reklama
Ewuś, jesteście jeszcze bardzo młodzi. To dla Was trudna sytuacja. Brak wzajemnego wsparcia, brak poczucia bezpieczeństwa itp.to Wam naprawdę nie pomaga. Postaraj się z nim porozmawiać od czasu do czasu sam na sam.Zobacz jak się będzie zachowywał. Po porodzie będzie bardzo trudny dla Was okres. Opieka nad jednym dzieckiem jest obciążająca, a co dopiero nad dwójką...Pozwól mu dorosnąć do roli ojca, nic na siłe...ale tez mów jak Ci jest ciężko, jak obawiasz się o przyszłość swoją i dzieci itp. Nie staraj się jednak na nim wywierać presji, bo może się spłoszyć. W moim życiu miałam taką sytuację. Dotyczyła nie mnie a mojej przyjaciółki. Mieli po 19 lat jak ona zaszłą w ciążę. Początkowo było więcej niż tragicznie. Jeszcze po porodzie mieszkali oddzielnie-każdy z rodzicami. Po jakimś ponad roku wynajęli mieszkanie, z pomoca obojga rodziców. Udało się, choć nie było łatwo. Teraz są 18 lat po ślubie. Są cholernie zgranym i dobrym małżeństwem!
Ewuś szczerze to popłakałam się po Twoim poście!!
Nawet nie wiesz jak strasznie się cieszę że wszystko poszło tak gładko:-)
Co do tego czy będziecie razem, to trudno to teraz rozstrzygać, wszystko czas pokażę.
Jak będziecie na to oboje gotowi to kto wie co będzie:-)
Życzę Ci już teraz z całego serca do czerwca tylko takich pozytywnych wiadomości:-)
Nawet nie wiesz jak strasznie się cieszę że wszystko poszło tak gładko:-)
Co do tego czy będziecie razem, to trudno to teraz rozstrzygać, wszystko czas pokażę.
Jak będziecie na to oboje gotowi to kto wie co będzie:-)
Życzę Ci już teraz z całego serca do czerwca tylko takich pozytywnych wiadomości:-)
ewelinka307
Fanka BB :)
ewus-fajnie że wszystko tak się potoczyło wyszło na to że to raczej rodzice nim kieruja dobrze że ta sprawa już za toba przynajmiej nerwy odejda i twoje samopoczucie będzie lepsze a co do was to trzeba czekac jak zycie to wszystko poukłada ale nic na siłe to on musi wreszcie dorosnać
ewuś- normalnie nie wiesz jak się cieszę,że sprawy się tak potoczyły, tak mi sie wydaje czytając to co napisałaś,że On już żałuje każdego słowa, czynu i myśli, którymi Cię skrzywdził a cała sytuacja jest tylko przez jego rodziców. Może znajdź w sobie siłę i poproś Go o szczerą rozmowę sam na sam, bez osób trzecich, bo tak podświadomie czuje,że z tego będzie jeszcze szczęśliwe zakończenie :-) Musisz mu uświadomić,że jest dorosły i musi sam podejmować decyzje!!!!
ona...m
mama weteranka
Ewus ciesze sie razem z Toba nie tylko z powodu przebiegu rozprawy ale takze z tej rozmowy.
jeszcze sie ulozy zobaczysz nawet jezeli nie bedziecie razem(nie wiem co dla CIebie byloby lepsze)to dzieci chociaz beda mialy ojca a ty byc moze przyjaciela.wazne zebyscie umieli ze soba rozmawiac.mam rowniez nadzieje ze znowu zrobi krok jako pierwszy i napisze chociaz smsa.a nie napisalas nam jak samopoczucie??pewnie jestes tak szczesliwa ze juz nic nie boli?!
co do mnie to zasypiam na siedzaco chcialam poczyscic kanapy ale zrobilam pol jednej i jak leglam to wstac nie moge.zaraz szykuje sie do miasta!jednak dzisiaj odwiedze lekarza choc...nie czuje sie na silach ale przeciez to nie o mnie chodzi!
jeszcze sie ulozy zobaczysz nawet jezeli nie bedziecie razem(nie wiem co dla CIebie byloby lepsze)to dzieci chociaz beda mialy ojca a ty byc moze przyjaciela.wazne zebyscie umieli ze soba rozmawiac.mam rowniez nadzieje ze znowu zrobi krok jako pierwszy i napisze chociaz smsa.a nie napisalas nam jak samopoczucie??pewnie jestes tak szczesliwa ze juz nic nie boli?!
co do mnie to zasypiam na siedzaco chcialam poczyscic kanapy ale zrobilam pol jednej i jak leglam to wstac nie moge.zaraz szykuje sie do miasta!jednak dzisiaj odwiedze lekarza choc...nie czuje sie na silach ale przeciez to nie o mnie chodzi!
izia_tcz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2009
- Postów
- 1 475
Witajcie dziewczyny !
