardzo mało na kolację) i cukry na czczo mi spadły ponizej 90 (a na tym nowym glukometrze to zawsze koło 100 było) - myślę, że "zaowocuje" to ciałkami ketonowymi w moczu ale insuliny dało sie uniknąć. No i cieszę się, że u Twojego maluszka wszystko ok:-)

A u nas dzis słoneczko - mam zamiar w końcu wrzucić pierwszą turę ciuszków do prania. Wczoraj zakupiliśmy też w końcu monitor oddechu - teraz będę spokojna

życzę miłego dnia
Kochana ja sama jestem w szoku ale widzisz lekarz a lekarz...tym bardziej, że dwała mi bez problemu wcześniej;)
 
U nas slonko świeci ale zimno jak diabli

macie racje jak niektóre pisaly z Was im bliżej tym czas szybciej leci pamietam jak trzy tygodnie temu bylam na wizycie i jak mi powiedzial ze za miesciac kolejna to :szok::szok::szok: mysle znowu tyle czekac a tu juz 3 tygodnie minely zostal tydzien zacznie sie wtedy 35 tydzien juz i zostaje raptem.......:-):-):-):-) troszeczkę:tak::tak::tak::tak:

kpi- mi lekarz ten kazal sie oszczedzac jak najwiecej po tym badaniu szyjki wytrzymalam tydzien hi hi leżalam dzielnie caly dzien w lozku i to okres swiateczny wiec tylko kazdy mi donosil jedzenie do lozka i w ciagu tygodnia przytyłam 2 kg hi hi
teraz juz wiecej łaże kręce sie bo jakos nie moge wysiedziec w miejscu a w lozku to juz wogole nawet jak siedzxe to plecy tak mnie bola ze juz sama nie wiem co na nie moze pomoć
odpoczywaj dzielnie nie przemęczaj sie:)

lena- wspolczuje sytuacji z lekarką, ja ie pracuje od grudnia wiec nie mam problemu z zwolnieniami ale lekarz zawsze na wizycie sie pyta, chyba zapomina ze nie pracuje hi hi

a powiedzcie mi Wy zamierzacie latem naktywac maluszka normlanie kołderka?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam:)
K....-super fotki...:-)
GISH-bedzie dobrze trzyma kicuki zeby sie udalo...:)


/....
Sochi - odezwij się jak tam po spotkaniu z mężem........

dziekuje za Pamiec...juz pisze co i jak...

wiec Spotkalismy sie o 16...na poczatku bylo dretwo....pozniej byla klotnia na Maxa:angry: na wzajem sie przekrzykiwalismy biedni ludzie w kawarni...eheh a Pozniej poszlismy sie przejsc...i tak jakos emocje opadly....to doszlimy do pewnego porozumienia...ze postramy sie dla Letycji byc razem w sensie ze postrac sie...zeby bylo oki miedzy nami...Powiedzila mu ze mu nie Ufam i ze to zaufanie musi zdobyc u mnie...A narazie ponad wszystko jest Mala....a co do miesykania narazie mieszkam yU Rodzicow...a on ma sie starac O nas...to moze wrcoe do wspolnego mieszkania..

Co do mego samopoczucia...to nie jest zle...chdz czasem mysle ze JUZ rodze..ale to takie nerwowe..Mielgo DniA:)
 
Witam:)



wiec Spotkalismy sie o 16...na poczatku bylo dretwo....pozniej byla klotnia na Maxa:angry: na wzajem sie przekrzykiwalismy biedni ludzie w kawarni...eheh a Pozniej poszlismy sie przejsc...i tak jakos emocje opadly....to doszlimy do pewnego porozumienia...ze postramy sie dla Letycji byc razem w sensie ze postrac sie...zeby bylo oki miedzy nami...Powiedzila mu ze mu nie Ufam i ze to zaufanie musi zdobyc u mnie...A narazie ponad wszystko jest Mala....a co do miesykania narazie mieszkam yU Rodzicow...a on ma sie starac O nas...to moze wrcoe do wspolnego mieszkania..

