Czerwiec 2010

[paulka82]

Witajcie Dziewczęta!

Podać Wam przykład sklerozy ciążowej...zapomniałam,że w niedzielę mamy z mężem pierwszą rocznicę ślubu! I to nie ja sobie o Tym przypomniałam, tylko moja Kochana przyjaciółka zadzwoniła wczoraj wieczorem, z prośbą o poradę odnośnie maluszka i mi to uświadomiła
Już wiem czemu mój mąż się mnie wczoraj pytał jak się czuje i czy mi się poprawia, podejrzewam,ze coś szykuje, bo nawet moja mama odbiera w piątek Patryka z przedszkola i zabiera Go na weekend, rzekomo,żebym mogła odpocząć;-)
Ciekawa jestem co ja teraz dam mu w prezencie...jak jestem uziemiona w domu a na internet już chyba za późno....muszę chyba kogoś zaangażować w kupno prezentu:-)

cytrusik- daj znać co i jak, ale wydaje mi się,że to krwawienie to po badaniu, ja raz tez tak miałam! Trzymam kciuki!

badaicka- napewno wrócisz z dobrymi wieściami!

Miłego dnia Kochane!

 

[zdec]

Dziewczyny ja mam takie pytanie z zupełnie innej bajki jak zwykle.
Fakt, nie pamiętam do końca większości mamuś z samego początku.
Ale z tego co sobie przypominam to była z nami mamusia, która w lipcu '09 urodziła przez cesarkę pierwsze dziecko i wtedy jak do nas dochodziła na samym początku to była z drugim dzieciątkiem w ciąży.
Czy któraś z tych "starszych" forumowiczek ją pamięta?
Tak mnie coś dzisiaj natknęło, bo jestem ciekawa co u niej słychać.

 

[nadika]

Witam dziewczyny,
w nocy znów się nie wyspałam ale za to rano mogłabym spać i spać :-) jednak należę do osób które nie lubią długo leżeć w łóżku i tak maks. o 9 muszę wstać.

Agi78 trzymam kciuki za Twoje wyjście i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.

liliti biedactwo z Ciebie, wycierpisz się tak jak chyba żadna z nas.Trzymam mocno kciuki za Was oboje!!

zdec super huśtawka :-)


Jeśli chodzi o wyprawkę to wczoraj kupiłam paczkę pampersów i chusteczki.
Narazie kupiłam tylko jedną paczkę rozm 1 bo nie wiadomo jaki maluszek będzie duży i czy nie będzie trzeba szybko przejść na 2.
A tak poza tym to brakuje mi jeszcze kosmetyków akcesorii typu aspirator do noska, szczoteczka do włosków, nozyczki itp no i parę rzeczy dla mnie :-)

Dziś u mnie słonecznie od rana

 

[Alusia8989]

Zdecy chyba pytasz o mnie ) Przepraszam że się nie udzielam ale kompletnie nie mam na nic czasu ... Czytam Was na bieżąco , dręczy mnie pare pytań ale kiedys odbyła sie tutaj dyskusja na temat dziewczyn które tylko wchodzą zadają pytanie i uciekają i myśla sobie że nagle wszystkie jej będą odpowiadać więc nie pytałam a naprawde czasu nie mam nawet prania zrobić. Dziękuje za zainteresowanie
Co u mnie? Dobrze chyba ... mam bardzo malutki brzuszek będe mieć synka no i w przyszłym tygodniu dowiem się czy czeka mnie druga cesarka czy mam szanse urodzić normalnie.

Postaram się tutaj zaglądać i czasami odzywać no ale nie obiecuje ... po domku raczkuje mi 9 miesięczny Jaś
Pozdrawiam i trzymam za wszystkie dziewczyny kciuki.