U mnie jakoś leci pogoda w miarę znośna choć mogło by być cieplej .wczoraj poprasowałam wszystkie ciuszki dla małego złożyłam łóżeczko no i teraz pozostało tylko czekać .A no i zapomniałam mój M wczoraj obudził się rano ja już nie spałam i patrzy na mnie mówię do niego co się dzieje a on na to że śniło mu się ze urodziłam bliżniaki byłam w szoku a on że tak chłopca i dziewczynkeale starczy o mnie
ewus super wiadomości oby tak dalej może jeszcze wszystko się ułoży lub choć będziecie mogli ze sobą rozmawiać dla dobra dzieci
sochi powiem szczerze że miałam podobną sytuację wybaczyłam i nie żałuję decyzji choć ciężko było i długi czas minął zanim zaufałam ponownie ale widziałam że mu zależy i żałuje więc to jest podstawa(jego zachowanie)
zdec nawet nie waż się tak myśleć nic dwa razy się nie zdarza i teraz na pewno wszystko będzie dobrze a twoja Julcia na pewno nad wami czuwa
U mnie jakoś leci pogoda w miarę znośna choć mogło by być cieplej .wczoraj poprasowałam wszystkie ciuszki dla małego złożyłam łóżeczko no i teraz pozostało tylko czekać .A no i zapomniałam mój M wczoraj obudził się rano ja już nie spałam i patrzy na mnie mówię do niego co się dzieje a on na to że śniło mu się ze urodziłam bliżniaki byłam w szoku a on że tak chłopca i dziewczynkeale starczy o mnie
ewus super wiadomości oby tak dalej może jeszcze wszystko się ułoży lub choć będziecie mogli ze sobą rozmawiać dla dobra dzieci
sochi powiem szczerze że miałam podobną sytuację wybaczyłam i nie żałuję decyzji choć ciężko było i długi czas minął zanim zaufałam ponownie ale widziałam że mu zależy i żałuje więc to jest podstawa(jego zachowanie)
zdec nawet nie waż się tak myśleć nic dwa razy się nie zdarza i teraz na pewno wszystko będzie dobrze a twoja Julcia na pewno nad wami czuwa
kreatorka
Mama Niny i Blanki :)
Ewuś - o matko jak ja sie cieszę :-) super, że zaczyna Ci sie układać, mam nadzieję, że jakoś się dogadacie, a przynajmniej wasze kontakty dla dobra dzieci będą poprawne :-)
Dziewczyny ja sie trochę podłamałam jeśli chodzi o rozstępy nigdy ich nie miałam w sumie jeszcze na zdjęciach sprzed 2-3 tygodni mam ładny gładki brzuch... a teraz to masakra w ciągu zaledwie tygodnia z gładkiego brzucha zrobiła mi się rozstąpiona zebra Któraś mnie pytała o obkurczanie tego już po ciąży. Przepraszam, ale nie pamietam która :-( chodzi mi o usuwanie ich metodą fraxel laser, znajoma mamy miała takie zbaiegi i efekt był.
oto mój biedy brzuch, jak widać laser będzie niezbędny
Dziewczyny ja sie trochę podłamałam jeśli chodzi o rozstępy nigdy ich nie miałam w sumie jeszcze na zdjęciach sprzed 2-3 tygodni mam ładny gładki brzuch... a teraz to masakra w ciągu zaledwie tygodnia z gładkiego brzucha zrobiła mi się rozstąpiona zebra Któraś mnie pytała o obkurczanie tego już po ciąży. Przepraszam, ale nie pamietam która :-( chodzi mi o usuwanie ich metodą fraxel laser, znajoma mamy miała takie zbaiegi i efekt był.
oto mój biedy brzuch, jak widać laser będzie niezbędny
Załączniki
Lenuszka
Mamusia Gajusi
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2009
- Postów
- 18 931
Widzisz mówiłam, że sąd nie zostawi na nim suchej nitki....z tego co opisujesz wydaje mi się, że on nawet chciałby wrócić, ale sie wstydzi bo nie wie jak to wszystko odkręcić....a kieruja nim rodzice i tyle....cieszę się, że juz masz za sobą teraz idz i odpoczywajJESTEM!!!!