Co do mego samopoczucia...to nie jest zle...chdz czasem mysle ze JUZ rodze..ale to takie nerwowe..Mielgo DniA:)

super ze sie dogadaliście i pewnie za latwo tez nie moze miec niechs ie troche postara:) bedzie wszystko oki zobaczysz :)
 
Witam w piękną i słoneczną sobotę:)
zdec - trzymam kciuki za Twoją Małą, ja kolejną wizytę mam 30.04 więc zobaczymy jak tam nasze Królewny sobie rosną ... Ja się urodziłam 2800, mój mąż troszkę więcej więc myślę, że nasza niunia nie będzie dużo większa ...
i miłego i owocnego pisania pracy!
....

przyłącze się do was to w trójke porównamy też jestem na tym samym etapie ciąży i wizyte mam na 29.04. Ostatnio w 28 tyg. mój synek ważył 965g;-)


Witam wszystkie mamusie w ten słoneczny dzień, mój syn boi sie wychodzić na dwór po wczorajszych wiadomościach. Myśli że spadnie na nas pył wulkaniczny i sie zatrujemy:-D
 
Hej dziewuszki!
No nareszcie się dziś wyspałam nie obudzi lam się ani razu w nocy aż dziwne ale chyba kiedyś trzeba odespać;-)
cytrusik-no właśnie to było samo stawianie brzucha bez bółi tylko takie nieprzyjemne uczucie.
kpi super że mała zdrowo rośnie a z tą wagą to się wcale nie przejmuj ja M arysie urodziłam 2600 i była zdrowa jak rydz a po miesiącu ważyła już 4600 tak sobie tyła a w ciąży mi mówili duże dziecko koło4 kilo to fakt że urodziła sie 3 tyg wcześniej no ale przez te 3 tyg to może do 3400 by dojechała.Teraz we wtorek moja mała ważyła 1600 i znowu mi lekarz mówi że duża ale jak znów urodze wcześniej to będzie w sam raz:tak:
alusia-ja swojej Marysi nie nosze wogóle od 22 tyg jak lekarz powiedział że szyjka krótka a wcześniej ją targałam bez przerwy ale teraz już się przyzwyczaiła że niemoge:tak:
paula-właśnie dlatego ja nie kupuje żadnych pościeli do łóżeczka tylko ze dwa kocyki bo przy dwojgu dzieci te kołdry i poduchy mi się nie przydały dopiero koło roku lepij otulić malucha milutkim miękim kocykiem niż sztywną kołdrą a poduszki wogóle sie nie powinno używać
 
reklama
Witam wszystkich!
Ja zaraz zmykam z psem na szkolenie, potem obiadek u rodziców i na końcu wykańczanie mieszkania. Poprosiłam rodziców, żeby pomogli, bo niestety nie stanę na krześle i nie pomogę mężowi zawiesić lamp czy karniszy, ani nie pomyje okien.... grrrr.... Niestety typ a'la Zosia Samosia jestem, nie lubię prosić o pomoc....
Sealet - ja też nie lubię prosić nikogo o pomoc - i tak sobie myslę, że przed porodem to te okna sama pomyję, tylko w ganku M mi musi pomóc - ale to tak parę dni przed, zeby nie przyspieszyć jakby co. U Was to inna sytuacja - kończenie wystroju mieszkanka wymaga większej pracy:tak:
Athena - straszne co piszesz o teściowej - ja czasami zapominam o umyciu blachy w piekarniku, szczególnie jak robię kurczaki, ale to dlatego, że jest w piekarniku i Jej nie widzę - ale nigdy to nie trwa 2 tygodnie:szok: a myślałam, że ja się oszczędzam ze sprzątaniem a Twoja teściowa mnie bije na głowę;-)
Sochi - trzymam kciuki za Was - tak troszkę nieufnie (podobnie jak Ty, ale może się chłopina postara). rozumiem, ze wykazał choc odrobinę skruchy i zerwał tamten związek
 
Do góry