 

[słoniczka]

Cześć dziewczyny

U nie też dziś ładna pogoda i pralka z rzeczami malucha już chodzi.
Co do wydatków, to moje konto też stopniało i czekam na wypłątę jak na zbawienie....:-)
Miłego dnia kochane

 

[ewela28]

Witajcie sexi laseczki

alusia a czemu miałas wogole cesarke ?

zdec ja biore torbe podrózna do szpitala,bo jak sobie pomysle ile rzeczy chce wziasc dla siebie to niewiem czy w nia sie zmieszcze tak naprawde. Chce wziasc podgrzewacz do butelek i kupic w aptece mleko w plynie gotowe dla małego,bo nie chce przezywac tej traumy co po poprzednim pobycie w szpitalu, wole miec swoje i nakarmic małego w razie ,gdyby moim cycuszkiem sie nie najadał. No i ze dwa reczniki to troche zajmie miesjca ,no i chyba osobna torba dla maluszka, czyli z dwoma pojdę :-)

 

[Alusia8989]

Ewela ja rodziłam 15h i miałam rozwarcie tylko 5cm i nic się dalej nie działo a wody już odeszły i były zielone. Więc małemu groziła zamartwica ... Niestety ...
Porod wspominam jako koszmar ale chciałabym teraz znowu sprobować urodzić naturalnie

 

[Andzia_S]

Dzień dobry!
Agi - trzymam mocno kciuki za płytki - tak jak piszesz chociaż 4 dni poza szpitalem poprawia Ci humor na pewno Ja brałam encorton do 12 tygodnia - wtedy o cukrzycy nikt mi nie mówił i teraz tak myślę, czy to przypadek, że od 22tc jestem na diecie z jej powodu - wiem jedno - da sie do niej przyzwyczaić
Ostrężnica - my też mieszkamy niedaleko od rodziców ale sami w małym domku i z tego sie cieszę - bo liczę tak jak Ty na pomoc z doskoku (szczególnie w kwestii przygotowania obiadu - boję się, że na samym początku to się nie ma czasu na gotowanie). A takiej całodobowej pomocy to bym chyba nie zniosłą psychicznie
Ewelinamariusz - i masz z czego być dumna - z tego co piszesz to początki były trudne, ale sobie poradziliscie świetnie
Liliti - przytulam mocno - przykro mi z powodu złego samopoczucia - trzymam mocno kciuki za Malutką w brzuszku i za Ciebie
Gosiagro - mam nadzieję, że szyjka nawet jak sie będzie skracać to tak powoli, że te kilka tygodni wytrzyma dziwię się, że dopiero za 4 tygodnie wizyta - ja mam za 3 (to będzie 35tc) a potem następną koniec 36 - lekarz stwierdził, że teraz musi być częściej - chociaz ja i tak miałam co 3 tygodnie
Słoniczka - ZUS zawsze zwiadamia pracodawca jak przesyła zwolnienie - tam jest kod B - Ty przesyłasz sama zwolnienie tylko na działalności własnej
Cytrusik - co u Ciebie???
Alusia - jak będziesz miała czas to zagladaj i pytaj bez obaw taka jest funkcja forum

Pozdrawiam wszystkie Czerwcówki - i te piszące i te tylko czytające;-)

 

[karo85]

Witam się brzuchatki!

U mnie na balkonie kolejna porcja ubranek i pieluch do suszenia;-)
To już chyba ostatnia hiihihihihihihi
ja dziś mam w planach poprawki w pracy magisterskiej- mam nadzieję, że to już ostatnie i wreszcie dostanę akceptacje promotora... tak bardzo chcę obronić się przed porodem....

 

[ewela28]

Ewela ja rodziłam 15h i miałam rozwarcie tylko 5cm i nic się dalej nie działo a wody już odeszły i były zielone. Więc małemu groziła zamartwica ... Niestety ...
Porod wspominam jako koszmar ale chciałabym teraz znowu sprobować urodzić naturalnie

boszee koszmar

Ja mialam cesarke tez,bo mi maly sie przekręcił dupcia w dół i w sumie skierowanie juz takie mialam przygotowane. Teraz to niewiem czy znowu mi smrodek takiego numeru pod koniec nie wykreci .Tez bym wolala naturalnie , pomęczysz sie troche czasu,ale w koncu potem czujesz sie dobrze,a po cesarce- wspominam to jako koszmar 7dni w szpitalu, opieka do dupy , moja mama tylko mnie odwiedzala, maz mial nas gdzies , płakałam codziennie , dziecko sie nie najadało, płakało w nocy strasznie, ja niewyspana, obolała, koszmarrrrr . Co prawda teraz mam wspaniałego faceta i wiem,ze byłby codziennie i by mi pomagał - kochany,ale nie chce cesarki,jakos ta trauma została.