Nie spodziewałam się takiej sprawy Zacznę od początku
Najpierw my zajechaliśmy a zaraz potem on z ojcem(bo mamusia w szpitalu)przyszli do nas...sie przywitali...Maciej nawet podał mi rękę(ja mu nie)sekretarka była mojego kolegi mama więc musiała znalesć sobie zastępstwo żeby nie było że mataczenie czy coś takiego....
ja rodzicom powiedziałam żeby nawet jak moga to nie wchodzili na sale że ja chce sama to z nim załatwić...wyczytali nasze nazwiska...a juz jego ojciec wstał,ale zobaczył że moi rodzice siedzą to i on nie poszedł(mój ojciec potem zgnił z niego)
Weszliśmy na salę i na wstępie sędzia tak po nim pojechał że szok...!!!!!nawet nie siadalismy stalismy sobie jak w sklepie przy towarze On próbował się tłumaczyć a sędzia cały czas za mną...nie zostawił nawet suchej nitki na nim Ogólnie tak luźno to przeprowadził że jestem w szoku on twierdzi że sie ich nie wypiera....ale nie ma pewności czy są jego....!!!!NA co sędzia tak mu tam dogadał że zrobił to ma się poczuc i wogóle że wie że to on jest ojcem mówię wam w pewnym momencie tak był wkur***że mówi do sędziego żeby go nie obrażał a on na to że ani ja ani sekretarka nic takiego nie słyszały No i ogólnie mówi że napiszemy że za porozumieniem stron 500zł do końca kwietnia i 500zł do końca maja....
i mówi że mamy sie dogadać i że nas w sądzie nie chce więcej widzieć...(oczywiście on poniósł koszta-całe 36zł)
wychodzimy z sali a on do mnie czy możemy pogadać...ja mówię no ok.No i poszliśmy sobie w drugi kąt sądu...Na sprawie nie płakałam ale tu jakos nie wytrzymałam....Przez tyle miesięcy go przecież nie widziałam....On mówi że sie ich nie wyżeka,że nie wie co teraz bedzie że musi to wszystko przemyśleć i poukładać...że wie o każdym moim pobycie w szpitalu!!!!!Nawet wiedział że ostatnio leżałam na nerki ze on za każdym razem kiedy ja byłam w szpitalu nie spał po nocach itd.a ja do niego mówię to czemu nigdy nie napisałeś smsa jak ja się czuje?a on że i tak wiedział i wogóle....(chrzestna położna to i wtyki ma...!!!)że ja moge o nim źle myśleć że on nie ma uczuć i wogóle ale że on też bardzo to wszystko przezywa...że mu tez jest bardzo cięzko....że ja nie jestem mu obojetna i już nigdy nie będę!!!
No i tam pogadaliśmy,miałam wrażenie że chce mnie przytulic...ale nie tak szybko!!!o nie za dużo wycierpiałam...i pyta mnie czy podam mu rękę....A ja na to że jak już podejmie decyzje czy robimy testy czy uznaje dzieci wtedy się zastanowię....Mówię mu że możemy je robić(że ja mam pewnosc co do wyniku)ale że tym skrzywdzi siebie mnie i własne dzieci....
Wogóle miał az łzy w oczach,taki był przybity,naprawde on to tez przeżywa i to było widać...mówi że wyprawki i tak i tak chłopcy dostaną....że się się cieszy że bez względu na wszystko chciała go powiadomić o narodzinach....i że on nie chce się kłucić....
jak narazie jestm w szoku myślałam że to bedzie wyciaganie brudów całego życia...a tu on sam żeby porozmawiać....i wyciąga do mnie rękę...
Moi rodzice tez w szoku...Ojciec z ciotką mówia że się jeszcze pogodzimy...że jaoś razem wychowamy te dzieci....
ogólnie jestem szczerze mówiąc jeszcze w szoku z prebiegu tego wszystkiego...sądziłam że się nie pozbieram,a tu jest mi lzej bo przynajmniej z nim porozmawiałam.....
Kochane dziękuję za wsparcie!!!!Kreatorko Tobie za sms również:***
reklama
Lenuszka
Mamusia Gajusi
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2009
- Postów
- 18 931
nIE JEST JESZCZE tak źle widziałam gorsze.....ale gatki mam takie sameEwuś - o matko jak ja sie cieszę :-) super, że zaczyna Ci sie układać, mam nadzieję, że jakoś się dogadacie, a przynajmniej wasze kontakty dla dobra dzieci będą poprawne :-)
Dziewczyny ja sie trochę podłamałam jeśli chodzi o rozstępy nigdy ich nie miałam w sumie jeszcze na zdjęciach sprzed 2-3 tygodni mam ładny gładki brzuch... a teraz to masakra w ciągu zaledwie tygodnia z gładkiego brzucha zrobiła mi się rozstąpiona zebra Któraś mnie pytała o obkurczanie tego już po ciąży. Przepraszam, ale nie pamietam która :-( chodzi mi o usuwanie ich metodą fraxel laser, znajoma mamy miała takie zbaiegi i efekt był.
oto mój biedy brzuch, jak widać laser będzie niezbędny
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 620 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 738
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 330 tys
Podziel się: